Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Niestety Maż wyjechał. Babka odebrała telefon, już po Jego urlopie. Ale jest nadzieja. Wczoraj rozmawiałam z TZ kolezanki. Ona co prawda mieszka w bloku obok. Ale on sam mieszka właśnie w tym bloku ,o który mi chodzi.Wczoraj w czasie karmienia dosć długo rozmawialiśmy. Wczesniej pomagał mi sprawdzac w bloku obok piwnice. Wiec jest nadzieja ze spróbuje popytać sasiadów.Sam jest ciekaw co się stało, bo bardzo dobrze pamięta ta kotke.

Nic wczoraj nie pisałam, bo jak zwykle wróciłam bardzo pożno. Mało tego chodziłam z kotem pod pacha, bo kilkanascie dni temu w miejscu karmienia spotkałam chłopaka, który szukał kota. Kot wypadł mu oknem.Nie miałam nic do pisania ale zapamietałam adres.Kot co prawda łasił się ale na dworzu zachowywał sie dosć spokojnie.Przyszedł z moimi kotami do jedzenia. Pozwolil sie głaskać i brać na ręce. Niestety po drodze ludzie tak mi wytłumaczyli gdzie jest ta ulica ze za cholere nie mogłam tam trafic. Odniosłam kota w obawie ze moze to jednak nie ten kot i że to jakiś kot wychodzacy od kogoś z domu. Czul się na dworzu bardzo swobodnie.Nie bał się otoczenia. Dzisiaj pójde tam w ciagu dnia i zapytam czy kot sie odnalazł. Jeśli nie to umowię się juz w miejscu karmienia w celu sprawdzenia przez włascicielkę.Kot sie tam kręci cały czas bo dwa dni temu spotkałam go też w tym miejscu.Dodatkowo wieczorem musiałam ustalic szczególy zwiazane z kociakami sprowadzonymi przez kotkę do Bartusia.Szczescie ze pomimo pożnej godziny zeszła akurat na dól w celu spaceru Osoba która tam mieszka.To Pani która wczesniej miała koty w podwórku. Ja je co prawda karmilam i wysterylizowałam, ale Ona im uzyczyła swojej piwnicy. W tej piwnicy mieszka teraz Bartus i maluchy. Kotka gdzieś odeszła. Wczesniej mieszkała tam Iskierka, Łapka i jej brat.Niestety kocurek zaginał pierwszy. Potem zagineła Łapka.A Iskierkę zabił samochód.
Pani nie ma nic przeciwko. Na razie sytuacja wygląda pozytywnie.Kociaki przychodza i siedza z Pania na ogrodzie w ciagu dnia. Wieczorem czekaja na mnie i biegna sznureczkiem do miseczek. Dowiedziałam sie równierz ze kociaków faktycznie było 4. Jednego tego najładniejszego. Buro- grafitowego zabrała wcześniej jakas kobieta, co mieszka w domku jednorodzinnym.Chwilowo i tak nie ma lepszej alternatywy. W tym budynku, nie ma psów ani nie mieszkaja też ludzie wrogo nastawieni. Dzisiaj zaniose im kilka świeżych, cieplych kocyków i wrzuce do piwnicy.Z wstepnych ogledzin, bo jeden kotek jest mocno płochliwy, ustaliłam ze chyba wszystkie są kotkami. Mozliwe ze chłopca wzieła tamta Pani.

Honoratka - Opiekun Wirtualny - Serum

-

Szaruś - Opiekun Wirtualny - Marmotka

-

Tym razem ranna łapkę ma Szaruś. Pies? Inny kot? Tak czy inaczej przednia łapka jest mocno spuchnięta. Kociak ma problemy z poruszaniem i trzyma ja uniesioną w górze.Od dzisiaj podajemy lek.

Blusia nie ma Opiekuna Wirtualnego.

-

Może Ktoś pokocha Blusię...???

Sesil nie ma Opiekuna Wirtualnego.Urodą bardzo przypomina Niedżwiadka.

-

Marcysia ma swojego Opiekuna Wirtualnego w Vivie! Bardzo przypomina mi Idę która odeszła za TM.

Iwetko widzę ze dotarła Twoja wplata na Wirtualne kotki. :1luvu:

Domyślam sie, że wiesz od dawna jaka jest sytuacja z Teodorkiem?

Kotka nie ma i niestety obawiam sie najgorszego, po tym jak zima prawdopodobnie zaatakowały go psy.

Wiem ze masz teraz mase innych klopotów.

Czytam tamten wątek. Prosze o Twoja decyzję co robimy dalej?
Myślę że Teodorek powinien być albo umieszczony w poście kotków zaginionych

albo niestety w tych które odeszły za TM.... :cry:

No Kochani :lol:

Nad Watkiem czuwa jakiś Fantastyczny Duszek o Wiekim Sercu. :lol:

Duszek zamówił dla nas tym razem....chyba się domyślam Kto.....40 puszek Animondy Brocconis i dwa duże opakowania preparatów odpornościowych.Jeden to Drucal, wzmacniający kości, stawy i mięsnie. Coś w sam raz dla naszego kontuzjowanego Szarusia. A drugi Algolitf ,wzmacniający pigment i działający wybitnie korzystnie na wszystkie funkcje organizmu. :1luvu:

Duszku Dziękujemy Ci Bardzo Bardzo za WSZYSTKO!!!!! :lol:

Oficjalnie potwierdzam . :lol:

Puszki i preparaty odpornościowe kupiła dla nas Jasmina!!!! :1luvu:

iza71koty pisze:Ciapulek - Opiekun Wirtualny - -=Sara=-

--
--

-=Saro=- małe sprostowanie z mojej strony, zanim zapytasz. Piszę bo wczesniejsza Opiekunka Wirtualna pytała czy Ciapulek jest smutny, bo takie sprawia wrazenie. Zapewniem ze nie.Taka jest jego uroda. Skupia sie dość mocno kiedy robię zdjęcia.On jest zwykle bardzo ostrożny i czujny wiec nasłuchuje i patrzy czy coś niepokojacego się w pobliżu nie dzieje.Generalnie to bardzo zrównowazony i spokojny kociak.

hopsamy do gory :kotek:

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

Ja dopiero hopsam o tej godzine ,bo wczesniej nie było kiedy .Witam.

Ciapulek takie miny robi bo kto wie, może coś z tego aparatu wyskoczy

Oficjalnie przyznaję się, że dopiero dziś, z racji absolutnego chaosu czasowego, przekazałam Sarze fant z Twojego bazarku Izuś. Umówiłyśmy się na pół godzinki i gadałyśmy dwie godziny...

Musze Wam powiedzieć, że takiej ślicznej dziewczyny jak =sara= dawno nie spotkałam! :ok:

A i jeszcze Iwetko, jeśli wpadasz tu teraz, ja Tobie bym z zamkniętymi oczami powierzyła kota. Silna bądź, jesteś mądrym, dobrym człowiekiem i wiesz jak zadbać o koty powierzone Twojej opiece.

Afatima pisze:Ciapulek takie miny robi bo kto wie, może coś z tego aparatu wyskoczy

Oficjalnie przyznaję się, że dopiero dziś, z racji absolutnego chaosu czasowego, przekazałam Sarze fant z Twojego bazarku Izuś. Umówiłyśmy się na pół godzinki i gadałyśmy dwie godziny...

Musze Wam powiedzieć, że takiej ślicznej dziewczyny jak =sara= dawno nie spotkałam!

A i jeszcze Iwetko, jeśli wpadasz tu teraz, ja Tobie bym z zamkniętymi oczami powierzyła kota. Silna bądź, jesteś mądrym, dobrym człowiekiem i wiesz jak zadbać o koty powierzone Twojej opiece.

Kurcze no!!!To ja Wam normalnie zazdroszcze. :roll:

Ja to nawet na pół godzinki z kimś na kawe nie mam czasu się wyrwać, bo głowa zaprzątnieta cały czas kotami.... :roll:

-=Sara=- no to ja też chce zobaczyc jaka jesteś śliczna. :lol:

Dawaj nam tu foty. Chcemy oczy nacieszyć!!! :lol:

Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Kto przegląda forum