MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-Łodzian proszę o pomoc!!!

[joshua_ada]

I tylko kotów żal...

[Ja-Ba]

Tika i Spacja ciągle są poszukiwane.
Niestety, przypomina to poszukiwanie ludzi którzy przepadli bez wieści.
Można tylko stwierdzić gdzie mniej więcej są, czyli zakreślić obszar kilku hektarów nie w całości dostępnych dla poszukujących.
Naturalnie, jesli udało im się nie wyjść na ulicę wprost pod koła jakiegoś samochodu.

[tillibulek]

[Ja-Ba]

Kocia Mamo, pani Izo - Tobie dedykuję ostatnią linijkę mojego podpisu. Jeśli pojmiesz.

[Ja-Ba]

niezamierzony dubel

mam nadzieje że losy kotów tej starszej pani zobaczymy na stronie KM, i że wielu z nas zainteresuje się nimi, adopcjami w szczególności

[ASK@]

[koko_]

Kocia Mamo, powinnaś zaangażować wszystkie wolontariuszki na czele z Panią Prezes w poszukiwania Tiki i Spacji Gdzie jesteś "wybawicielko kotów"

[joshua_ada]

To wszystko tak przykre. Tak zniesmaczające. Ba, bulwersujące.
Gdybym była w takiej sytuacji jak KM, zależałoby mi na odnalezieniu kotki. Nawet jeśli nie dla samej kotki (skoro zwierzę się nie liczy...) to choć dla świętego spokoju.
Wtedy i wilk syty i kot we własnym domu

[Femka]

http://www.goldenline.pl/forum/1775882/ ... 1#34723102
radosna działalność KM na gildenline

[magdaradek]

http://www.goldenline.pl/forum/1775882/kociaki-do-adopcji/s/1#34723102
radosna działalność KM na gildenline

ale szukania domów kotom nie można zabronić. Jak trafią się dobre domy, to dobrze dla tych kociaków.

[Femka]

coś takiego gdzieś napisałam?

[Elżbieta]

Tika i Spacja ciągle są poszukiwane.
Niestety, przypomina to poszukiwanie ludzi którzy przepadli bez wieści.
Można tylko stwierdzić gdzie mniej więcej są, czyli zakreślić obszar kilku hektarów nie w całości dostępnych dla poszukujących.
Naturalnie, jesli udało im się nie wyjść na ulicę wprost pod koła jakiegoś samochodu.

---------------
A my zazdrościmy,że chociaż możecie zakreślić obszar kilku hektarów,bo my szukamy psa.Dla niego obszar to powierzchnia Niemiec i na marginesie dodam,że jest mi obojętne czy uznany będę za mohera,beton czy trotuar-nigdy więcej zadnej adopcji zagranicznej!!! :twisted:
Przepraszam kochany :cry:
Wam życze powodzenia
Waldemar

[Alienor]

Wciąż zaglądam z nadzieją na happy end...

[Ja-Ba]

---------------
A my zazdrościmy,że chociaż możecie zakreślić obszar kilku hektarów,bo my szukamy psa.Dla niego obszar to powierzchnia Niemiec i na marginesie dodam,że jest mi obojętne czy uznany będę za mohera,beton czy trotuar-nigdy więcej zadnej adopcji zagranicznej!!!
Przepraszam kochany
Wam życze powodzenia
Waldemar

Rozumiem doskonale tym bardziej że sama przestałam "podrzucać" konińskie kociaki, przestałam zamieszczać ogłoszenia adopcyjne, gdzieś zakodowałam sobie że w schronisku przynajmniej mają ciepło i jedzenie, nie sa porzucone na pastwę losu.
Tak sobie radzę z moją traumą po tej "współpracy" i minie trochę czasu zanim sobie z tym poradzę.

[ASK@]

---------------
A my zazdrościmy,że chociaż możecie zakreślić obszar kilku hektarów,bo my szukamy psa.Dla niego obszar to powierzchnia Niemiec i na marginesie dodam,że jest mi obojętne czy uznany będę za mohera,beton czy trotuar-nigdy więcej zadnej adopcji zagranicznej!!!
Przepraszam kochany
Wam życze powodzenia
Waldemar

Rozumiem doskonale tym bardziej że sama przestałam "podrzucać" konińskie kociaki, przestałam zamieszczać ogłoszenia adopcyjne, gdzieś zakodowałam sobie że w schronisku przynajmniej mają ciepło i jedzenie, nie sa porzucone na pastwę losu.
Tak sobie radzę z moją traumą po tej "współpracy" i minie trochę czasu zanim sobie z tym poradzę.

oj kobietki, musi być Wam ciężko. Przytulam mocno