Ostatni czwartek kocurków? NIE! Kocury bezpieczne w DT u Ani

Dziwny z Ciebie typ Outkast - z jednej strony chcesz pomóc, a z drugiej gadasz tylko o pięniądzach i o fatydze....

?

W chwili obecnej porponuję rozpuścić wici w poszukiwaniu dobrego, ciepłego i przede wszystkim stałego domku dla kocurków:)

Ja już rozpoczęlam:)

Ania_wwa pisze:W chwili obecnej porponuję rozpuścić wici w poszukiwaniu dobrego, ciepłego i przede wszystkim stałego domku dla kocurków:)

Ja już rozpoczęlam:)

Ja zaczynam jutro z rana :roll:

Aniu jesteś kochana :1luvu:

i wielka

że przygarniasz na DT koty :roll:

i nie kłócić mi się TUTAJ bo mam przeczucie że zaraz się zaczną spięcia :evil:

Nie ma żadnych kłótni na wątku. Być może outkast nie poznał jeszcze atmosfery panującej tutaj.
Jeden drugiemu tutaj pomaga jak może i czy to jest karma czy bieganie po portalach z ogłoszeniami czy pomoc finansowa, każdy robi to bezinteresownie.
:ok:

iwona66 pisze:to ja oferuję jedzonko suche i mokre oraz zapełnienie kuwet w ilości
co najmniej na miesiąc

Ja już zaczynam zbierać dla Ciebie na pomnik chwalebny. :1luvu:

Dobra to jeszcze raz podsumuję deklaracje:

Pixia pisze:A więc mamy tak:
Kaprys2004- 50 zł
sponsor-140 zł
włóczka 30 zł
jarzab-30 zł

Proponuję:
Kaprys2004-20 zł
sponsor- 40 zł
włóczka-20 zł
jarzab- 20 zł
Pixia- 20 zł

Kto akceptuje a kto nie proszę pisać. :mrgreen:

Wpłaty poproszę dopiero wtedy, kiedy Monika wróci szczęśliwie do domu. Będziemy znali wtedy dokładny koszt. :1luvu:

Ja się zgadzam na wszsytko i odmeldowuję się do jutra. Jakby co - ścigajcie mnie pod telefonem..

Ania_wwa pisze:Dziwny z Ciebie typ Outkast - z jednej strony chcesz pomóc, a z drugiej gadasz tylko o pięniądzach i o fatydze....

?

Dziwna to Ty jesteś.
Jakbyś nie zauważyła to ja nie "chcę " tylko zaoferowałem pomoc, a o pieniądzach to Ty teraz gadasz.
Może jeszcze uważasz że to żadna fatyga ze strony Moniki??
Nikt się specjalnie nie kwapił żeby jechać pociągiem.
Wejdź na mój profil i kliknij "Wszystkie posty użytkownika"
Ile tam mowy o pieniądzach??

Pixia pisze:Kto akceptuje a kto nie proszę pisać.

Akceptuję

oukast pisze:
Ania_wwa pisze:Dziwny z Ciebie typ Outkast - z jednej strony chcesz pomóc, a z drugiej gadasz tylko o pięniądzach i o fatydze....

?

Dziwna to Ty jesteś.
Jakbyś nie zauważyła to ja nie "chcę " tylko zaoferowałem pomoc, a o pieniądzach to Ty teraz gadasz.
Może jeszcze uważasz że to żadna fatyga ze strony Moniki??
Nikt się specjalnie nie kwapił żeby jechać pociągiem.
Wejdź na mój profil i kliknij "Wszystkie posty użytkownika"
Ile tam mowy o pieniądzach??

Outcast to nie tak. Widzisz, ja jak wiozłam kota to nawet nie chciałam słyszeć o kasie, a nawet nie jechałam "przy okazji" tylko specjalnie 9pociągiem, bo samochodu nie mam). Rozumiem że ludzie też nie mają kasy i nie zawsze mogą taki przejazd samodzielnie zasponsorować czy w części czy w całości. Ale właśnie "za fatygę" to tutaj nie spotkałam się z czymś takim żeby ktoś w ogóle chciał cokolwiek brać, bo tu tyle jest potrzeb że prędzej taka osoba dałaby te pieniądze na innego kociaka niż wzięła sobie np. na zwiedzanie. Tak to tu już jest. Wszystko co tu robimy pokrywamy z kieszeni własnych lub z bazarków, aukcji charytatywnych. I nikomu tu po prostu nie przychodzi do głowy by coś brać "za fatygę" czy rekompensatę za stracony czas itp. Wiesz ile osób "powinno" by dostać taką rekompensatę w ramach wdzięczności za przewóz kota, przechowanie kota, leczenie kota itp.? - jak się rozejrzysz po wątkach i policzysz to by tyyyle kasy wyszło że na złoty pomnik by starczyło

Ale każde dodatkowe pieniądze są tutaj przekazywane na inny koci cel. Tak tu już mamy i chyba właśnie o to chodziło Ani. Dla kociarzy największą rekompensata jest świadomość że przyłożyło się rękę do uratowania kociego życia

A jak chodzę po forach psich, króliczych czy szczurzych to jest tak samo. Ostatnio dziewczyna ze "szczurów" wiozła nam koty, innym razem ktoś z miau będzie wiózł szczura - nikt nigdy żadnej rekompensaty nie oczekiwał, a i tak zwykle jak jest czas między transportami to zawsze się na jakąś kawusie czy ciacho załapać można

Monika postanowiła wracać o 15:00. Jak wróci, to jedzie do psa cioci, która jedzie na wakacje. Fajnie by było, gdyby nasze szanowne pkp stanęło na wysokości zadania i się nie spóźniło, bo czasu na odbiór kotków i tak jest mało. W razie jak się spóźni, albo odbiór nie pójdzie zgodnie z planem, to następny sensowny pociąg, który nie kosztuje zylion złotych i nie ma przesiadek jest po 23. Monika się tym jakoś nie przejęła zbytnio, ale wolałaby zdążyć jednak na tą 15. Czy osoba, która ma odebrać kotki może podać nr tel? Podam Monice, bo ona chwilowo nie ma dostępu do forum.

