Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

no to widze, ze zdania sa podzielone - a ostateczna decyzja nalezy do mnie

zobacze co Dorotka bedzie jeszcze mówiła - zdaje sobie sprawe z tego, ze wiekszosc ludzi ma dzieci i dom bez dzieci bedzie ciezko znalezc - te dzieci sa akurat w wieku szkolnym i przedszkolnym, nie sa juz takie malutkie, poza tym to dwie dziewczynki, jak na moj gust lepiej niz jakby to mieli byc chlopcy, ktorzy czesto maja dziwne pomysly wzgledem zwierzat :roll:

- mala jest szczegolnie ludziolubna, inne koty jej do szczescia nie potrzebne, przede wszystkim potrzebuje sie wybawic, dobrze zjesc - oczywiscie nie obrazilabym sie, gdyby miala kolege/kolezanke na 4 łapkach, ale u nich marne szanse, zeby sie zdecydowali....

Dorotka zapewni jej opieke weterynaryjną - bierze pod uwage wszystko co jej mowie - od razu tez powiedziala, ze chce mala odrobaczyc, zaszczepic, takze podstawy zna!!

witaj Dzikusko, po urlopie :mrgreen:

dziendoberek

Tillibulku, zdjęcia są śliczne - te kłaczki między paluszkami na stópkach :1luvu:

boszsz śliczne te Twoje sierściuchy, no

ale widzę, że wybebeszony komp stoi nie tylko u mnie, co jest pocieszające

a propos adopcji to moze zapros kolezanke do siebie - zobaczysz jak dzieci zachowuja sie w stosunku do kotow - tak ogolnie, czy miąchają czy paluszki w oczka te klimaty.
Moja kartoniaki poszły do domu z dzieckiem lat 6 i owszem, słyszałam, że rodzice musieli stopować niektóre zapędy latorośli, która czasem im dokuczała :roll:

poza tym nawet na tym forum są osoby, które wychowane w rodzinach zakoconych ubierały kotka w sukienki w woziły w wózku dla lalek :wink:

Grazynko, ten "wybebeszony" komp to najwieksza duma TŻ-a :lol:

To jest super mocna maszyna, którą sam sobie złożyl, jedną sciane zrobil cala przezroczystą z podswietlanymi bebechami, zeby kazdy mogl podziwiac co tam ma :lol:

Jakby uslyszal tą Twoja wypowiedz to by sie niezle obruszyl :ryk:

Ale coz, dla nas kobiet, to wszystko nie jest takie fascynujace jak dla facetow. Ja tez wolalabym, zeby komp byl nieprzezroczysty, stal schowany pod biurkiem, a nie na specjalnym stoliku, zeby go wszyscy widzieli i podziwiali - swieci niesamowicie, w nocy w tym pokoju nie daloby sie spac przy wlaczonym kompie :roll:

co do zaproszenia dzieci Doroty do nas to odpada - nasze kicie nie bylyby dobrymi testerami, bo straszne z nich straszaki wzgledem obcych - wiec nie daloby sie przetestowac jak dzieci sie z nimi obchodzą - ta mala jest strasznie ufna, choc tez rezolutna - nie boi sie, jest odwazna, wlazi na kolana, piszczy slodziutko - to zupelnie inny charakter niz moje

ja po cichu sobie planuje, ze razem z Dorotą pojadę po kicie, a potem do nich do domu, zeby zobaczyc jakie beda reakcje, od razu tez pouczylabym dzieci jak sie z kotkiem obchodzic....

musze to wszystko robic dyskretnie i taktownie

Witanko!

KAsia Amy pisze:Witanko!

hej, hej

info od siostry: mała bryka, ma sie bardzo dobrze, dostaje immunodol, zeby wiruski kk ja nie dopadly, ma bardzo duzy apetyt - wcina mokre saszetki, mielone mieso wołowe, za suchym nie przepada, lubi surowizne, żółtko, masełko

po leku odrobaczajacym ma troche luzniejsze kupki, choc podobno obecnosci robakow w kocie nie odnotowano

pociecha z niej niesamowita :mrgreen:

Nie dawać saszetek! Szkoda kasy! mielony udziec indyczy, mielona wołowinka, trochę suplementów i najlepsze żarcie za najmniejsze pieniądze

Jakby co - zważyć kicię a ja przeliczę czego i ile

Cześć Tilli :lol:

sukces - DS bedzie BARF-owal - zamowili juz nawet suplementy - kicia bedzie tez dostawala saszetki - DS wie, ze najlepsze sa bez zbóż, cukru, wieprzowiny i antybiotykow :mrgreen:

Blusiku, co Ty chcesz przeliczac?? wczoraj mowilas, zeby zrobic mieszanke z podstawowego przepisu, myslalam, ze proporcje te same...

kazalam DS zbierac sloiczki - na razie Dorotka mowi, ze mala bedzie dostawala BARFa tylko w weekendy, bo wydaje jej sie to mniej wygodne do podania, chciala tez dodawac tauryne do mokrego jedzonka i bardzo dopytywala sie czemu nie mozna, nie potrafilam powiedziec, bo ja sie w takie rzeczy nie zaglebiam, po prostu nie mozna, to nie mozna i juz - powiedzialam, zeby tak nie robila

skorupki sama bedzie ucierala, na sól morską/himalajską tez nie dala sie namowic, powiedziala, ze ma jakas specjalna w mlynku (moze to byc ciezko odmierzyc, ale coz, ja moge tylko doradzac)

Blusiku, dziekuje za kalkulator :1luvu:

jest genialny - wczoraj sama sobie przeliczylam ilosc suplementow do mieszanki

OKI pisze:Cześć Tilli

czesc OKI

tillibulek pisze:sukces - DS bedzie BARF-owal - zamowili juz nawet suplementy - kicia bedzie tez dostawala saszetki - DS wie, ze najlepsze sa bez zbóż, cukru, wieprzowiny i antybiotykow

Blusiku, co Ty chcesz przeliczac?? wczoraj mowilas, zeby zrobic mieszanke z podstawowego przepisu, myslalam, ze proporcje te same...

kazalam DS zbierac sloiczki - na razie Dorotka mowi, ze mala bedzie dostawala BARFa tylko w weekendy, bo wydaje jej sie to mniej wygodne do podania, chciala tez dodawac tauryne do mokrego jedzonka i bardzo dopytywala sie czemu nie mozna, nie potrafilam powiedziec, bo ja sie w takie rzeczy nie zaglebiam, po prostu nie mozna, to nie mozna i juz - powiedzialam, zeby tak nie robila

skorupki sama bedzie ucierala, na sól morską/himalajską tez nie dala sie namowic, powiedziala, ze ma jakas specjalna w mlynku (moze to byc ciezko odmierzyc, ale coz, ja moge tylko doradzac)

Blusiku, dziekuje za kalkulator jest genialny - wczoraj sama sobie przeliczylam ilosc suplementow do mieszanki

Zanim zacznie barfować niech choćby szczyptę tauryny rozpuści w wodzie i doleje do saszetki

No właśnie taurynę można do wszystkiego dodawać, tylko rozpuszczoną w wodzie :lol:

OKI pisze:No właśnie taurynę można do wszystkiego dodawać, tylko rozpuszczoną w wodzie

dobrze wiedziec :oops:

czlowiek uczy sie cale zycie :oops:

a ile tej tauryny powinno byc? powiedzmy dla malego kociaczka 2 m-ce i dla doroslaków

Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum