DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 25, 2010 14:00 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

pixie65 pisze:Ależwżyciuleona...
Obserwowałam tylko ich reakcje kiedy jadły 8)


Cioteczko, to może nie katuj się obserwowaniem kotuszków i wpadnij do mnie na obiad i ciasteczko :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie lip 25, 2010 14:22 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

Amika6 pisze:
pixie65 pisze:Ależwżyciuleona...
Obserwowałam tylko ich reakcje kiedy jadły 8)


Cioteczko, to może nie katuj się obserwowaniem kotuszków i wpadnij do mnie na obiad i ciasteczko :twisted:

Spoko, spoko 8)
Za tydzień mam imprezę.
Będę się gościć na zaślubinach Przyszłej Wetki.
Do tego czasu muszę coś zrobić, żeby w wyjściowe portki się zmieścić bez bólu.
I jeszcze mieć miejsce na weselne frykasy :mrgreen:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 25, 2010 22:37 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

pixie65 pisze:
Amika6 pisze:
pixie65 pisze:Ależwżyciuleona...
Obserwowałam tylko ich reakcje kiedy jadły 8)


Cioteczko, to może nie katuj się obserwowaniem kotuszków i wpadnij do mnie na obiad i ciasteczko :twisted:

Spoko, spoko 8)
Za tydzień mam imprezę.
Będę się gościć na zaślubinach Przyszłej Wetki.
Do tego czasu muszę coś zrobić, żeby w wyjściowe portki się zmieścić bez bólu.
I jeszcze mieć miejsce na weselne frykasy :mrgreen:
Portki 8O, na balety i obżarstwo zwiewna sukienka najlepsza 8)
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon lip 26, 2010 23:29 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

Amika6 pisze:
pixie65 pisze:
Amika6 pisze:
Cioteczko, to może nie katuj się obserwowaniem kotuszków i wpadnij do mnie na obiad i ciasteczko :twisted:

Spoko, spoko 8)
Za tydzień mam imprezę.
Będę się gościć na zaślubinach Przyszłej Wetki.
Do tego czasu muszę coś zrobić, żeby w wyjściowe portki się zmieścić bez bólu.
I jeszcze mieć miejsce na weselne frykasy :mrgreen:
Portki 8O, na balety i obżarstwo zwiewna sukienka najlepsza 8)

Popieram :D

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Wto lip 27, 2010 8:05 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

LU pisze:
Amika6 pisze:Portki 8O, na balety i obżarstwo zwiewna sukienka najlepsza 8)

Popieram :D

NO WAY :!:
Po pierwsze primo - nie posiadam.
I raczej nie zanosi się aby udało mi się kupić na dniach jedwabny namiot. A tylko taki rozmiar byłby w moim przypadku "zwiewny".
Wczoraj, przy okazji wizytacji Bukłaczka w lecznicy - wlazłam na wagę.
Zamiast komentarza :arrow: :crying:

Za to Bukłaczek... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Socjalizacja: +5 czyli: wyginam śmiało ciało :wink:
Prześwietlenie i lewatywa wykonane bez problemu i bez znieczulania.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lip 27, 2010 8:48 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

A ja sobie kupiłam w niedzielę zwiewną kieckę (pierwszą od lat :roll: ), ona zwiewna, ale nie wyjściowa tylko letnia i od razu zrobiło się zimno :lol: Kostium kąpielowy też sobie kupiłam, największy rozmiar jaki był na składzie :x A wagę mam w domu i wiem ile ważę :?

Nie pytaj Cioteczko o rozmiar kiecki :oops: Twierdzę, że ktoś dziwnie ometkował te szmatki, bo to niemożliwe :evil:

Ale się zrobił ciuchowo - (nad)wagowy wąt :ryk:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto lip 27, 2010 10:26 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

pixie65 pisze:
LU pisze:
Amika6 pisze:Portki 8O, na balety i obżarstwo zwiewna sukienka najlepsza 8)

Popieram :D

NO WAY :!:
Po pierwsze primo - nie posiadam.
I raczej nie zanosi się aby udało mi się kupić na dniach jedwabny namiot. A tylko taki rozmiar byłby w moim przypadku "zwiewny".Wczoraj, przy okazji wizytacji Bukłaczka w lecznicy - wlazłam na wagę.
Zamiast komentarza :arrow: :crying:

Za to Bukłaczek... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Socjalizacja: +5 czyli: wyginam śmiało ciało :wink:
Prześwietlenie i lewatywa wykonane bez problemu i bez znieczulania.


