Zabersowe pokemony - Kredkiszon ma chałupę :)

Glusik był chyba zdegustowany ową pogadanką.. :mrgreen:

A Kretki, oj..ho ho..ho ho ho.. :mrgreen:

Glusik jest generalnie średnio (baaardzo średnio) zainteresowany ptakami. Pooglądać - owszem, czemu nie, ale żeby zaraz się wysilać? A po co? On wyznaje zasadę "Kuleczka, ja tu jestem. Dosłownie krok za tobą. dawaj, Kulka, dawaj. Nie łam się"

Ja wiem, czy biedny ptaszek? Głuchy to na pewno. Od kiedy dwa lata temu Kulka złapała jednego takiego desperata za nogę i ledwie uszedł z życiem, rozniosło się po okolicznych drzewach i krzaczorach, ze TEN balkon jest niebezpieczny. I żaden osioł nie przylatywał. Ten widocznie albo był głuchy, albo się założył z kimś i ... przegrał.

Z drugiej strony to kot, drapieżnik.

Z ostatniej chwili - Kulka kazała się TŻ-owi wziąć na ręce i obnosić po mieszkaniu w celu "oględzin" (a może jest gdzieś jakaś ćma!). I TŻ posłusznie nosi Kuleczkę. :mrgreen:

zabers pisze:No ładnie. Tylko trochę mnie nie ma, a tu już ploty, ploty, ploty.
No, tak, nie wiedziałam co to znaczy mieć do czynienia z szylkretką. Ale już wiem - Majka jest GOPR-owcem. Jak nic. Jest twarda jak Tommy Lee Jones w "Ściganym". I zdecydowanie przegoniła Rysia. Nawet wizualnie widać, ze z niej kawał baby. Cięższa o prawie 20 g.
Moje pokemony - luz. TŻ miał pogadankę umoralniającą z Kulką na temat "Ptak a sprawa polska" i tłumaczył, że nie każdego ptaka, który zwabiony ilością zielska na naszym balkonie, postanowił przysiąść na kratce, należy łapać za nogi i uśmiercać. Jak należało się spodziewać, jedyną reakcją Kuleczki był znaczący chrumkot i podniesienie ogonka do góry na znak tzw. zwycięstwa totalnego.
Glusik kręcił się jak zwykle, po czym zaległ w "wieży obserwacyjnej" (gdzie przebywa do tej chwili).

Hmm ciezki to Rys jest wzielam go na chwile na raczki :roll:

i stekalam.....chyba na wikcie beatkowym ma juz z 8kg :roll:

Biedny ptaszek, bo mial glupia smierc

Z kotami, wiadomo. Te obecne moje nie mialy okazji, ale pamietam, ze koty w mojej wczesnej mlodosci na balkonie czasem cos lapaly. Raz kanarka

, a raz golebia-pierze z golebia bylo w mieszkaniu WSZEDZIE :strach:

A o wakacjach pod namiotem, nie bede w szczegoly wchodzic, ale moj braciszek, pachole wowczas, zalozyl na peryferiach wyspy cmentarzyk

Spory

Kuleczka ma porzadna obsluge! :lol:

anulka111 pisze:Hmm ciezki to Rys jest wzielam go na chwile na raczki i stekalam.....chyba na wikcie beatkowym ma juz z 8kg

No i luz. Dobrze mu się wiedzie, to i wagę ma słuszną. :mrgreen:

Moje na razie do much i ciem sie ograniczaja ,ale tylko dlateog ,ze siatka balkonowa dzieli je od ptakow :roll:

-na widok sroki Gucio ,a szczegolnie Rys sie trzesa

A myślisz, anulka, że u mnie to jest? Też siatka do samej góry. a i tak jakiś straceniec się zapędził.

U mnie niski parter i balkon od strony podworka -ciagle ktos sie kreci ,.wiec rzadko ptak siedzi na drodze ,a w balkon zaden nie wlecial dotad......za to sroki z drugiej strony siadaja na parapecie i smieja sie z moich kotow :twisted:

drac sie glosno :twisted:

Gucio malo mi szyby nie wywalil-Rys wykazuje wieksza inteligencje wspial sie na klamke od okna i probowal okno otworzyc :lol:

U mnie 3 piętro i akacja pod balkonem (+ inne drzewska). Sroki, oczywiście, grasują, ale nie nachalnie

U mnie sa bezczelne,bo wierzb cala ulica i bogate zycie na tych wierzbach

Ptaki z definicji chyba są dość bezczelne.

Spać idę. Państwo oporządzone. Dobranoc wszystkim

Są bezczelne..Już dawałam kilka zdjęć takich bezczelniaków na parapecie. :mrgreen:

Na szczęście ZA oknem, ale koty przeżyły swoje, oj przeżyły.. :lol:

Bry.

Witam wtorkowo. Dziś u nas deszcz, więc jest okazja wywietrzyć trochę nagromadzone w domu upalstwo. Zapowiada sie senny dzień. Już to widzę po wszystkich pokemonach.
Moje - luzik. Kuleczka już wybrała miejsce do suślenia, Glusik jeszcze nie zdecydował gdzie zalegnie, ale jest... blisko :wink:

.

Państwo tyje, a Majka już momentami staje na nogi (poruszyło mi się, wiem. I nie do końca widać jak staje, ale nic innego nie udało mi się zarejestrować - kręcioł z panny,a ze mnie kiepski fotograf)

Ryszard zaś zapisał się go GOPR-u

i Ryszard zamyślony (ostatnio zaczął sprawdzać węchem co jest w misce)

Dobry dzionek

Ano ptaszyska czuja swoja sile-dzis rano chodzil golab po drodze pod moim balkonem-tak z metr od balkonu -Gucio i Rys malo nie nauczyli sie latac,......Rys wyraznie szacowal wysokosc siatki ,czy sie uda ja pokonac ....ale zrezygnowal :kotek:

wkleilas zdjecia -ide popowiekszac ,by zobaczyc ,kto jak dzis wyglada :mrgreen:

Hejka

Pozniej doczytam, bo wychodze na zakupy, na razie tylko wklejam linka do przepisu na ciasto-topielca

viewtopic.php?f=8&t=109416&p=6267336#p6267336

Zabersowe pokemony - Kredkiszon ma chałupę :)

Kto przegląda forum