Behemot III ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 29, 2010 7:59 Re: Behemot III ...

czy można na dzisiejszy seans terapeutyczny? przycupnę w kąciku...

Szef porąbaniec nie ułatwia życia, wiem coś o tym, mnie swego czasu jeden kretyn doprowadził do zapalenia otrzewnej. Głupio brzmi, ale nie wierzę, że zwykłe zapalenie jajowodu tak by się skończyło, gdyby nie ten stres. Codziennie miałam odruch wymiotny (fizyczny, nie w przenośni), w niedzielę od 15.00 byłam w stanie li i jedynie siedzieć w fotelu, bujać się przód-tył i trząść - wszystko na myśl, że nazajutrz muszę do pracy, itd. itp. I wiecie co? Paradoksalnie to, że mało nie umarłam (co nie byłoby zbyt trudne przy naszej służbie zdrowia, która powiedziała TŻ-towi, że na usg mam przyjść w styczniu, a był 6 października i dwie godziny później leżałam już na bloku...) nagle wyłączyło mi w mózgu wszelkie sprawy związane z szefem i firmą. Po prostu stwierdziłam, że nie jedna taka firma na świecie, jak kretyn chce, to niech mnie zwolni, a jak będzie podskakiwał - to sama się zwolnię, że szkoda życia i zdrowia i ogólnie, że w czterech literach mam, o!

Jak wróciłam do roboty - swoim podejściem do firmy i bossa - mało nie wykończyłam jego :twisted: Grzecznie, spokojnie, wypełniając swoje obowiązki i zlewając szefowe przytyki i awantury, z uśmiechem na twarzy. Poddał się po miesiącu. :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 29, 2010 8:39 Re: Behemot III ...

Byłam w podobnej sytuacji. Poziom stresu zwalał z nóg. Nie bardzo miałam pole manewru więc utworzenie tego archiwum i teoretyczne "zesłanie" wyszło mi tylko i wyłącznie na dobre.
Dlatego zachowania mojego obecnego naczelnego po prostu mnie złoszczą albowiem jest dupkiem i arogantem - nie boję się go :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt lip 30, 2010 13:59 Re: Behemot III ...

Ja przeszłam taką gehennę w pierwszej pracy, a raczej na stażu. Tyle, że mi małe piekiełko zgotowała sekretarka szefa zielona z zazdrości, że młoda, wykształcona, w mini, że ... . A wtedy byłam głupią gąską, świeżo po studiach, nie mająca pojęcia o układach w pracy. Teraz z tego polewam, ale wtedy byłam chora z nerwów i miesiąc przed czasem rozwiązałam umowę. A szef zamiast widzieć prawdę miał oczy zarośnięte ci...ą :evil: Teraz dziękuję losowi i własnemu rozsądkowi :D
Miesiąc po odejściu byłam w takim stanie, że mama mnie pilnowała, gdzie idę, co będe robić :mrgreen: A ja odreagowałam, wydaliłam toksynę i odbiłam się wyyyysoko :D . W góóóównie lepiej nie tkwić jak się nie umie w nim poruszać, ja nie umiałam :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lip 30, 2010 14:35 Re: Behemot III ...

RESPEKT babeczki!!! I wielkie uklony. Albo jestem za mloda albo za glupia (mimo wysokiego IQ), zeby tak zrobic. Pod tym szefem cierpie od pieciu lat. Do tego dochodza ale jeszcze inne problemy, z ktorymi sie sama nie moge pomoc. Znalazlam sobie terapeuta, ktory ze mna robi Lifecoaching. On nie probuje w moj mozg wejsc tylko mi pomaga moje zycie tak usortowac i mnie podbudowac, zebym wytrzymala. No i przez hypnose mi bardzo pomaga.
Mozecie w nic nie wierzyc, ale mi dobrze to robi.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lip 30, 2010 15:08 Re: Behemot III ...

Nie gniewaj się Secret - nie znam Twoich uwarunkowań - ale moim zdaniem to jest właśnie typowy przykład tego, że ktos jak sama piszesz sortuje coś za ciebie :roll:

Nie może być tak, że wszyscy wokół będą jak z rodziny z serialu Siódme Niebo, życie musi zaboleć inaczej nie będziesz pewna czy żyłaś :roll:

Na wp.pl jest taki artykuł "Dziewczyny benzoxyzyny[?]" właśnie o poziomie stresu i tabletkach "na szczęście" - polecam :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt lip 30, 2010 21:15 Re: Behemot III ...

