
jeszcze jedno, trochę z innej beczki. Jak nazwać kotkę? Jeszcze nie ma imienia, ma 5 i pół tygodnia, jest przesłodka, taka malutka, czarno-szaro-brązowa. Cała pręgowana. Pasiaczek taki.


Charakterku jeszcze określić dokładnie nie można, ale jako pierwsza zaczęła jeść i się myć. I jest taka sprytna. No i zwinna.

A to zdjęcia mojego przyszłego futerka:



Tutaj miała trzy tygodnie, teraz jest jeszcze słodsza.
A tutaj chłopczyk, którego może wezmę, jeśli rodzice się zgodzą:
