Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jola_K pisze:Tofik przyjedzie do mnie jak tylko zalatwie transport, nie mam mozliwosci jechac po niego specjalnie
w tym momencie jestem w warszawie, a Tofik w Bytomiu
alessandra pisze:Jola_K pisze:Tofik przyjedzie do mnie jak tylko zalatwie transport, nie mam mozliwosci jechac po niego specjalnie
w tym momencie jestem w warszawie, a Tofik w Bytomiu
Jolu, jakby coś, napisz pw, kiedy bedziesz u siebie - Z Bytomia możemy wziąc Tofika i odstawic do Ciebie, jak będziemy jechali do Bielska, do Ciebie przecież nie jest tak daleko, jednakże tylko weekkend wchodzi w grę, a jaki, to domówimy
loeb pisze:Teraz mnie pewnie zjedziecie na czym ziemia stoi, ale szanowne panie.. jak wyobrazacie sobie przyszlosc tego kota? Ja wiem ze to trudna decyzja, ale ja bym go uspiła. Poprostu. Mniej cierpienia.
A a propo opinii weta "powinien jeść więcej móżdżku" - gratuluje weta z poczuciem humoru. :}
LSVC pisze:Mnie również nawet przez myśl nie przeszło, że możnaby uśpić tego koteczka. Przecież on nie jest umierający czy cierpiący na straszne bóle, on po prostu chce żyć - pewnie podobnie jak inne koty wcale nie zdaje sobie sprawy ze swojej niepełnosprawności. A że jest przez to mniej adopcyjny niż inne, to wcale nie znaczy, że nigdy nie znajdzie swojego człowieka...
alessandra pisze:Jolu, podesłałam na pw pewne pomysły medyczne (prowadzenie, rehabilitacja),wyszukane w necie, w związku z tą chorobą
Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Google [Bot], HerbertPrade, puszatek i 120 gości