Nie żyją kocięta zabrane od IKA6, Tosia w DS, mój Jaś[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 28, 2010 11:45 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Iweta pisze:Tak niestety to prawda, Agacia ma pp, jestem przerazona tym wszystkim, boje sie o moje koty choć nie miały z nimi żadnego kontaktu.

Na watku IKA6 , zarzucono mi, ze to mogłam ja je zarazić, to po prostu przegiecie, nie jestem jakimś zakamuflowanym domem, poza tym nie jestem DT, te koty wziełam , poniewaz była to wyjątkowa sytuacja, pisanie, że to ja mogłam je zarazic jest ponizej pasa. Moje koty sa nie wychodzące. Nigdy nie miałam pp i nie biore tymczasów. Koty sa odosobnione na strychu na ostatnim pietrze domu, moje koty tam nie wchodziły, ja zmieniałam buty, wkładałam długa koszulę, która ściagałam gdy wychodziłam, jesli nie włozyłam koszuli to po wyjsciu ściagałam bluzkę czy pizame, w której zdazyło mi się być i wrzucałam do pralki. Zawsze myłam rece,Jak napisałam na tamtym wątku nie jestem kretynka, widziałam w jakim stanie dała mi koty, nie wiedziałam, że tak bedą wygladały!! Minimum ostrozności zachowałam dlatego wierzę, ze moim kotom nic nie bedzie a mała wyzdrowieje.

Nie chce mi sie nawet pisac po tym co przeczytałam, robiłam i robie wszystko żeby uratowac choc jednego kota, wydałam juz na to 256, 94 zł myslałam , że wystawiajac bazarek uda mi sie zapłacić ten dług, niestety będe musiała zamknąc bazarek, bo pewnie wszyscy beda sie bali pp. Boje sie o moje koty, sa zaszczepione ale mineło juz dwa lata, to dorosłe koty więc mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.

Mała dostała wszystko włącznie z surowica, co mozna dac, chcę jej jeszcze dać cykloferon , ale niestety mogę dopiero pojechac wieczorem , poniewaz zepsuł mi sie samochód, ledwo dokulałam sie z powrotem do domu, do weta jeżdże ok 15 km musze czekać do wieczora az wróci mąż. Jestem tym wszystkim załamana a najbardziej ta wypowiedzią Cangu...


Nie przejmuj się głupimi komentarzami. Robisz wszystko dla tego kota, ciekawe czy kto inny by go zabrał i leczył. Mądrale :evil: człowiek pomaga jak może, i co dostaje po dupie :evil:

Boję się najgorszego :cry: Jak Agatka się teraz czuje :cry:

Jeszcze brakuje tego żeby Tosia miała PP :evil: :evil:

Zróbcie coś z tym domem :evil: :evil: :evil:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 28, 2010 11:51 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Iweta, nie przejmuj się gadaniem "adwokata diabła"

Podaj namiary wyślę Ci 50,- , może jeszcze ktoś się dorzuci
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro lip 28, 2010 12:33 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Iweta, nie daj się, olej to. Sama widziałaś inne wpisy co-po-niektórych :?

Mam nadzieję, że wspólnie uregulujemy rachunek u weta. Dużo nie mogę ale 20zł daję, podaj namiary na konto. Może ktoś jeszcze mógłby wspomóc Iwetę? Może jakiś bazarek?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 28, 2010 12:37 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

:cry: :cry: , Iwonka, nie przejmuj się proszę tymi osobami, które tak niewiele mają do powiedzenia...niech wyjaśnią lepiej, jak to jest możliwe, ja nie mogę zrozumieć...powierzasz komuś zdrowe zwierzę, ten ktoś przekonuje Cię, że wszystko jest, będzie w jak najlepszym porządku, domagasz się w końcu zdjęć, chcesz pomóc szukać domki kotkom, które dałaś pod opiekę, a ten ktoś nie chce Twojej pomocy, twierdzi, że aparat fotograficzny nie jest naładowany, itp, itd, jednocześnie cały czas przekonując droga mailową, że wszystko oczywiście ok, ten ktoś jest wręcz zły na Ciebie, że chcesz dobrze dla swoich maluszków, że chcesz je oddać do dobrego domku...po czym nagle zjawiasz się w tym tzw. DT i przejmujesz chore, wycieńczone szkieletorki, niepodobne do tych, pięknych kluseczek, które kiedyś zostawiłaś, podobno w dobrych rękach...temu komuś...
P.S Patrz fotografie i opinie lekarzy...

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Śro lip 28, 2010 13:16 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

CatAngel pisze:Nie przejmuj się głupimi komentarzami. Robisz wszystko dla tego kota, ciekawe czy kto inny by go zabrał i leczył. Mądrale :evil: człowiek pomaga jak może, i co dostaje po dupie :evil:

Boję się najgorszego :cry: Jak Agatka się teraz czuje :cry:

Jeszcze brakuje tego żeby Tosia miała PP :evil: :evil:

Zróbcie coś z tym domem :evil: :evil: :evil:



Raczej nie :(
Już teraz nie widać w ogóle zainteresowania losem kotów,
ze strony osób, które oddały je na DT Ice.

I raczej nie ma się co go spodziewać :evil:
Obrazek
Tęsknię za tobą moja Kruszynko :(

millkaj

 
Posty: 1204
Od: Śro lut 25, 2009 14:25

Post » Śro lip 28, 2010 13:21 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

:strach: Tyle komentarza :evil: Zabić to mało :evil: Szkoda, że pp nie przenosi sie na niektórych ludzi :evil:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lip 28, 2010 13:27 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Myślę, że gdyby PP się przeniosła to by się inaktywowała z taką trucizną :twisted:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lip 28, 2010 16:01 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Z Agatka chyba trochę lepiej. Jak tylko weszłam do niej stanęła i zaczeła miaukolic, zeby ja wziąć. Wczoraj była zdecydowanie mniej aktywna. Może jej sie uda, tak bardzo bym chciała . Czekam na TŻ-ta i pojadę na kroplówkę , kurcze, że też teraz musiał mi się zepsuć samochód :roll:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro lip 28, 2010 16:23 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Ogromne :ok:
Za Was obie. ;)

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Śro lip 28, 2010 17:09 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Iweta pisze:Z Agatka chyba trochę lepiej. Jak tylko weszłam do niej stanęła i zaczeła miaukolic, zeby ja wziąć. Wczoraj była zdecydowanie mniej aktywna. Może jej sie uda, tak bardzo bym chciała . Czekam na TŻ-ta i pojadę na kroplówkę , kurcze, że też teraz musiał mi się zepsuć samochód :roll:

....nie zapeszajmy na razie, nie zapeszajmy... :ok: :ok:

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Śro lip 28, 2010 18:36 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

xxx

Vetopedia rulez.
Ostatnio edytowano Śro lip 28, 2010 20:44 przez Beliowen, łącznie edytowano 1 raz
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lip 28, 2010 19:19 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Nieustannie myślę o kici :cry: :cry:
Ostatnio edytowano Czw lip 29, 2010 7:06 przez anabelp, łącznie edytowano 2 razy

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Śro lip 28, 2010 20:04 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Na stronie AVMA ( Amerykańskie Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii) podają informację, że kocięta karmione prze zdrową matkę siarą, mogą uzyskać odporność na wirusa z zewnątrz, jednak ta odporność może utrzymać się jedynie do pierwszych 12 tygodni życia. Później przestaje działać.
I w ten sposób zagadka późnej inkubacji może być rozwiązana.


Co najważniejsze, kociak, który przeżył 48 godzin od wystąpienia objawów, poddany leczeniu, trzymany w ciepłym, zdezynfekowanym i czystym pomieszczeniu ma szanse na wyzdrowienie. Wszystko, co było używane, sofka, podkładki, kocyk, pudełka, i itp. niestety trzeba spalić albo zutylizować. Transporter, podłogę i inne nadające się do tego przedmioty umyć 6% roztworem chloraminy. Miski, kuwetki to samo, miski i inne naczynia, jeśli się nadają, można sterylizować w mikrofalówce. Nic, co miało kontakt z chorym kotem nie powinno zostać niezdezynfekowane, bo stwarza zagrożenie dla innych.

Tak na marginesie, z postów IKA6, przynajmniej tych paru, jakie udało mi się przeczytać, można podejrzewać, że pp u niej była. Było kilka opisów kota z łupieżem, marną sierścią i łysymi plackami, śmierdzącymi, rzadkimi stolcami i innymi objawami budzącymi podejrzenia, że to pp:(

Dla dobra kotów ogniska zarazy trzeba znaleźć i zlikwidować, bo jeden kot (żywy czy martwy), człowiek, który nosi na sobie wirusa, może załatwić kolejne dziesiątki kotów:(

nighthawk

 
Posty: 185
Od: Pon maja 24, 2010 10:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 28, 2010 20:43 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Jejć, się podziało :/ a miało być już tylko lepiej...
Myślałam, że wszystko, co najgorsze już za czarnulką, a tu jeszcze coś takiego...
Agatko - WALCZ!!!
i z niecierpliwością czekamy na wyniki Tosi...
nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro lip 28, 2010 21:58 Re: Została tylko Agatka, zabrana z umieralni IKA6

Iwonko przesyłka dla Ciebie na jutro już przygotowana :) pamiętaj jak Piotrek będzie ok 7 rano to ja jestem, potem zawieszam na klamce od furtki :) trzymaj się :ok: i spokojnie :ok:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 109 gości