fajnie, że wreszcie coś ruszyło w sprawie Malwinki joluka, na pewno odpowiednio przesłuchasz domki i wybierzesz dla malutkiej ten najwspanialszy pod słońcem kciuki nieustające
dziękujemy za kciuki!!!!!!!!!!! dzisiaj o 20:45 mamy kolejną wizytę u dr Garncarza - malutkiej teraz ropieje prawe oczko.... - co jakiś czas jednak ten herpes się uaktywnia..... - jutro napiszę, co zalecił...
Malwinka znowu 3 tygodnie na kropelkach..... tradycyjnie już Braunol, Difadol i Floxal.... - co jakiś czas niestety tak będzie - jeszcze jeden powód, żeby Malwinka była jedynaczką, bo tym herpesem inny kot też się może zarazić......
Szczepienie chroni przed ostrym przebiegiem zarażenia takim wirusem. Ale nawet szczepiony kot może przechorować zarażenie herpesem i kalici - szczególnie razem wziętymi (po zmiksowaniu tworzą koci katar). To tak jak np. ze szczepieniem na ospę u ludzi - nie umrzesz, ale i tak ją przechorujesz jak się zarazisz
no właśnie - niestety zarazić się może każdy kot... - na szczęście nasze nie załapały - ale w końcu Malwinka dosyć skutecznie unika bliskich kontaktów z innymi kotami.....
herpes to nic powaznego - przynajmniej dla zdrowych, zaszczepionych kotow - do tego podobno po skonczeniu 2 lat koty same nabieraja na niego odporność - a Malwinka w jakim jest wieku?
Tilleczku - Malwinka ma w tej chwili ok. 11-12 miesięcy.... - ale ona podobno całe życie może mieć odnawiającego się tego herpesa - tak twierdzi dr Garncarz - bo podobno to cholerstwo siedzi tam w tych zrośniętych warstwach oczu i niespecjalnie ma szansę się do końca kropelkami wytłuc...
tym bardziej, że te krople to tylko antybiotyki, a nie przeciwwirusowe... - podobno u kotów żadne przeciwwirusowe krople nie dają dobrych efektów - wczoraj o to pytałam......
rozumiem, to mlodziutka kiciunia, zreszta na taka wyglada - na pewno bedzie dobrze - w koncu herpes to nic wielkiego - ale mysle, ze domek powinien byc bez kotow lub z kotem bardzo spokojnym, moze starszym, zeby Malwinki niepotrzebnie nie stresowal