Otw-Fidelek [*] Rudy [*] Wieści,wieści :)

jakieś wieści od rudego i p. Izy?

**Adopcje: 12 >>**

Jowita pisze:jakieś wieści od rudego i p. Izy?

nie, dam im czas. Wysłałam maila co prawda. Ale nie każdy otwiera oczy tak rano.

ASK@ pisze:Ale nie każdy otwiera oczy tak rano.

Agneska kiedy wybierasz się do Gródka a raczej kiedy wracasz do W-wy/Zgłosił się DS z Żyrardowa.Rafał pisał,że warunki dobre ale lepiej sprawdzić czy tak?Będzie więc potrzebny transport w razie pomyślnego zakończenia

Ale się cieszę, że Rudi już w domu.

Dla niego to najlepsze wyjście, trzymamy kciuki za szybkie przyzwyczajenie się kociny.

**Adopcje: 12 >>**

Z najświeższych wieści od rudziaszka. Kot nie je i nie pije(chyba nie pije bo nie są pewne). Zadekował sie w kuchni. Jednak w nocy zwiedził mieszkanie. Kuweta i szwedzki stól przeniesiony do kuchni. Nie skorzystał z kuwety ale tez i nie nabrudził. Daje się głaskac p.Izie ,nie lubi po grzbiecie. Uszkami tak nie trzęsie już, widac krople pomogły. Jak kota nic nie żre to i on spokojniejszy sie robi.
Dziewczynom dobrze idzie.Choć troche spanikowały.
A rude koty to też panikarze okrutni.
Co do jedzenia to nie dziwię sie, nakarmiłam go raniutko by miec pewnosć,ze zje i przyswoi. Obce i nieznane sprawy lepiej sie znosi z pełnym brzuszkiem.
Nie puszczać kciuki do odwołania.
Prosiłam by bez względu na jego chęci nie przestawały wpuszczac mu kropelek do uszu. To nic nie zmieni. Chwila paniki a potem juz tylko będzie lepiej.

to nadal trzymam za rudzielca strachulca :mrgreen:

Kciuki

kciuki

kciuki

J.D. pisze:Agneska kiedy wybierasz się do Gródka a raczej kiedy wracasz do W-wy/Zgłosił się DS z Żyrardowa.Rafał pisał,że warunki dobre ale lepiej sprawdzić czy tak?Będzie więc potrzebny transport w razie pomyślnego zakończenia

Joasiu, ja już wróciłam wczoraj.
Mogę sprawdzić dom w Żyrardowie, a transport będziemy potem organizować. :ok: