Czy jest jakieś...? Koniec sezonu a na koniec FOTY :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 23, 2010 7:11 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Dzięki Dziewczyny za Waszą obecność :1luvu:

Maciuś słabiutki, wyniki są na granicy wskazań do transfuzji, na szczescie nerki ok, jeszcze jest trzustka podrażniona. Powtarzamy badania za kilka dni, jeśli nie poprawią się choć troszke, podajemy krew.

A ja sobie wczoraj narobiłam :evil: prawi uciełam sobie palca. Spieszyłam się, był spory ruch i nawet nie poczułam jak mi się nóż zsunął, najpierw myślałam, ze to głębsze skaleczenie, ale się okazało, ze tak poł palca sobie odłączyłam od reszty :mrgreen: poszła tętniczka, więc niezły bałagan tam zrobiłam, musiałam czekać na mame, sama bałam się jechać autem, bo nie mogłam zatamować krwawienia i słabo mi się lekko zrobiło. Kupiłam torbe lodu i jakoś dotrwalam. Na szczeście dosłownie o włos zatrzymałam się przed ścięgnami.
Wiecie tyle lat już tak pracowałam, zaczełam w wieku 13 lat pomagać w trakcie połowy wakacji, od 15 roku życia pracowalam już regularnie całe lato, teraz mam lat 28 i nigdy do tej pory nic sobie nie zrobiłam, chyba już refleks mi się stępił :twisted: Mama ma mi załatwić na dziś wieczorem wizyte u znajomego chirurga, bo niestety na pogotowiu niezbyt dużo się dowiedziałam. Najpierw z 10 minut siedziałam zalewając swoje ubranie krwią, bo już mi ręczniki przeciekały, dosłownie obok lekarza, nawet na mnie nie spojrzał, dopóki siostra nie znalazła karty i nie wyrwala kartki z ksiażeczki rumowskiej. Potem stwierdził enigmatycznie, że ścięgna chyba całe i raczej powinno sie zrosnąc, ale chyba czucia cześciowo nie ma. Same konkrety :roll: O szczepionke na tężec też musiałam spytać sama.

U nas dzis deszczowo, leje od rana, albo weekend będzie spokojniutki, albo wręcz przeciwnie, zobaczymy. Muszę wreszcie zadzwonić do Oli i Basi :oops:

Zmykam Dziewczyny, bo auto zostawiłam i muszę się zabrać z mamą, podwiezie mnie do Ustki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lip 23, 2010 7:17 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

O Boże!-mam nadzieję,że nie będzie infekcji!
Miluś-wypadki sie zdarzają i wprawa nie ma tu nic do rzeczy!
Zmęczenie,upał,pospiech-to wszystko spowodowało,że tak sie stało!
Jak Ty teraz dasz radę wytrzymać w pracy z bolącym palcem????
Maciuś biedulek :cry: :cry: :cry: :cry:

Milenko-gdybyś znalazła chwilkę czasu i wysłała mi tę fontannę......
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 23, 2010 7:28 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Dzień dobry Milenko :P To wszystko przez ten upał i pośpiech. Musisz troszkę zwolnić tempo, bo się wykończysz. Koniecznie niech dobry lekarz zobaczy Twój palec. Ja przez pomoc fachowców z pogotowia bym parę lat temu oko straciła :evil: Trzymam mocno kciuki za zdrowie Twoje, Twojej mamy i całej Waszej gromadki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 23, 2010 7:28 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Kasiu, ja fontanne moge wysłać w każdej chwili, tylko jeszcze nie doszła paczka z zooplusa, więc filtrów jeszcze nie mam. Jeśli chcesz, zebym wcześniej wysłała Kasiu fontanne, to nie ma sprawy,a paczka z zooplusa jest w "przygotowaniu wysylki" :? już kilka miłych maili wysłałam w tej sprawie :?

a teraz już uciekam,Kasiu, jakoś bede musiała sobie poradzić, aczkolwiek moczyć tego za bardzo nie moge, więc bede coś kombinować z rękawiczkami. Ketonal mam, więc nie jest źle :wink: :lol: buziaki :1luvu:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lip 23, 2010 18:17 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Nie!-poczekam na komplet!
Czyżby ZOOPLUS zaczynał sobie lekceważyć klientów?-ale tak chyba jest we wszystkich zoosklepach od czasu do czasu-Krakvet tez nie zawsze jest taki super :evil:
A zreszta urlopy,więc pewnie dlatego takie obsuwy terminów!
Milenko-konto to samo,czy inne?

Mam nadzieję,że i u Ciebie ochłodziło się,bo u nas jest bosko!!! :dance: :dance: :dance: :dance: -21 stopni!
I proszę-uważaj na ten zraniony palec-kategorycznie żądam-rękawiczki na rękach i to najlepiej gdybyś miala takie cieniutkie bawełniane,a dopiero na to gumowe-ręka tak by Ci sie nie zaparzała!
Strasznie mi Cię szkoda-taka harówa i to w takim skwarze! :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob lip 24, 2010 21:26 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

taaak, jak zwykle ktoś na te pyszności w miseczkach musi zarobić
ponieważ koty już śpią to na mnie też pora
a tak swoją drogą, Poldkowi chyba w klatce dobrze :wink:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 28, 2010 20:19 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

zapraszam na wątek Poldka - zdecydował się wyjść z klatki
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 28, 2010 22:50 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Odważny Poldek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Są wyniki Totka - panna MM nas opuściła, ale za to mamy inne badziajstwo :twisted: Na szczęście na to nowe badziajstwo o równie wdzięcznej nazwie - Proteus mirabilis - wrażliwych jest zdecydowanie więcej antybiotyków ............... A ta sztuka nówka dużą krewną panny MM jest, niestety :?

