Nie żyją kocięta zabrane od IKA6, Tosia w DS, mój Jaś[*]

Jak się czuje IKA6? Normalnie, jak IKA6. Przecież jest nieomylna. Nie przyjmuje rad, konstruktywnej krytyki. Jeśli kot umarł a ona nie mogła temu zapobiec skrzydełkami obsmażanymi w maśle i z ryżykiem, to znaczy, że kotu nie dało się pomóc.

Nie pierwszy i nie ostatni raz z kotem oddanym do IKA6 stało się coś złego, coś najgorszego. Myślicie, że ją to rusza? Ją to grzeje. Ona nadal będzie robić to, co robiła i to w ten sam sposób. A z nas się śmieje, i to głośno.

Agaciu, nie będziesz już więcej cierpieć.

[*]

Bardzo mi przykro

Iweta, co z nieszczepionymi kotami u Ciebie?
Przepraszam, że pytam tak wprost, wiem, że to wszystko kosztowało Cię wiele sił i emocji, ale tym bardziej nie chciałabym, żebyś przechodziła kolejny dramat

czy ktoś w Twojej okolicy ma lampę bakteriobójczą?
czy masz możliwość zakupienia Virkonu?

Tak mi bardzo przykro...
Podczytywałam z nadzieją, że będzie dobrze.

Agaciu [']

Iweto, trzymaj się... Jakoś...

Straszne to wszystko, brak słów po prostu.

bardzo mi przykro

Virkon mozna kupic u prawie kazdego weta.
Iweta zaszczep te swoje na cito
trzymam mocno

Mała1 pisze:bardzo mi przykro

Virkon mozna kupic u prawie kazdego weta.
Iweta zaszczep te swoje na cito
trzymam mocno

Można zamówić też na http://www.doz.pl
http://www.doz.pl/apteka/p15235-Virkon_ ... kcji_200_g

i odebrać w najbliższej, wybranej aptece DOZu. Wyjdzie taniej niż u wetów.

**Adopcje: 12 >>**

Maluszki [*]
Brykajcie szczęśliwie za TM :!:

Dziewczyny przytulam Was mocno :!:

Nie pamiętam już, bo na skutek tych wszystkich emocji - zapomniałam :oops:

ale IKA nigdy nie przyznała, że Tadzio nie żyje. Więc niech odda Tadeuszka, skoro u niej nie umarł :evil:

Bo teraz wynika, że Tadzio ma się dobrze, przynajmniej ONA tak twierdziła

jasdor pisze:Nie pamiętam już, bo na skutek tych wszystkich emocji - zapomniałam ale IKA nigdy nie przyznała, że Tadzio nie żyje. Więc niech odda Tadeuszka, skoro u niej nie umarł Bo teraz wynika, że Tadzio ma się dobrze, przynajmniej ONA tak twierdziła

Nie wierzę, że Tadzio czy też inne kociaki które u Iki 6 tymczasowały żyją.
One umarły.
Panleukopenia je zabiła.

Ale IKA nigdy nie przyznała sie do jego śmierci, wręcz twierdziła że Tadzio ma się dobrze :evil:

straszne

Nie spodziewałam się takiego dramatu! Wierzyłam, że jej sie uda, ze jest mocna! :cry:

bardzo mi przykro....

[*]
Straszne...
Agatko ..

Przeczytałam cały ten wątek i zaniemówiłam. Emocje sięgają zenitu. Nie mogę pojąć, że ktoś normalny tak traktuje zwierzęta w naszym kraju i jednocześnie czyta to forum i się na nim udziela i wciąż kolejne kotki tam trafiają. Nie moge pojąć, bo to normalne nie jest. Przeczytałam definicję i opisy choroby zwanej zbieractwem i włosy stanęły mi dęba. Ja rozumiem, że zdarza się, że małe kotki przygarnięte chorują ale nie to, że śmierdzą, są głodzone i ich waga drastycznie spada, a informacja przekazywana z DT jest kłamstwem. Strasznie żal tych kicieńków, strasznie ... :cry:

Czy ktoś się orientuje czy jest jakaś litera prawa, która spowoduje inspekcję w domu lub coś w tym stylu jeżeli jest podejrzenie, że jest tam siedlisko wirusów, a także brak higieny, że o głodzeniu i dręczeniu nie wspomnę, przez co umierają zwierzęta ?

Nie żyją kocięta zabrane od IKA6, Tosia w DS, mój Jaś[*]

Kto przegląda forum