Przypomniało mi się, że na TLK jest miejscówka, tylko nie wiem czy oni w te 58 zł ją wliczyli, czy jest dodatkowo płatna. Na trasie Szczecin - Poznań kosztowała ok 3 zł. Nie wiem czy to jest stała cena, czy też zależy od trasy.

Napisałaś w taki sposób że trudno z tym polemizować
Zakładasz że jest dokładnie tak. Dlaczego nie pozwolisz żeby o tym decydowali darczyńcy i bezpośrednio zainteresowani.
Dużo Tu dobrego dla kotów ale chwilami brak mi poszanowania ludzi.
Uważam że należy się dziewczynie podziękowanie - w takiej lub innej formie
I zdania nie zmienię.
Twoja ilość postów i to co robisz budzi szacunek jednak nie upoważnia Cię do wypowiadania za innych.
Nie chcę się z Tobą licytować w ilości przewożonych zwierząt bo już założyłaś że jestem "nowicjuszem".
Ja tez nic nie biorę za przewiezienie psa czy kota (gryzoni jakoś jeszcze nie miałem okazji wieść).
Wręcz przeciwnie, zawsze z chęcią dokładam się do paliwa, i jakoś się z tym nie obnoszę.

oukast pisze:Napisałaś w taki sposób że trudno z tym polemizować
Zakładasz że jest dokładnie tak. Dlaczego nie pozwolisz żeby o tym decydowali darczyńcy i bezpośrednio zainteresowani.
Dużo Tu dobrego dla kotów ale chwilami brak mi poszanowania ludzi.
Uważam że należy się dziewczynie podziękowanie - w takiej lub innej formie
I zdania nie zmienię.
Twoja ilość postów i to co robisz budzi szacunek jednak nie upoważnia Cię do wypowiadania za innych.
Nie chcę się z Tobą licytować w ilości przewożonych zwierząt bo już założyłaś że jestem "nowicjuszem".
Ja tez nic nie biorę za przewiezienie psa czy kota (gryzoni jakoś jeszcze nie miałem okazji wieść).
Wręcz przeciwnie, zawsze z chęcią dokładam się do paliwa, i jakoś się z tym nie obnoszę.

Zauważ że nie udzieliłam odpowiedzi na Twoja pierwszą propozycję ergo nie wtrącam się do tego co postanowią darczyńcy - nie moja kasa - nie mój interes. Odpowiadam "wyjaśniająco" na Twój kolejny post, będący odpowiedzią na posta Anny.
Nie zakładałam, że jestes nowicjuszem w wożeniu zwierząt - raczej nowicjuszem na forum miau (sadząc po ilosci postów) - wobec tego pospieszyłam z wyjaśnieniem jak to tutaj "mamy w zwyczaju" (ja się z innym zwyczajem nie spotkałam - nie twierdzę jednak że takiego przypadku nie było).
I nie obnoszę się z niczym, bo w porównaniu z tym co robią inni to wstyd by mi po prostu było się z czymkolwiek "obnosić" - według mnie ja sama robię naprawdę niewiele a ilość postów to tylko obraz obecności na forum i niewiele ona mówi o konkretnych "czynach" i działaniach

**Adopcje: 8 >>**

OlaEm pisze:Monika postanowiła wracać o 15:00. Jak wróci, to jedzie do psa cioci, która jedzie na wakacje. Fajnie by było, gdyby nasze szanowne pkp stanęło na wysokości zadania i się nie spóźniło, bo czasu na odbiór kotków i tak jest mało. W razie jak się spóźni, albo odbiór nie pójdzie zgodnie z planem, to następny sensowny pociąg, który nie kosztuje zylion złotych i nie ma przesiadek jest po 23. Monika się tym jakoś nie przejęła zbytnio, ale wolałaby zdążyć jednak na tą 15. Czy osoba, która ma odebrać kotki może podać nr tel? Podam Monice, bo ona chwilowo nie ma dostępu do forum.

Przypomniało mi się, że na TLK jest miejscówka, tylko nie wiem czy oni w te 58 zł ją wliczyli, czy jest dodatkowo płatna. Na trasie Szczecin - Poznań kosztowała ok 3 zł. Nie wiem czy to jest stała cena, czy też zależy od trasy.

O 17 ma EIC, ktory jedzie najszybciej. Wkalkulujcie to na wszelki wypadek, zwlaszcza ze ma znizke. Trudno, zeby dziewczyna, ktora chce ciurkiem przesiedziec 12 godzin w pociagu (podziwiam), musiala sie szczypac, czekac na tanszy pociag i siedziec cala noc w pociagu. Jak nie zdazy, to EIC albo nocny z kuszetka.

Ostatni czwartek kocurków? NIE! Kocury bezpieczne w DT u Ani

Kto przegląda forum