sygitka21 pisze:Och! A skąd się Protazy wziął??

Protazy to piękny i ogromny, 10-cio letni kocur. Całe życie mieszkał w domku, wychodził swobodnie, był jedynakiem. Jego opiekunka zachorowała ciężko na cukrzycę, chyba nawet straciła nogę

Musiała się przeprowadzić do małego mieszkanka. Nie mogła zabrać Protazego ze sobą

Kocur rozpaczliwie płacze, nie lubi innych kotów. Za każdym razem, kiedy musi wrócić wrócić do klatki wpada w prawdziwą rozpacz
