Zabersowe pokemony - Kredkiszon ma chałupę :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 26, 2010 21:11 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

MariaD pisze:Wziąć waciki kosmetyczne, miseczkę z ciepłą wodą, kota postawić na stole. Jedna osoba utrzymuje kota w pozycji stojącej, druga myje tyłek.
Wersja jednosobowa: na kolana gruby ręcznik, na to kot brzuchem do góry. Myjemy tyłek.

Jeszcze zdjęcia by się przydały :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lip 26, 2010 21:16 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

anna57 pisze:
filo pisze:Kocham czarne koty. Jakbym sobie wybierała, to bym miała czarniutkie stadko. Czy mam prawo wybierać sobie czarne? Bo podobno to niechodliwy kolor jest? W razie czego, to oficjalnie mogę stwierdzić, że brałam to, co zostało nieadopcyjne :twisted:
Aktualnie na jednego kota przypada u mnie mniej niż 10m2 - czy to oznacza, że już jestem kolekcjonerką i trzeba do mnie wejść z policją?

Próbuję przebić się przez tamten wątek i nie daję rady...

Ja mam czarnego na wydanie :twisted:
Spokojny, super kot. Maryjan.
Zapakować :roll:

Możemy się zamienić. Którego chcesz?
Jednego czarnego na stanie mam. Nie podlega wymianie.

filo

 
Posty: 11710
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 21:17 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

aga9955 pisze:o i jeszcze mam problem ,a tu watek jest aktywny to zapytam. Lulu wczoraj trzasnela kupe. Chyba druga od czasu sterylki (w zeszly wtorek) i cos jej dynda....znaczy sie tak jakby kupy do konca nie walnela i tak w polowie jej zostala. Nie da sobie tego wytrzec, a zrobilo sie twarde i co ja mam zrobic cholipa???

Kupa wczorajsza duza i prawidlowa ale na powierzchni kupy byla krew. Czy ja juz mam jechac do weta czy jeszcze nie???

Nie. Nie leć. Kupiszony z krwią na powierzchni przerabiałam z Glucem prawie rok. Mogło po zabiegu wystąpić lekkie podrażnienie (dlatego na powierzchni). Jeśli krew czerwona (w sensie świeża), powierzchniowo i mało - luz.
Po zabiegu może być lekkie zaparcie , nawet nie zaparcie, co kotka obolała i może się bać trochę zrobić. Możesz podać trochę tego , no, jak to się nazywa, no wiesz "laktucośtam" (gdyby w dalszym ciągu dyndało w połowie i miałabyś pewność, że się męczy - ale podejrzewam, że nie. Umyj pupę i luz. Tymi chusteczkami "dzieciowymi").
Zacznij się przyglądać jak w dalszym ciągu będzie miała problem (ale nie sądzę).

aga - jakie "OT". Od tego są wątki. Wszak. :mrgreen:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 21:20 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

lactulosum

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lip 26, 2010 21:24 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

jaaana pisze:lactulosum

Oooo. dzięki. :mrgreen:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 21:29 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

filo pisze:Próbuję przebić się przez tamten wątek i nie daję rady...

Bo jesteś mało wytrwała.
Streszczenie: W sumie nic nowego. W dalszym ciągu wałkuje się temat krwi na rękach. :roll:


Nie wydaje mi się, żeby ten wątek do czegokolwiek doprowadził poza przegięciami i wynikającymi z nich osobistymi rozczarowaniami.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 21:31 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

zabers pisze:
aga9955 pisze:o i jeszcze mam problem ,a tu watek jest aktywny to zapytam. Lulu wczoraj trzasnela kupe. Chyba druga od czasu sterylki (w zeszly wtorek) i cos jej dynda....znaczy sie tak jakby kupy do konca nie walnela i tak w polowie jej zostala. Nie da sobie tego wytrzec, a zrobilo sie twarde i co ja mam zrobic cholipa???

Kupa wczorajsza duza i prawidlowa ale na powierzchni kupy byla krew. Czy ja juz mam jechac do weta czy jeszcze nie???

Nie. Nie leć. Kupiszony z krwią na powierzchni przerabiałam z Glucem prawie rok. Mogło po zabiegu wystąpić lekkie podrażnienie (dlatego na powierzchni). Jeśli krew czerwona (w sensie świeża), powierzchniowo i mało - luz.
Po zabiegu może być lekkie zaparcie , nawet nie zaparcie, co kotka obolała i może się bać trochę zrobić. Możesz podać trochę tego , no, jak to się nazywa, no wiesz "laktucośtam" (gdyby w dalszym ciągu dyndało w połowie i miałabyś pewność, że się męczy - ale podejrzewam, że nie. Umyj pupę i luz. Tymi chusteczkami "dzieciowymi").
Zacznij się przyglądać jak w dalszym ciągu będzie miała problem (ale nie sądzę).

aga - jakie "OT". Od tego są wątki. Wszak. :mrgreen:

krwi bylo malo. Kupa wielkkka i tfarda.
Nie polece jeszcze , poczekam. Pupe myc probuje ale maupa na mnie syczy i drapie mnie :roll:
No ja w sumie sie jej nie dziwie. Zeby ktos w dupie grzebal kotu....za przeproszeniem. Naruszenie pewnych zasad nastapilo. Ide wlaczyc.


edit lactulosum podalam.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 21:37 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

aga9955 pisze:krwi bylo malo. Kupa wielkkka i tfarda. [...] edit lactulosum podalam.