Nabierać to możesz cioteczki, które nigdy Ciebie na oczy nie widziały :twisted:

Brawo dla Bukaczka :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lip 27, 2010 10:33 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

zamiast namiotu może tunel, szeleszczący?

daje więcej zabawy i radości użytkownikom 8)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Wto lip 27, 2010 10:43 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

pixie65 pisze:NO WAY :!:
Po pierwsze primo - nie posiadam.

Witaj bratnia duszo :D nienawidzę kiec i tympodobnych

anna_s

 
Posty: 713
Od: Sob kwi 25, 2009 8:29
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lip 27, 2010 11:48 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

Amika6 pisze:


Nabierać to możesz cioteczki, które nigdy Ciebie na oczy nie widziały :twisted:

[/quote]

ANO 8)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 27, 2010 14:34 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

Amika6 pisze:
pixie65 pisze:NO WAY :!:
Po pierwsze primo - nie posiadam.
I raczej nie zanosi się aby udało mi się kupić na dniach jedwabny namiot. A tylko taki rozmiar byłby w moim przypadku "zwiewny".Wczoraj, przy okazji wizytacji Bukłaczka w lecznicy - wlazłam na wagę.
Zamiast komentarza :arrow: :crying:
(...)


Nabierać to możesz cioteczki, które nigdy Ciebie na oczy nie widziały :twisted:



Niomk :mrgreen:

Pamiętam raczej wiatraczek z chudymi ramionkami, niż kogoś, kto powienien przywdziać namiot :twisted:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw lip 29, 2010 20:48 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

Pixie pewnie relaksuje się przed imprezą i całkiem zapomniała, że my wieści spragnieni :?

Co u DD i Towarzystawa?
Jak tam EmSi i Miszka ?

Przy okazji zapytam, czy Cioteczka ma nadal ten sam bank ?
Co prawda nie ma jeszcze dwóch wpłat z olejkowego bazarku, ale to co już mam chętnie bym przekazała
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt lip 30, 2010 9:46 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

Amika6 pisze:Pixie pewnie relaksuje się przed imprezą i całkiem zapomniała, że my wieści spragnieni :?

Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie....

Akurat zamiast się relaksować latam jak nakręcona.
Wczoraj po pracy najpierw biblioteka, potem Bazyl bo ciotka Kwiatkowa wyjechała za robotą, potem w biegu obiadek, potem EmSi, potem zakupy, potem goście i znowu EmSi a potem...potem nie pamiętam. Padłam.
Bukłaczek rozkwita - futerko coraz ładniejsze, coraz mniej w nim strupów, Kicia uwielbia szczotkowanie miękką szczotką.
Apetyt bez zmian czyli ogrooomny :D
Będąc w lecznicy zważyłyśmy Bukłaczka i okazało się, że jest go więcej o 6o dag :ok:
Panienka w klatce czuje się świetnie, wyjęta z niej kuli się, chowa i próbuje zniknąć. Ale chrupki czynią cuda :wink:
Nasypałam na talerzyk i postawiłam pod noskiem EmSi - tuląc się do mojej nogi łapczywie wyjadła kulki nawet ich nie gryząc.
Wieczorem dostała kolejną porcję, którą niemal wciągnęła nosem.
Foty jakieś będą kiedyś - może w przyszłym tygodniu...

Misza CzyJakGoTamZwał - zachowuje się bezproblematycznie.
Było trochę popłochu bo DT mnie zaalarmował, że przez dwa kolejne dni znajdował pewne ślady wskazujące na problemy jelitowe.
Po zaudaniu się na miejsce z podręczną apteczką i przeprowadzeniu szczegółowego wywiadu - ustalono, iż owe ślady nie były efektem niewłaściwej przemiany materii tylko kot się zakłaczył...
W każdym razie - odetchnęłam z ulgą.
I zastanawiam się czy to może być możliwe, że w swoim poprzednim domu Rusek wykonał podobny numer a jego opiekunowie nie zorientowali się, że to kłaki a nie kupa...?
Bo DT, w którym teraz Rusek mieszka, miał wcześniej kota syberyjskiego, który czasem zwracał kłaki a mimo to nie zorientował się (ten DT) "z czym" ma do czynienia...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lip 30, 2010 12:05 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

z opisu wynika, jakoby testy wydzielin JakGoTamZwał wykonano organoleptycznie

a ja tu drugie śniadanie jem :roll:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt lip 30, 2010 12:34 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Komu Ruska...albo EmSi?

sanna-ho pisze:z opisu wynika, jakoby testy wydzielin JakGoTamZwał wykonano organoleptycznie

Poniekąd.
Znaczy - jak najbardziej organo: zadałam DT fundamentalne pytanie, czy najpierw poczuła czy może tylko zobaczyła 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości