Napoleon żyje, potrzebna pomoc w szukaniu! Janów(mazowieckie

szukają pewnie...
Napoleonie, proszę skończ już żarty! Wracaj do domu! daj się znaleźć...
:ok:

hanelka pisze:szukają pewnie...
Napoleonie, proszę skończ już żarty! Wracaj do domu! daj się znaleźć...

kotku, juz nie wazne, co sie stalo, dlaczego sie zgubiles, nic juz nie jest wazne, tylko to, zebys sie odnalazl wreszcie caly i zdrowy :ok:

Wiem, ze ktos mogl sie toba zauroczyc, bo jestes slicznym murzynkiem, ale miauknij tej osobie, ze ty masz juz domek, zeby pomogla ci do niego wrocic :ok:

A jesli chcesz tam zostac na zawsze, to chociaz daj znac panci, ze jestes tam bezpieczny i szczesliwy :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Napoleonku czas skończyć giganta i wracac do domu!
daj znac gdzie jesteś!
Kochany koteczku wszyscy czekamy na Ciebie! :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Czekam na info od Delfinki i znów ruszamy na poszukiwania. Wedle jej słów mamy jeszcze tylko dwa najbliższe dni - nadal proszę o bardzo mocne kciuki. Napolenku, pozwól się odnaleźć, nie możemy Cię stracić! Wystarczy, że nie ma z nami Honoratki... :crying:

maja_brygida22 pisze:Czekam na info od Delfinki i znów ruszamy na poszukiwania. Wedle jej słów mamy jeszcze tylko dwa najbliższe dni - nadal proszę o bardzo mocne kciuki. Napolenku, pozwól się odnaleźć, nie możemy Cię stracić! Wystarczy, że nie ma z nami Honoratki...

Fiodorek [*]19.11.2014

**Adopcje: 12 >>**

są nieustanne :ok:

Znowu nic... :crying:

Według Delfinki on cały czas krąży blisko domu. Problem w tym, że nie wraca, nie reaguje na wołanie. Nie wiem czemu, co takiego się wydarzyło w dniu w którym zaginął. Ostatni raz był widziany 4.VII po południu, w domu, jak spał na fotelu. Potem, jak juz się trochę ochłodziło, wyszedł na rekonesans, a cała rodzina pojechała do Warszawy na rodzinną imprezkę . I tu ślad się urywa. Dziś znów pytaliśmy napotkanych sąsiadów - nie widzieli go. Wrzuciłam do skrzynek kolejne ulotki, w rejonie który wskazała Delfinka.

Cała nadzieja w jutrzejszych poszukiwaniach.

Niedługo jadę, tylko muszę kupić kalosze, bo pogoda jest, delikatnie mówiąc, niesprzyjająca poszukiwaniom, szczególnie w chaszczach. Ale skoro ma być loteria i irracjonalność, to dziś jest taki dzień - czy może być coś bardziej losowego i irracjonalnego niż szukanie kota po omacku, w deszczu??? :roll:

Pytanie tylko czy wyjdzie wreszcie z ukrycia...

**Adopcje: 12 >>**

maja_brygida22 pisze:Niedługo jadę, tylko muszę kupić kalosze, bo pogoda jest, delikatnie mówiąc, niesprzyjająca poszukiwaniom, szczególnie w chaszczach. Ale skoro ma być loteria i irracjonalność, to dziś jest taki dzień - czy może być coś bardziej losowego i irracjonalnego niż szukanie kota po omacku, w deszczu??? Pytanie tylko czy wyjdzie wreszcie z ukrycia...

Kasiu mocne kciuki za poszukiwania. :ok:

Napoleon skończ odjazdówkę i wyleź z ukrycia.

Właśnie wróciłam. Znów nic, w pewnym momencie zaczęło tak lać, że nie miałam wyjścia i musiałam przerwać poszukiwania.

Siedzę i ryczę z bezsilności. Napoleonku, przepraszam! Przepraszam, że cztery lata temu nie zabrałam Cię z Janowa, że nie umiem Cię odnaleźć, przepraszam, że zawiedli Cię ci, których kochałeś najbardziej :crying:

kocie, wracaj do domu! Prosze! :cry:

Napoleon żyje, potrzebna pomoc w szukaniu! Janów(mazowieckie

Kto przegląda forum