Lara & Luna a IsaDORKA['] i Anfisa[']

Ktoś gdzieś pisał o takich jajcach po szczepieniu (zabij, nie pamiętam kto i gdzie), ale przeszło samo, bo tak niektóre koty podobno mają.
Dobrze będzie. Zobaczysz.

biedactwo

To jakaś osobnicza reakcja - to jednak bardzo dobra szczepionka i nie tak obciążająca jak inne. Ja moje poszczepiłam Purevaxem 5 (wersja prawie full bez białaczki), dwa razy szczepiłam tymczasy Purevaxem z białaczką - żadnych reakcji, wręcz przeciwnie, jakby nic się nie stało.

Może jest na coś uczulona ze składu?
Warto byłoby tą reakcję wpisać do książeczki na przyszłość.

Kto to przewidzi - sama szczepię koty Purevaxem, a tu taki kwiatek, ech...

no już jest lepiej, ale rzyganko trwało prawie całą noc, ostatni paw był o 9tej rano i na razie odpukac nic.
Właśnie znając dobre opinię na temat purevaxu nie spodziewałam się takiej reakcji, no ale cóż, przecierz nie mogło przejść niezauważenie, prawda? Prawo pana M. znów zadziałało :evil:

Mała dostała "rosołek" zeby cokolwiek w brzuszku było, bo jesc nie chce, i teraz śpi.

biedna malutka. Mam nadzieję, że już lepiej.

Dzień dobry Koconku, trzymam kciuki moc--no za koteńkę. :ok:

bry!

czesc kalair

Dorcia lepiej, slaba bo slaba, ale zjadla nawet gotowanego kurczaczka (juz wole zeby się drapala niz glodowala) i na szczescie nie wylecial od razu na zewnatrz :ok:

sorry, ale nie mam chwilowo polskich znakow, musze naprawic klawiature

Dobrze, że pojadła. Rozumiem, że wcale nie wyszedl na zewnątrz? :wink:

Dokładnie tak, jak na razie kurczaczek siedzi w brzuszku i się na wolność nie wybiera, uffff....

klawiatura naprawiona

No to uff ufff podwójne! :ok:

No przecież nie mgło mi się nudzić.....jade wczoraj samochodem a tu na jednej z bardziej ruchliwych krzyżówek w Poznaniu biega kocię - całe szczęście, że jeden pas ruchu jest w remoncie, bo pewnie już by jej nie było.... no to zgarneliśmy szczeście do auta i siuuu do weta.
Efekt: oto na oko 4miesięczne cudo, zwane roboczo Mini:
Obrazek

Mini jest zdrowa, testy na FIV, FeLv i PP negatywne, zero pchieł, łapeczki czyste, za to w uszach aż się roi i mega-przepuklina na brzuszku. Morfologia śliczna, nie wykazała żadnego stanu zapalnego, odwodnienia czy niedożywienia.
Mini wie do czego służy łóżko i nie wykazuje żadnych cech zdziczenia, straszna z niej bystrzacha ale charrrrakterek - nie minęła jeszcze pełna doba, a juz się w niej szylka odezwała :roll:

Albo komuś nawiała, albo ktoś się jej pozbył.

Wczoraj u weta:
Obrazek

Dziś:

koconek pisze:No przecież nie mgło mi się nudzić.....jade wczoraj samochodem a tu na jednej z bardziej ruchliwych krzyżówek w Poznaniu biega kocię - całe szczęście, że jeden pas ruchu jest w remoncie, bo pewnie już by jej nie było.... no to zgarneliśmy szczeście do auta i siuuu do weta.
Efekt: oto na oko 4miesięczne cudo, zwane roboczo Mini:

Matko, szylkrecia !!! :1luvu:

jak dziewczynki zareagowaly na malego goscia???

Mala jest cudna. :1luvu:

Lara & Luna a IsaDORKA['] i Anfisa[']

Kto przegląda forum