





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
piotr568 pisze:Pekatka się u mnie nie oswoiPrzez Alana. Ta moja stacjonarna ofiara losu jest nieustannie przez Pekatkę molestowana, drapana i gryziona. Nie wiem dlaczego tak sobie akurat Alana upodobała. Jeździ po nim jak po łysej kobyle
A on biedny albo ucieka, albo jak już nie ma siły to tylko leży i ratunku płaczliwie woła. Nie wiem czy jakieś skrzywione poczucie przyzwoitości nie pozwala mu namolnej baby po łbie trzepnąć, czy co innego, w każdym razie ja muszę go ratować gdy woła "kobieta mnie bije
"
Więc Pekatka zamiast się oswajać, musi wiatrować przed gazetką i wydawanymi przez mnie akustycznymi odgłosami odstraszającymi. Może ktoś chciałby dokonać transakcji wymiennej i przejąć ode mnie tę diablicę wcieloną - z radością przyjmę w zamian egzemplarz nawet dorosły, który swoim zachowaniem nie zmusi mnie do zakładania w domu "Niebieskiej Linii dla Ofiar Przemocy w Kociej Rodzinie"
Sytuacji nie poprawia fakt, że nie ma mnie w domu po kilkanaście godzin, i nie jestem w stanie zawsze obronić mojego "chłopa" przed wredną babą
Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo i 66 gości