boshh Mysza, tule bardzo mocno
Borutku niech Ci tam za Mostem dobrze będzie bądź szczęśliwy i patrz kochającym okiem na Mysze...
będzie bardzo tęsknić za Tobą
Juz nie płacz - juz nie boli
nie plączą mi się łapki
Już nie płacz - oddycham lekko
tu mlecze są i babki
Juz nie płacz - swobodnie chodzę
skaczę przez rzeczkę wąziutką
Już nie płacz - nie męczę się
spotkałem Pumcię malutką
Już nie płacz - tu jest pięknie
tu drzewa są i kwiaty
Już nie płacz - ja pamiętam
ten świat cudownie bogaty
Ten świat bogaty, który - podarowałaś mnie
Już nie płacz, nie płacz, proszę
usmiechnij do mnie się...
[i] [i] [i]
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.
W czasie porannego ataku nie wystarczył już sam tlen, musiał być reanimowany. Wrócił dopiero po jakiejś minucie. Może juz były zmiany w mózgu?? Potem miał drgawki które ustąpiły dopiero po podaniu doodbytowo leków przeciwpadaczkowych. Jednak cały czas był mało kontaktowy. Aż w końcu odszedł.
Borutka nie chcial sie meczyc wiecej i odszedl. Juz teraz go nic nie boli, juz jest szczesliwy... Teraz juz mi go nie zal. Zal mi tylko ciebie teraz Myszo, tule i ci wspolczuje. Nawet nie potrafie sobie wyobrazic jak sie czujesz... Taka strata musi bardzo bolec.
Mysza, skarbie, ja wiem, że to boli okropnie. Ale pomysl sama: dzięki Tobie duża częśc tego roku była szczęśliwa dla niego. gdyby nie Ty, gdyby nie Katy, ten rok nie byłby mu dany. Słaba to pociecha, ale zawsze...
Tulę ze wszystkich sił.