
Liwia_

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anita5 pisze:Mam dobrą wieść - szylkretka Żabka ma dom.Wieziemy ją w przyszłym tygodniu.
Liwia_, ogromne dzięki za znalezienie tego domu. Ta rodzina będzie mieć ogromna pociechę z Żabki, bo to jest wielka kocia indywidualność. Takie to małe, a już to wiadomo.
anita5 pisze:No to już: w najbliższym czasie jedzie malutki rudasek i Pelasia! Oba do Krakowa.No i Helenka czeka, jak tylko będzie mogła, to pojedzie do swojego domku.
psiama pisze:Oj uśmiałam się z tych opowieści o nieoczekiwanych prezentach w kapcium, an kanapie itd.I ja miewam takie rzadkie niespodziewajki
A ostatnio szczególnie jedna jakas zmora ulubiła nas podlewać
Gdzieś nad ranem, puszcza szczoszka gdzies koło poduszek. Nie udało nam się namierzyć winnego. Trzy zestawy bieliźniane się susza i nie ma w czym spać
. Nie wiem juz czy teraz to podlewanie to nie jest na zasadzie, bo tam smrodkuje. Jak to zastopować oto jest pytanie
psiama pisze:I to jest myślNatchnęłas mnie do wyciagnięcia starego podkładu na łóżko. Podbity folią. Mówi się trudno koty - koniec lania
Ale ja wiem, że ten któryś winowajca to z miłości wszak
Dzięki za pomysł
anita5 pisze:Mam dobrą wieść - szylkretka Żabka ma dom.Wieziemy ją w przyszłym tygodniu.
Liwia_, ogromne dzięki za znalezienie tego domu. Ta rodzina będzie mieć ogromna pociechę z Żabki, bo to jest wielka kocia indywidualność. Takie to małe, a już to wiadomo.
anita5 pisze:No to już: w najbliższym czasie jedzie malutki rudasek i Pelasia! Oba do Krakowa.No i Helenka czeka, jak tylko będzie mogła, to pojedzie do swojego domku.
anita5 pisze:Ja oczywiście i tak cały czas się denerwuję, czy na przykład Żabka po zmianie miejsca się nie rozchoruje, czy będzie się dobrze czuła, czy wszystko się ułoży...
Co do Pelasi, to ona jedzie do domu, w którym jest dużo starsza kotka. Umówiłam się tak jakby na próbę, żeby zobaczyć, czy się dogadają, czy staruszka nie będzie protestować. Dom jest bardzo fajny, więc szkoda nie próbować. A koteczka rezydentka podobno opiekuńcza i nie histeryzuje jak w gościach są inne zwierzaki, więc szansa jest. Jeśli nie wyjdzie, trudno, ale próbować trzeba. Pelasi należy się najlepszy dom, to słodka kocinka, przytulaczek maleńki, mruczanka na czterech nóżkach. A zrobić jej fotkę...![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51 i 39 gości