Wczoraj na TVN było w Uwadze o takim znanym psychoterapeucie (uczeń Kaszpirowskiego) Kobiety wprowadzał w lekką hipnozę i molestował seksualnie :twisted: :strach:
Niech spadają tacy spece :twisted:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon sie 02, 2010 8:39 Re: Behemot III ...

Chyba już nie kiblujesz nieszczęśnico u "ulubieńca"
więc proszę nam tu relację weekendową składać 8)

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon sie 02, 2010 9:00 Re: Behemot III ...

AYO pisze:Nie gniewaj się Secret - nie znam Twoich uwarunkowań - ale moim zdaniem to jest właśnie typowy przykład tego, że ktos jak sama piszesz sortuje coś za ciebie :roll:

Nie może być tak, że wszyscy wokół będą jak z rodziny z serialu Siódme Niebo, życie musi zaboleć inaczej nie będziesz pewna czy żyłaś :roll:

Na wp.pl jest taki artykuł "Dziewczyny benzoxyzyny[?]" właśnie o poziomie stresu i tabletkach "na szczęście" - polecam :ok:

Siostro AYO - czasem potrzeba Czyjejś pomocy - tak samo, jak zęba samemu sobie też nie da rady wyrwać :twisted: . Pomocy, nie zrobienia za - bo to się nie da. I fachowca, a nie takiego naciągacza obmacywacza od siedmiu boleści :twisted: .
Mamy nadzieję, że Kot. B. nie odczynił znowu kaszany?? :twisted: :twisted: :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sie 02, 2010 9:02 Re: Behemot III ...

Przecież mówiłam, że jeszcze ten tydzień :evil: :evil: :evil:

Ale nic to - pojechaliśmy z księciuniem na haciendę. Biedny nerwus pierwszy raz od dwóch lat zsikał plecaczek, moje spodnie i tapicerkę [na szczęście derma :roll: ] zaprzyjaźnionego samochodu 8O
Od poczatku widać było, że coś mu bardzo nie pasuje bo charakterystycznie, nerwowo dyszał. Myślałam, że wytrzyma, pocieszałam jak mogłam... trudno :roll:
Na przeprosiny zostawiłam go tam na dziś i jutro pod opieka Pani Starszej - niech ma, w końcu są wakacje :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sie 02, 2010 9:26 Re: Behemot III ...

Odstresuje się, biduś mały :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon sie 02, 2010 9:38 Re: Behemot III ...

To Pani Starsza użyje wakacji :mrgreen: - może świeże mięsko dostanie na obiad?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sie 02, 2010 9:44 Re: Behemot III ...

On jest zupełnie niekłopotliwy - sam się pokazuje, wyłazi zniewiadomokąd i pyta :"co robisz? Chrupek dasz?" :mrgreen:
Daje sie wtedy podrapać pod broda i oddala się do swoich zajęć :mrgreen:
Wieczorem należy tylko postawic coś lepszego do żarcia wewnątrz domku i czekać na efekty :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sie 02, 2010 10:16 Re: Behemot III ...

Tak bywa z zasiuraniem. AYO, u mnie doskonale na wyjazdy do transportera i koszyka sprawdzają się jednorazowe podkłady na łóżko. Nie jest to drogie, w aptekach sa nawet na sztuki, 1-2 zł za sztukę, a ileż spraw rozwiązuje :mrgreen:

To Wy się na kota zasadzacie no :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon sie 02, 2010 21:02 Re: Behemot III ...

AYO pisze:On jest zupełnie niekłopotliwy - sam się pokazuje, wyłazi zniewiadomokąd i pyta :"co robisz? Chrupek dasz?" :mrgreen:
Daje sie wtedy podrapać pod broda i oddala się do swoich zajęć :mrgreen:
Wieczorem należy tylko postawic coś lepszego do żarcia wewnątrz domku i czekać na efekty :wink:


Kochane kocisko :1luvu: :D

A że się zmoczył .... no nie ma ideałów przecież :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon sie 02, 2010 22:05 Re: Behemot III ...

AYO pisze:On jest zupełnie niekłopotliwy - sam się pokazuje, wyłazi zniewiadomokąd i pyta :"co robisz? Chrupek dasz?" :mrgreen:
Daje sie wtedy podrapać pod broda i oddala się do swoich zajęć :mrgreen:
Wieczorem należy tylko postawic coś lepszego do żarcia wewnątrz domku i czekać na efekty :wink:

I co potem? Cap i już? Nie buntuje się? :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 107 gości