Feluś żyje

i to nieźle, reszta złodziejaszków też

Życie darowałam
Nie wiem, skąd się to wzięło, który tymczas zapoczątkował te kradzieże, bo wcześniej nic takiego się w domu nie działo. Maksiu grzeczny chłopak był, nie skakał po szafkach, a teraz...pożal się Boże

Teraz kradzieże są na porządku dziennym, nie mogę nic zostawić na sekundę. Lilcia to wiem, że kradnie, ale ona na szafkę w kuchni nie wskoczy (wskakuje na stół, dlatego na stole nic nie zostawiam

). Ewidentnie to robota Maksa i Feluśka, co najwyżej, jako zgrana paczka, zrzucają jej na podłogę
Grzeczny czy niegrzeczny - Feluś wita niedzielnie
jestem bardzo grzeczny...przecież to widać, prawda?