Elena-znalazła dom w Bydgoszczy.

Niebieską chcę pokazać wetowi w środę lub czwartek. Jeśli wet uzna, że można podać jej znieczulacz to ją wyczeszę.

Trzeba cos zrobić z tym futrem bo biedna strasznie cierpi. Myślisz, że to da się wyczesać? Ja bym się nie bawiła w czesanie, bo tam pod spodem to musi być sam filc.
A co z oczkiem ? nie wygląda najlepiej

Jasdor gdyby pod spodem był filc to już by była zgolona. Kałtuny miała tylko pod pachami, na brzuchu i jeszcze ma na łapach. Grzbiet i boki są do wyczesania, ale po dobroci nie da się teraz tego zrobić, więc jej nie męczę. Oko wygląda lepiej, bo nie ma ropy, jest jaśniejsze i wbrew pozorom, bo zdjęcie przekłamuje nie jest spuchnięte. Uszkodzenie rogówki było rozległe a krwiaki mają to do siebie, że długo się utrzymują.

Słusznie prawisz Mirko. Masz ją przy sobie to wiesz najlepiej, co trzeba :oops:

Tylko ja tak porównuje do mojej kosmatej, zadbanej, najedzonej i wyczesanej maupy :mrgreen:

i przy niej sreberko wydaje mi sie strasznie zabiedzone :wink:

Oj tam. Niebieskie futro ma to do siebie, że bez pudru i szczotki wygląda jak ścierka. :wink:

Poza tym ten kolor jest bardzo niefotogeniczny.

Moje jest czarne, więc też wiele od ścierki nie różniące się :mrgreen:

Ale uważam i tak , że kosmate plaskacze to najpiękniejsze footra na świecie. :1luvu:

No to komu "piękne", płaskie, młode i niebieskie futro. :lol:

mirka_t pisze:Oj tam. Niebieskie futro ma to do siebie, że bez pudru i szczotki wygląda jak ścierka.
Poza tym ten kolor jest bardzo niefotogeniczny.

Emir wyprasza sobie porównanie do ścierki :evil:

jak szczota do butelek poproszę :wink:

Czy koteczka ma już jakąś szerszą kampanię? Ogłoszenia?

Joshua_ada uważasz, że w tym przypadku szukanie domu z ogłoszenia jest zasadne? Według mnie nie, bo w takim stanie i bez pewności czy jest wysterylizowana może pójść tylko do pewnego domu. Nie wydam jej nawet na tymczas do kogoś kto nie jest zbyt znany na forum i nie "pleców".

Aha. Jasne. Wyjaśniłaś mi. Może więc czas zmienić tytuł własnego wątku.

Przecież szuka dt a prawda jest taka, że niedoświadczony dt nie zgłosi się po takiego kota. Doświadczone z kolei mają na ogół pełną obsadę, ale być może w którymś zwolni się miejsce. Prawdą jest też, że szuka tego domu pilnie, bo mniej zakocony dom byłby dla niej wskazany.

Rozumiem wszelkie "przeciw" o tyle, że kotka nie jest jeszcze gotowa na DS. Swoje przeszła.
Ale nie lepiej zrobić ogłoszenia i odrzucać plewy niż nie ogłaszać i czekać?

(tak, wiem, przychodzą durne sms-y. Widziałam skan. Każdy kto prowadzi DT spotyka się z plewami, czasem zgrzyta zębami i ma dość. Ale takie są koszty DT, nie da się od tego uciec!)

Joshua_ada jeśli masz czas i ochotę to proszę zrób jej ogłoszenia, ale podaj Swoje dane kontaktowe aby odrzucać plewy.

Elena-znalazła dom w Bydgoszczy.

Kto przegląda forum