Justa&Zwierzaki pisze:A oto koty które ponoć ukradłam


taaaaaa, pojechalas do Jaroszowic, pod pazuche wszystkie 4 i co? autobusem do Tychow?

No sory

Znam ta wioche, bo na praktyki w szkole zasadniczej jezdzilam tam. Nie dziwie sie, ze koty daly z tamtad dyla

nie wiem czy ta pani sobie sprawe zdaje, ze jesli nie ma RACJONAALNYCH dowodow, argumentow przeciw Justynie, to moze zostac przez nia oskarzona o pomowienie, znieslawienie, oczernianie na forum publicznym?!

Jesli sa takowe dowody, to JA PROSZE o ich przedstawienie tutaj. Znam Juste dosc dlugo i dosc dobrze. Jak kazdy z nas ma swoje wady, bywa trudna do zniesienia, ale w takich sprawach recze za nia. Po pierwsze, nasuwa sie zasadnicze pytanie: po co mialaby tej pani krasc koty, majac gromadke swoich w tym koty wymagajace szczegolnej opieki, koty dzikawe, ktore ufaja tylko i wylacznie jej, kocich seniorow, zastoj w adopcjach, jednego psa powaznie chorujacego na serce, suczke seniorke, ktora tez ma wiele powaznych chorob (miedzy innymi niedowidzi, nie slyszy), i to wszystko w malym mieszkaniu! Ani miejsca ani srodkow finansowych nie ma na przygarniecie kota w potrzebie, choc takich jest cale mnostwo, ludzie tez prosza o pomoc, ale niestety musi odmawiac kazdemu. Gdyby byly potencjalne osoby chetne na adopcje kota-przede wszystkim wydalaby swoje, ktore sa-ze sie tak wyraze-przeznaczone wlasnie do adopcji. Po co mialaby wiec zabierac komus koty?!
