Mały Dupek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 04, 2010 9:24 Mały Dupek

Wcale nie jestem niekulturalna, ani na nikogo wkurzona :D . On po prostu ma tak na imie, bo jak można nazwać kota. który w ciągu dwóch tygodni pobytu u mnie miał juz dwukrotnie zaszywaną pupę, i nad którym opieka sprowadza sie do ciągłego oglądania kota od tej mniej atrakcyjnej strony i sprawdzania, czy pupa sie nie psuje :mrgreen:
Oto Dupek:
ObrazekObrazek
Ma trzy miesiące i został znaleziony przez moją córkę w miejscu, gdzie nie powinien być i gdzie nie mógł liczyć na niczyja pomoc ( klatka schodowa w kamienicy przy ruchliwej ulicy, gdzie jedyny mieszkaniec, który zwróciłby na kota uwagę i mu pomógł, był akurat na wakacjach). Dostałam telefon, że jest, mały , głody, miły, gadatliwy i że nie chce się odczepić i co robić. Kazałam zabrac, choć wiedziałam, że to nierozsądna decyzja ( stado kotów do wydania, o które nikt nie pyta, dołek finansowy). I w zasadzie przez mój brak rozsądku uratowałam kotu zycie.
Po przyniesieniu kociaka okazało się, że pod ogonem ma coś, co wyglądem przypomina kwiat piwonii w kolorze krwistej czerwieni i że bardzo go to boli ( wypadnięte jelito, bardzo napuchniete , z dużym stanem zapalnym). Dobrze że nie próbowałam sobie sama z tym poradzić ( słyszałam, że wypadniete jelito nalezy wepchnac na miejsce :roll: ), bo weterynarzom zajęło kilka godzin obkurczenie jelita lodem, wepchnięcie i zaszycie. Oczywiście w pełnej narkozie.Podobno jeszcze dzień lub dwa i pojawiłaby sie martwica, a potem to co martwe by odpadło, robiąc dziurę pomiedzy jelitem a zwieraczem.Kot bez pomocy by umarł. Odebrałam kota z informacją, że, zabieg był trudny i że jest zaszyty prawdopodobnie za ciasno ( ale przy tak dużym obrzęku luźniej się nie dało) i żeby obserwować, czy może się załatwiać. Nie mógł, więc po dwóch dniach szwy zostały wyjete, ale tylko na dobę, bo tyłek znów wypadł, tylko już nie wyglądał tak strasznie. Kot znów został zaszyty i tym razem jakos sobie radził, choć dalekie to było od komfortowego wypróżniania się-czasem wymagał pomocy.. Przedwczoraj, po 10 dniach, zostały wyjete szwy. Nie wygląda to jak idealny koci tyłek, jest troche za bardzo wypukłe,ale na razie nic nie wypada.
Kota oglądał wczoraj potencjalny dom, ale nie wiadomo, czy się zdecyduje, no i wczoraj pojawiła się plamka (chyba )grzybicza nad oczkiem. A dom ma jutro kota znów oglądać-chyba że znajdę jakis pretekst, by go nie pokazać :mrgreen:
Kociak jest cudowny, rozmruczany, kocha inne koty i niczego się nie boi. Jakby pojawił się chętny dom forumowy, to będzie miał priorytet.
Na wątku bazarkowym pojawi sie też jakiś bazarek dla Dupka-wstawię tu link, bo za nami już dwie operacje, a dzis pewnie szczepionka na grzyba

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 04, 2010 9:41 Re: Mały Dupek

Jaki biedny maluch, tyle już wycierpiał :? Wspaniale że go uratowałaś :1luvu: jest śliczny :D

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sie 04, 2010 9:43 Re: Mały Dupek

Fajny kociak :1luvu:
Za domek :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sie 04, 2010 9:49 Re: Mały Dupek

Ojej.
Przeczytałam, zalała mnie fala wspomnień i aż mi się zimno zrobiło :?
Miałam taką tymczaskę z wypadającym tyłkiem. Z zewnątrz zaszywana wielokrotnie, w końcu trzeba ją było otworzyć i szyć od środka. Dwa razy.
Mam nadzieję, że Dupek nie będzie się aż tak wygłupiał.
Kciuki trzymam bardzo mocno :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2010 9:51 Re: Mały Dupek

Los jest dla ostatnio łaskawy :mrgreen: Tydzień przed Dupkiem ratowałam tygodniowego Utopka ( w przeciwieństwie do dwójki rodzeństwa, nie został do końca utopiony i odzyskał przytomnośc w kontenerze na śmieci :evil: ). Nie ma własnego wątku, bo noc na intensywnej terapii ( inkubator, leki odwadniające na usunięcie wody z płuc) sfinansowała Liwia :1luvu: , a potem podrzuciałam go karmiącej kotce. Wątek się pojawi, jak będa zdjęcia i zaczniemy szukać domu. Utopek to grafitowa dziewczynka.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 04, 2010 9:56 Re: Mały Dupek

