Drogie Siostry !
Zaczęłam wątpić w stan swojego zdrowia psychicznego, a to z tego oto powodu:
Moja prawie 20letnia latorośl, z racji swojego wieku (?) zdanej matury i egzaminów na studia, zażyczyła sobie mojej zgody na wyjazd do Kostrzyna na Woodstock.
Ponieważ nie chciałam być wredną, nieufną i toksyczną matką, po przeanalizowaniu i poważnej (?) rozmowie, ja,stateczna i dobrze ułożona osoba siem na ten wyjazd zgodziłam
w co sama do tej pory uwierzyc nie mogę

i puściłam 160 cm i 42 kg wagi z plecakiem, którego większa część wystawała ponad kapeluszem i z ekipą długowłosych i dredziastych przyjaciół w ponad 12 godzinna podróż tam właśnie.
W związku z tym, mam zapytanie do poniektórych Siostr, czy która była tam kiedy we własnej osobie ?
Ja osobiście wyrobionego zdania na ten temat nie mam, bo imprezka ta jest mi raczej obojętna.