No. Jak mało, to mamy na 99,999% podrażnienie. I to samo odpuści. Kupiszon wielki i twardy , i to dlatego najpewniej.
Jak podałaś, to teraz będzie już z górki. :ok:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 22:02 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

zabers pisze:
filo pisze:Próbuję przebić się przez tamten wątek i nie daję rady...

Bo jesteś mało wytrwała.
Streszczenie: W sumie nic nowego. W dalszym ciągu wałkuje się temat krwi na rękach. :roll:


Nie wydaje mi się, żeby ten wątek do czegokolwiek doprowadził poza przegięciami i wynikającymi z nich osobistymi rozczarowaniami.

Oraz, ewentualnie, zmniejszeniem pomocy dla (niektorych przynajmniej) potrzebujacych kotow :?
Nawet sie bardzo nie dziwie, moze sie odechciec.
Mnie samej sie odechciewa :twisted:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon lip 26, 2010 22:07 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

Birfanka pisze:
zabers pisze:
filo pisze:Próbuję przebić się przez tamten wątek i nie daję rady...

Bo jesteś mało wytrwała.
Streszczenie: W sumie nic nowego. W dalszym ciągu wałkuje się temat krwi na rękach. :roll:


Nie wydaje mi się, żeby ten wątek do czegokolwiek doprowadził poza przegięciami i wynikającymi z nich osobistymi rozczarowaniami.

Oraz, ewentualnie, zmniejszeniem pomocy dla (niektorych przynajmniej) potrzebujacych kotow :?
Nawet sie bardzo nie dziwie, moze sie odechciec.
Mnie samej sie odechciewa :twisted:

a mnie nie. Bede pomagac tak jak umiem. I tak jak to robie dzis, wczoraj i jutro. Bede bo lubie koty. Ludzi mniej. Niektorych. Nawiedzonych szczegolnie :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 22:11 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

Ja tez nie przestalam pomagac. Ale skupilam sie teraz bardziej na kotach wokol mnie, bezdomniakach przychodzacych do mojego ogrodu, a mniej na kotach z forum (choc tez sie zdarza).
No i w sprawie sterylek bezdomniakow to jednak forum zwdzieczam to, ze sie tym w ogole zajelam, oraz moge liczyc na rady :)

Edit: ale obawiam sie, ze po takich skrajnych watkach duzo ludzi albo to odstraszy od forum, albo sie zniecheca, i koty na takich klotniach straca :?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon lip 26, 2010 22:16 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

Czyli robić swoje i nie gadać za wiele ani byle gdzie.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lip 26, 2010 22:17 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

caly czas pomagam kotom najblizej mnie czyli wlasnie tym co przychodza do mojego ogrodu. Wiedza ,ze tu zawsze jest micha. Dwa z nich mieszkaja w domu na kanapie:)
Robie tyle ile moge i ile jestem w stanie zrobic. I tez mi ciezko sterylizowac kotki w ciazy aborcyjnie i tez jestem wrazliwa, mam dyletmaty. Tylko czy koniecznie musze JA i moje EGO o tym pisac i zakladac watki??? Nie.
I w zwiazku z tym nadal cytuje klasyka ; mi to lotto :mrgreen:

A dzieki temu forum poznalam osobiscie cale mnostwo swietnych kobiet. Ola :1luvu:

O.

I jestem wrazliwa i empatyczna. :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 22:21 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

jaaana pisze:Czyli robić swoje i nie gadać za wiele ani byle gdzie.
Ano wlasnie :ok:

Ale tak calkiem cicho tez nie mozna caly czas siedziec, niech sobie nie mysla, ze sie wszystko akceptuje 8)

Aga, no wlasnie, tez uwazam, ze o pomocy, jakiej sie udziela, nie ma potrzeby bez przerwy pisac w watkach :roll:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon lip 26, 2010 22:37 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle), cz.II

Birfanka pisze:
jaaana pisze:Czyli robić swoje i nie gadać za wiele ani byle gdzie.
Ano wlasnie :ok:

Ale tak calkiem cicho tez nie mozna caly czas siedziec, niech sobie nie mysla, ze sie wszystko akceptuje 8)

Aga, no wlasnie, tez uwazam, ze o pomocy, jakiej sie udziela, nie ma potrzeby bez przerwy pisac w watkach :roll:


Popieram "w całej rozciągłości". :P


W ogóle nie bardzo rozumiem takie nieustanne streszczenia WSZYSTKIEGO, co się robi, bądź nie. A co komu do tego? Wyjątek (jak dla mnie) - kiedy się otrzymuje pieniądze z forum. Wtedy tak.
I nie przeceniałabym opinii forum (chyba, że walczy się o tzw. rząd dusz, ale to już zupełnie inna kwestia). I tak każdy w końcu kliknie "zamknij system" i pójdzie spać.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 155 gości