Aleba pisze:Ojej.
Przeczytałam, zalała mnie fala wspomnień i aż mi się zimno zrobiło :?
Miałam taką tymczaskę z wypadającym tyłkiem. Z zewnątrz zaszywana wielokrotnie, w końcu trzeba ją było otworzyć i szyć od środka. Dwa razy.
Mam nadzieję, że Dupek nie będzie się aż tak wygłupiał.
Kciuki trzymam bardzo mocno :ok:

Dobrze że są przynajmniej jakieś inne opcje. Na razie tyłek trochę wystaje,ale nie wypada.
dziś go zaszczepie na grzyba, a plamkę na jutrzejsza wizytę zamaluję tuszem do rzęs :oops: . W końcu nie chce go wydać z tym grzybem, bo i tak musze jeszcze tyłek obserwować,chodzi tylko o to, by nie spłoszyć domu.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 04, 2010 9:58 Re: Mały Dupek

Tosza, jesteś wielka! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sie 04, 2010 10:41 Re: Mały Dupek

Erin pisze:Tosza, jesteś wielka! :ok:

Raczej nierozsądna :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 04, 2010 10:54 Re: Mały Dupek

Tosza pisze:
Erin pisze:Tosza, jesteś wielka! :ok:

Raczej nierozsądna :(


A daj spokój ... skąd ja to znam ...
Cała gromada i kolejna czwórka (matka z 3 młodych).
Ale co zrobić, jak u nas nie ma komu pomagać tym zwierzakom.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sie 04, 2010 23:58 Re: Mały Dupek

szczepionka podana, ale tyłek mi sie nie podoba :( . Obawiam sie, że czeka nas kolejne szycie :( .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 05, 2010 6:38 Re: Mały Dupek

Za koteńka :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob sie 07, 2010 8:07 Re: Mały Dupek

Dupek całą noc postanowił mruczeć i lizać mnie po twarzy i po uszach :evil: . Gdyby mnie bardziej dobudził, oprzytomniałabym i wywaliła drania z pokoju :) . Tyłek w stanie stabilnym-trochę wypukły, ze strupkiem, ale nie zaczerwieniony i nie bolesny. Chyba pójdziemy dziś na kontrolę, tak na wszelki wypadek. Jedna plamka grzybowa nad oczkiem, ale nowe się nie pojawiają-szczepionka pewnie zaczęła działać.
Dziś w południe trzymajcie kciuki-przychodzi pani zdecydowana na srebrnego kociaka;muszę ją przekonać do wzięcia dwóch, bo on w życiu nie spędził godziny bez towarzystwa innych kotów, a pani często ma dyżury 24h.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 08, 2010 9:33 Re: Mały Dupek

I jak się udała wizyta?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sie 08, 2010 10:54 Re: Mały Dupek

:ok: za Dupka
i 3maj sie :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon sie 09, 2010 5:53 Re: Mały Dupek

Erin pisze:I jak się udała wizyta?

pani ma dziś da znać telefonicznie. Na pewno bierze Kaszmirka ( srebrny kociak) i na 90% drugiego kota, ale...zakochałą się w Dupku ( nazwała go nawet Domiś, bo bardzo przypomina jej jednego z jej kotów). I Kaszmir i Domiś są podobne do pary, która starciła na początku tego roku. Zobaczymy. Są koty, które nie powinny być same i zarówno Kaszmir jak i Dupek do takich należą. Już nawet przy siostrzyczce kaszmira nie nalegałabym tak na dwa koty.
Dupkowa pupa wygląda stabilnie, choć nadal nie pięknie. Dzis lub jutro idę z min do kontroli ( w sobote się nie wyrobiłam :oops: ).
Mam za to nowego kota-ma trzy, może trzy i pół miesiąca. Przy okazji sobotnich odwiedzin w pobliskim szpitalu, jacyś odwiedzający podrzucili do szpitalnego parku malucha :( . Miałam najzabawnieszą łapankę na świecie-uzbrojona w kontener i jedzenie, jechałam tam bez większych nadziei, bo park duży, a osoba, która mi to zgłosiła, sie moga go przypilnować do mojego przyjazdu. Zanim doszłam do miejsca, gdzie kot miał byc, zawołałam bez przekonania kici-kicia, a on przygalopował zza horyzontu, szcześliwy, że znalazł jakiegos człowieka. Jest buro biały, ale śliczny. To bure wpada w beż i ma bardzo wyraźne, czarne pręgi-więc w zasadzie jest to trikolor :D

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama i 151 gości