Wariatkowo 5. Tacia s. 96 :) Szelma, Deli i Mamysza też :)

Się nie znacie :lol:

Szlag by mnie trafił jakbym się miała z każdą byle pierdułką u kogoś prosić. A tak, jak mam plan i chęć do pracy, to biere i wiercę, przybijam i co tam mi do głowy przyjdzie :mrgreen:

Tylko najgorzej zazwyczaj z tą chęcią do pracy :roll:

ja tez nie :mrgreen:

Tak mnie zdrzaźniłyście, że poszłam i przykręciłam dzyndzel od drzwi, co się urwał miesiąc temu - wreszcie mi się znów sypialnia zamyka

I wyregulowałam geberita

Jeszcze mi tylko ta dziurka została, żeby sobie zegar w łazience już na stałe zamontować :roll:

OKI pisze:Tak mnie zdrzaźniłyście, że poszłam i przykręciłam dzyndzel od drzwi, co się urwał miesiąc temu - wreszcie mi się znów sypialnia zamyka I wyregulowałam geberita

Jeszcze mi tylko ta dziurka została, żeby sobie zegar w łazience już na stałe zamontować

Tak żebyś wiedziała ile czasu zęby szczotkować.Dokładnie trzy minuty,ani sekundy krócej,ani dłużej :mrgreen:

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Tak mnie zdrzaźniłyście, że poszłam i przykręciłam dzyndzel od drzwi, co się urwał miesiąc temu - wreszcie mi się znów sypialnia zamyka I wyregulowałam geberita

Jeszcze mi tylko ta dziurka została, żeby sobie zegar w łazience już na stałe zamontować

Tak żebyś wiedziała ile czasu zęby szczotkować.Dokładnie trzy minuty,ani sekundy krócej,ani dłużej

Zegar w łazience to genialny wynalazek jest :mrgreen:

Tylko nie będę już go przyklejać na samoprzylepny haczyk n-ty raz :lol: