hej, Kacperek szaleje i jest w tym cudny.. niestety, na razie domku nie widać.. to naprawdę wspaniały czarny miziasty kociak.. wesoły i spolegliwy.. odrywałam go od Bartka (żeby go nie futrował po pyszczku) i nawet nie mruknąl..bardzo grzeczny.. i skory do zabawy.. i futerko prześliczne.. zawadiackie spojrzenie.. i .. huuuurrra biegniemy i bawimy się... bardzo żywotny kochany Kacperek
Mulesia, dziękujemy bardzo za pomoc.. naprawdę jest świetny, biega po pokoju i wybiegu jak mały konik, chce ściskać inne koty, dobiera się swoim ulubieńcom do wąsików i noska.. więc kolegom zostają strzępy...
śliczny kociamberek. Dostałam niedawno wiadomośc od domku, któremu bardzo okrężną drogą przedstawiałam Kacperka, że przygarnęli czarnego kocurka albo ze schroniska w Łodzi, albo bezdomniaczka z jakiegos podwórka ( nie wiem dokładnie, bo to kilka osób przekazywało wiadomośc ). Ale wierzę ,że na Kacperka też czeka domek. Ale musi byc z tunelem