Kilka dni temu przyuważyłam u siebie na podwórku kocicę (burą) z dwoma kociakami (bielutkimi jak śnieg). Niedługo później na pobliskiej ulicy leżało sobie bure, bardzo już zmasakrowane futro - od razu pomyślałam sobie o tej kotce. Moje przypuszczenia chyba się sprawdziły, bo od jakiś dwóch, trzech dni widuję w okolicach mojego domu te dwa koteczki - same. Stwierdziłam, że lepiej będzie się jakoś nimi zająć, tak na wszelki wypadek, niestety to są zupełne dzikuski, bo długich bojach udało mi się nakłonić je do podejścia kawałeczek i wypicia mleka dla kociąt. Wyglądały na bardzo wygłodniałe. Teraz się już troszkę uspokoiły i jak próbuję do nich zagadać to uciekają na bezpieczną odległość, ale mnie obserwują, czy czasem nie przynoszę im jedzonka. Pierwszy dylemat - nie mam zielonego pojęcia w jakim wieku to mogą być kociaki, może po fotkach tak mniej więcej chociaż pomożecie mi to określić. Drugi dylemat - nawet jak uda mi się je przyzwyczaić, to nie mam co dalej z nimi zrobić. Przechowanie dłuższe niż 2-4 dni nie wchodzi w grę, bo mam kocura samoluba i to jeszcze takich rozmiarów, że by je spokojnie pozjadał jakby miał ochotę
No i fotki pstryknięte z okna, bo inaczej nie pozwalają:
http://img268.imageshack.us/i/p1013040.jpg/
http://img687.imageshack.us/i/p1013031.jpg/
http://img202.imageshack.us/i/p1013032.jpg/
http://img84.imageshack.us/i/p1013038.jpg/
http://img820.imageshack.us/img820/6048/p1013043.jpg

a białe kotki są rzadko spotykane.


