Dulencjowo. Wątek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 25, 2010 19:27 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Nie, Aniu.
Dostaje leki i diuretyki.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 19:57 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

I taki OT.

Wątek viewtopic.php?f=1&t=114799&start=180...

Przerażają mnie takie wątki i ich idee.
Ustawowo określona eutanazja...

Paciek byłby skreślony na wejściu.
Halinka również. Zresztą o mały włos uciekła spod igły.
Czy ktoś dałby szansę Rubisiowi, gdyby trafił do schronu..? Gdyby nie annskr, która dała mu schronienie???
Marysia - wszak kaleka...
Masza - nie umiała sie przystosować...
Leon - chory i w schronie nie do wyleczenia...

I ostatnie ogniwo. Gucio.
Kot, który wydawał się nieadopcyjny, chory, dzikawy. Moje ukochane słoneczko z zadartym noskiem. Wielki miziak w domu po kilku miesiącach. Najukochańszy koci Gucio pod słońcem.

Uśpiłabym własnoręcznie każdego, który odebrałby im szansę.
Może to niewiele, co robię, ale każdy z tych zwierzaków zasługiwał na szansę.

Nie wyobrażam sobie, że któreś z nich dostałoby morbital, bo ktoś gdzieś w jakiejś ustawie określił "ich być lub nie być"

Dlatego nie poznaję miau i zaczyna mnie przerażac.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 20:19 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Za Paćka nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 20:27 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Dulencja pisze:Dlatego nie poznaję miau i zaczyna mnie przerażać.

Nie wiem... ale ja nie znam innego miau a to że mnie przeraża to chyba już nie jest żadna tajemnica. W takich wątkach po prostu nie biorę udziału - próbowałam i zostałam zjedzona. Ludzie często zapominają że ten "medal" ma dwie strony - nie tylko odchodzi zwierzę ale w samym człowieku "eutanazja" (również sterylizacja aborcyjna - według mnie) otrzymuje usprawiedliwienie, a po pewnym czasie staje się czymś zwyczajnym (nie raz czytałam , że potem już łatwiej, że to już na niektórych nie robi żadnego wrażenia). Nie oceniam negatywnie osób które tak postępują - wiem że np. w Anglii zdrowe zwierzęta są usypiane bo tam w prawie jest zezwolenie na eutanazje w przypadku nadmiaru zwierząt. Ale nie potrafię zrozumieć takiego podejścia miłośników zwierząt (czym to się różni od PETY która jest fundacja pro-zwierzęcą a wyadoptowała tylko 10% zwierzaków a resztę uśpiła?). Może tak jest łatwiej - materialnie, psychicznie... nie wiem. Ale czy w przypadku choroby śmiertelnej np rodzica tez byśmy byli za eutanazja czy walczylibyśmy do końca. Ja bym walczyła a moje koty to moja rodzina - więc wniosek jest prosty.
Jest jeszcze trzecia strona medalu - niedawno pojawiło się skuteczne lekarstwo na czerniaka - najgorszy nowotwór który zbierał ogromne żniwo. Czy gdyby ludzi chorych na czerniaka poddawano eutanazji, gdyby o nich nie walczono, gdyby zostawiono by ich choćby samym sobie - czy wymyślono by to lekarstwo? Myślę że nie bo nie byłoby takiej motywacji. Od kiedy leczy się koty chore na białaczkę interferonem? Od kilku-kilkunastu lat kiedy zdeterminowani kociarze powiedzieli do weta "wylecz pan mojego kota, cokolwiek będzie trzeba zrobić" - kilku wetów pomyślało, poszukało i zaczęło stosować ludzki interferon, potem powstał koci odpowiednik, potem cała terapia wspomagająca, immunostymulatory, terapie itp. Koty z białaczką mogą żyć, choć jeszcze całkiem niedawno był to wyrok śmierci który kończył się właśnie eutanazja nierzadko zaraz po diagnozie.

Ech.. się rozpisałam. Wiem że to pewnie nic nie zmieni w myśleniu większości. Ale może kiedyś... :roll:

Paciek - pokaz im wszystkim, że dasz radę! :ok: Że razem z Matką dacie radę :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 25, 2010 20:28 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Czytałam ostatnio ten wątek.
Wydaje mi się, że idea była taka, żeby ograniczyć przedłużające się cierpienie (takie naprawdę bolesne i naprawdę przedłużające się), ale cóż...miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. Bo jak dokonać wyboru, jak podjąć TAKĄ decyzję kiedy jest realna szansa pomocy? Kiedy jest tyle przykładów szczęśliwych zwierząt? Dyskusja na tamtym wątku po prostu zaszła za daleko.