Totek ma jeszcze w nosie grzyby zarodnikowe, ale pani z labu stwierdziła, że to nic strasznego - te grzybki zarodniki :mrgreen:

Bardzo możliwe, że na czas podawania antybiotyku Totek będzie musiał trafić do lecznicy :( Na razie jeszcze decyzja nie została podjęta - wet prowadząca ustala, który antybiotyk będzie najlepszy ........

Mam nadzieje, że tym razem leczenie będzie skuteczne .................

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lip 29, 2010 15:43 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

to trzymam kciuki za wyleczenie Totka :ok: i wytępienie badziajstwa - dzikim lokatorom mówimy NIE
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 29, 2010 23:03 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Niestety Totek jutro na dwa tygodnie jedzie do lecznicy na leczenie :( Po długich dyskusjach - w które zaangażowany był praktycznie cały personel lecznicy - zostało chyba wybrane mniejsze zło :( Bo w tej sytuacji niestety wybór sposobu lecznia był/jest bardzo trudny :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lip 30, 2010 21:10 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Totek już w lecznicy ... Popłakałam się na początku, ale potem było już dobrze :ok: Totek na początku był mocno zestresowany - co chyba normalne jest. Kot z domu nagle przemieszczony do lecznicowej klatki :( Na całe szczęście stres odpuścił i Totek pojadł :ok: :ok: :ok: I to nawet dużo :ok: :ok:

Kuweta jeszcze ne była grana, ale na ten efekt przyjdzie czas :ok: :ok:

Kciuki bardzo potrzebne :ok: :ok: To leczenie Totka musi zaskoczyć, MUSI :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lip 30, 2010 21:28 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Są wielgachne kciuki Olu! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Niech ta biedna kocina wreszcie sie wyleczy!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 30, 2010 22:16 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Kciuki bardzo, ale to bardzo potrzebne ...........

Jeżeli to leczenie Totka nie przyniesie efektów, to ja już nie wiem co mogłabym zrobić :? Ale jeżeli będą jakieś pomysły - to z utęskniemiem czekam ......

Na razie czekamy na efekt podawania antybiotyku - dwa tygodnie........

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lip 31, 2010 7:15 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Olu mam ogromną nadzieje, że leczenie zakończy się sukcesem !!! cieszę sie bardzo, że już panna MM odpuściła i nowa paskuda jest bardziej wrazliwa na antybiotyki. Oby tylko dało się to wytłuc zupełnie!!!

U mnie Dziewczyny na razie bez zmian, zupełny brak czasu. Koty generalnie w porządku, ale oczywiście nadal codziennie jestem u weta :twisted: Maciek nabiera sił, je bardzo ładnie, dostaje leki, witaminy, krew powtarzamy na początku tygodnia.
Draguś sobie rozlizał rankę po usunięciu jajka, na szczęście to było płytkie cięcie, też smarujemy i dezynfekujemy. Jedno oczko nadal brzydkie, dostaje lizyne i próbujemy z Braunolem do oczka,jest jakby troszke lepiej.
Tołdiś jest już po usunięciu wszystkich zębów, miał zabieg przedwczoraj, przyspieszyliśmy bo znów zaczęło się ślinienie, zęby, które były ładne miesiąc temu, teraz się rozpadały, musieli weci dłutować korzenie. Widać po nim wielką ulgę.
Czaruś sobie za to wylizał tyłek do czerwonego :evil: niby pęcherz ok, ale pobraliśmy próbke na badanie moczu i posiew, krew też zbadana.
A teraz wiadomość roku chyba :lol: Melania kilka dni temu miała jakiś słabszy humor i brak apetytu, zabrałam ją na badania (śliczne, modelowe po prostu!) i od razu została zważona.
W kwietniu ważyła 2,2-2,3 kg, a teraz..... 3,5 kg!!!!! To jest gruba Mela normalnie :D w związku z tym będziemy się szykować do sterylki, waga jest już bezpieczna do zabiegu :D

Mój palec się zrasta, ale niestety go nie czuje na razie, chirurg powiedział, że powinno być za jakiś czas troche lepiej. A wczoraj straciłam lusterko, wracałam po 23 z pracy, droga z Poddąbia prowadzi częściowo przez las, wiadomo wąska droga bez pobocza, no i jechał jakiś samochód, lekko zwolniłam, nagle na mojej wysokości odbił w moją strone, zdążyłam lekko skręcić i skończyło się tylko na urwanym lusterku :? nie wiem o co chodziło, ziwerza zadnego nie było, jakiejś dziury wielkiej też nie, bo wysiadłam i oglądałam straty, a ten drugi kierowca przyspieszył i zwiał 8O podejrzewam, ze moze jakieś piwko do kolacji było i ktoś się przestraszył, bo też musiał lusterko przynajmniej nieźle uszkodzić, moje odpadło z wielkim hukiem i się rozstrzaskało w drobny mak, łącznie z plastikiem :?

zmykam Dzewczyny Kochane, buziaki :1luvu:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob lip 31, 2010 8:28 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Napisałam posta i zdechło mi forum :evil: :evil: :evil:

Milenko-podziwiam Cię bardzo!!!!
Ja bym tego pewnie nie ogarnęła!
Cieszę sie bardzo,że Melcia tak pieknie nadrobiła,że Maciuś w lepszej formie,Dragonek też pewnie się uspokoi z sikaniem,a Czaruś wyleczy doopkę!
Buziaki wielkie dla Ciebie,Mamy i ogonków! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

I bardzo dziękuję za telefon!!!!!-było mi bardzo miło znów Cię usłyszeć!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości