Moderator: Estraven
jaaana pisze:Nie, nie - Frezja wciąż czeka na domek. Tyle, że czekać będzie u mnie. A ja nie będę się kuliła słysząc za oknem pisk opon czy wrzaski pijanej "przyszłości narodu". Bo za każdym razem bałam się o koteczkę. No, chyba, że nikt jej nie będzie chciał, a Domisia ją zaakceptuje. Moja mama już się martwi, jak Fresię oddamy - w razie czego.
I twoja mama też

jaaana pisze:Zastanawiam się, jak Fresi umilić siedzenie w kuchni. Dałam jej myszki i mały drapak no i bywam tam trochę pogotować, trochę pogadać z kotą i pomiziać, ale nie jestem z nią cały czas. Jak dorosłe koty znoszą taką kwarantannę? Bardzo się nudzą?
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, nfd i 69 gości