Nasza Kochana wiejska kotka Mazurka - za TM [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon sie 02, 2010 20:58 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

horacy 7 pisze:Dziewczyny jestem ze Szczytna jak możemy wam pomóc ,wiem gdzie jest ta miejscowość tylko jak złapać to towarzystwo.Nie wiem czy schronisko w Szczytnie to dobre miejsce dla nich ,są tam złe warunki dla kotów ponieważ kociarnia zdrowa od chorej przedzielona jest siatką ,więc wszystko prędzej czy później jest chore. Psy mają dobre warunki ,tylko jest totalne przepełnienie.


Jeżeli wypaliłoby z lecznicą o której pisze Sihaja to nie zostaje nic innego jak tylko zadzwonić do pani, umówić się, wziąć kontenerki, pojechać do tej miejscowości i pomóc wyłapać kociaki, a potem razem z kotką dostarczyć je do lecznicy. Pani z mężem odebrałaby je jak będą wyjeżdżać z Mazur (tylko nie dopytałam kiedy to będzie). Musieliby je przywieźć do Częstochowy, a my się tu już zorganizujemy. Na ten moment tak to widzę.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon sie 02, 2010 21:05 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Sihajo, dzięki, że zajrzałaś!!! Dzięki Tobie i dziewczynom ze Szczytna ta sytuacja ma szansę się wyklarować...

Trzymam kciuki za całą akcję.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon sie 02, 2010 21:08 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Ja również trzymam kciuki.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon sie 02, 2010 22:04 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Mam prośbę: jeżeli znacie jakieś osoby, które mogłyby pomóc w jakikolwiek sposób (transport, pożyczenie klatki-łapki, łapanie kotów) to bardzo proszę o podesłanie im linka do tego wątku. Może akurat ktoś kto nie zagląda na forum mógłby włączyć się w pomoc tym biednym kotom. Każda pomoc (lub pomysł pomocy) na ten moment się przyda.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon sie 02, 2010 22:29 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

teoretycznie klatkę łapkę ma AFN... ale: 1. dziewczyny pewnie musiałyby sobie po nią przyjechać do Ostródy (bo fundacyjne auto w naprawie), 2. ciekawe, czy w ogóle pożyczą... (nie znają dziewczyn...)
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon sie 02, 2010 23:04 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

vega29 pisze:teoretycznie klatkę łapkę ma AFN... ale: 1. dziewczyny pewnie musiałyby sobie po nią przyjechać do Ostródy, 2. ciekawe, czy w ogóle pożyczą...



O AFN może mi na ten moment nie wspominaj, dostałam przed chwilą kolejny "sympatyczny" sms od Tweety. Oczywiście szkaluję wizerunek wspaniałej, prężnej fundacji o nieposzlakowanej opinii, która jakimś dziwnym trafem będąc rzut beretem od tego miejsca, nagle nie potrafi przez trzy dni wykonać jednego telefonu żeby choćby zweryfikować prośbę o interwencję. Bo niby jakieś jedno auto się zepsuło, więc rozumiem że nikt inny z kręgu członków/wolontariuszy fundacji bądź ich rodzin/znajomych zadzwonić nie może. Samochód pożyczyć na pół dnia to już w ogóle coś tak niedostępnego i niemożliwego do zorganizowania w dzisiejszych czasach, że głowa mała. A dziś nagle okazuje się, że w AFN wszystko wiedzą najlepiej: pani oczywiście przesadza, bo nie zgadza się żeby kotkę oddać do schronu i nie może z wysokości Częstochowy skoczyć na swoją mazurską działkę, złapać bez pomocy klatki-łapki kotki i dzikich maluchów, teleportować do lecznicy, zapłacić i generalnie ogarnąć wszystkiego. Tylko po co istnieją tego typu fundacje, skoro wszystko jest tak proste do zrobienia? :roll:
Nie wspomnę już, że śmiałam naruszyć urlop władzom AFN-u. Szkoda tylko, że od razu w sobotę nie powiedziano mi, że wyjeżdżają na odpoczynek (na Mazury!) i sprawą się nie zajmą, tylko niepotrzebnie liczyliśmy na nich przez ten cały czas. Dwa dni w plecy niepotrzebnie.
A prośba pani, jej i nasze starania zostały podsumowane "No to chyba jakieś kpiny!"
:|
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon sie 02, 2010 23:21 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Kinyu droga, pozwól, że jako były wolontariusz tej fundacji :oops: , który w pewnym momencie nie zdzierżył i podziękował za współpracę, nie będę zaśmiecać tego wątku moimi przemyśleniami na temat AFN... bo na bank ktoś to przeczyta i na bank zostanę po raz setny uznana za całe złośliwe zło tego świata...

Powiem tylko, że po raz kolejny udowodniony został szacunek AFN-u do pracy innych osób.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon sie 02, 2010 23:56 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Witaj w klubie :wink:
I na tym zakończmy ten smutny temat, róbmy swoje i bądźmy dobrej myśli, że uda się pomóc kociej rodzince :ok: A jeśli nawet nie wyjdzie nam tak jak tego byśmy chcieli - będziemy mogli spojrzeć w lustro :)
Jutro obdzwonię te miejsca podane przez Sihaję. Dopytam o warunki i przede wszystkim ceny :? Mam nadzieję, że te pierwsze deklaracje forumowiczów wystarczą.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto sie 03, 2010 5:02 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Witam. Zapomniałam napisać - ta przychodnia Gaja czynna 16-19, tak więc sie nie denerwuj i zadzwoń po południu.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto sie 03, 2010 6:11 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Kinyu, jak coś, to mam jakieś drobiazgi na bazarek. Mam nadzieję, że starczy mi czasu na ewentualne wystawienie takowego.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sie 03, 2010 6:24 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

podniosę chociaż :roll:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Wto sie 03, 2010 7:40 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

vega29 pisze:Kinyu, jak coś, to mam jakieś drobiazgi na bazarek. Mam nadzieję, że starczy mi czasu na ewentualne wystawienie takowego.


Dziękuję! Elpis też zadeklarował pomoc, więc miejmy nadzieję, że środków na leczenie kici nie zabraknie. Żeby tylko koty były w piątek i nie stało się najgorsze :(
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto sie 03, 2010 7:44 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

I ja podniosę... może znajdą się jeszcze jakieś ręce chętne do pomocy...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sie 03, 2010 7:48 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Podniosę
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 03, 2010 7:58 Re: OLSZTYN I OKOLICE, POMOCY!!! Zmasakrowana kotka cierpi ;(

Zadzwonię też do TOZ-ów w sprawie pożyczenia klatki-łapki. Nie wiem jakie mają procedury, czy tak łatwo wypożyczą taki sprzęt. Ale kociaki podobno chowają się pod domem, bo stoi na palach, i stamtąd wyciągnąć się ich nie da.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość