villemo5 pisze:Mmk ja pożądam przepisu na pastę z bobu! Ze sklepu do jedzenia nadaje się jeden rodzaj wedliny, który już mi sie przejadł!! Nie ma co żreć.
Prosze Cię bardzo. Bób obrać i ugotować (albo ugotować i obrać - jak kto woli

). Zwykle kupuję paczkę 0,5 kg bobu i dzielę po ugotowaniu na te ładne, które nie rozpadły się podczas gotowania i te nieładne - pierwsze idą do sałatki, drugie na pastę. Większość jest do sałatki

Na taką ilość gotuję na twardo 1-2 jajka, dodaję 1 przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, sól, pieprz do smaku (ziołowy pieprz bardziej mi pasuje), majonez lub oliwa z oliwek. Wszystkie składniki miksujemy do uzyskania gładkiej masy dodając trochę wody przegotowanej lub mineralnej, bo bez wody pasta jest za gęsta i za sucha. Po zmiksowaniu trzeba "dosmakować" i gotowe. W lodówce może stać spokojnie 4 dni, nie wiem czy może dłużej, bo nigdy nie doczekała
Zimą można robić pastę z bobu mrożonego albo puszkowego.
Villemo, znasz pastę z cieciorki (houmous, albo po naszemu humus)? Też jest pyszna, tylko trzeba zainwestować z pastę sezamową

Na KŁ zajrzę, ale teraz lecę na pocztę