Tymczasem trzymamy kciuki i pazurki za zdrowie Paćka i opamiętanie Gabusi.
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Nie lip 25, 2010 20:45 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Beatko, wątek powstał bo jakaś osoba nie zgodziła się z postępowaniem weta schroniskowego...

Jeden kot odszedł, a na podstawie tego dorabia się ideologię do ogólu...

Czy naprawdę pozwolilibyście uśpić Paćka, bo tak nakazywałaby jakaś ustawa? Gucia?

Dla mnie to niewyobrażalne. Nie eutanazja beznadziejnych przypadków, ale takie 12 miesiący życia i czasu na adopcję w myśl ustawy. Jak się nie uda, to igła.

Wątek nie dotyczy beznadziejnych przypadków. Jowita chce ustawowej eutanazji.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 20:57 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Dulencja pisze: Jowita chce ustawowej eutanazji.

Dulencjo to jest jedyne prawo które cenie, naprawdę cenię w polskim ustawodawstwie - zakaz eutanazji jeśli nie ma ku temu WAŻNYCH podstaw i gdy zwierze nie cierpi BARDZO. Niestety w większości krajów tak jak pisałam - eutanazja jest dozwolona ze względów "ilościowych". Za dużo psów - to igła. Nie ważne czy zdrowe czy chore. Przecież nie wszystko musimy czerpać od innych. To też by była "niezła furtka" dla zwyrodnialców którzy zabijają zwierzęta dla czystej "przyjemności" (sic!).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 25, 2010 21:13 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Doczytałam o tych ustawach i ja to traktuję właśnie jako "zapędzanie się" na wątku. Nie wyobrażam sobie (i nie chcę sobie wyobrazić, pozwólcie mi na to), żeby osoba pomagająca zwierzętom wpadała na takie pomysły z wyrachowania. To nie jest próba obrony, bo pomysł jest dla mnie nie do przyjęcia. Po prostu zakładam, że patrzenie na cierpienie zwierząt może spowodować różne reakcje, z niemądrymi pomysłami włącznie. Jest tyle innych rozwiązań, jak dofinansowanie sterylek, walka z pseudohodowlami. To jest temat-rzeka.
Przecież schroniskowy Regis znalazł sponsorkę dzięki której został prawie wyleczony z białaczki i znalazł wspaniały dom.

Na szczęście (w życiu nie przypuszczałam, ze tak to ocenię) nasze ustawodawstwo dotyczące zwierząt jest tak niemrawe, że taką ustawą na pewno się nie zajmie.
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Nie lip 25, 2010 21:37 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Zagladam do Was po powrocie, trzymaj się Paćku, nie poddawaj się :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 26, 2010 7:30 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Dulencjo ja poza kroplowkami podawalam mojej Zuzi alusal do jedzenia. Chamuje wchlanianie fosforu z pozywienia a jego wysoki poziom przeszkadza w wyplukiwaniu mocznika. Pozaty zamiast ipakitine polecam rubenal. Tekle tym lecze z powiodzeniem juz ponad rok. Ładnie wpomaga nerki.
Alusal jest dostepny w aptece bez recepty. Nie jest drogi.

Kciuki!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2010 7:36 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

I jak przetrwaliście noc? ... Mam nadzieję, że jest chociaż troszkę lepiej ... :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 26, 2010 9:44 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

:ok: :ok: :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 26, 2010 9:58 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Wróciłam z europejskich wojaży (za krótko i za pięknie), a tu takie smutki ...

Paciek, chłopie .... :ok:

Madzia, jakby co, jezdem, w pracy, w pakowaniu młodego na obóz, ale jezdem.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lip 26, 2010 10:58 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Potrzebuję nr konta Dulencji.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon lip 26, 2010 12:19 Re: Dulencjowo. Gucio [*] Paciek - źle:(( Nerki Nam siadają....

Paciek źle. Wczoraj nie udało mi się wcisnąć w niego jedzenia.
Dzisiaj rano dosłownie cztery łyżki.

Kupiłam mu dzisiaj wołowinkę - może się uda.

Zastanawiam się, czy to ma sens, czy nie przedłużam życia za wszelką cenę.

Gaba siedzi w klatce. Próbowałam ją dzisiaj wypuścić, ale leci i walczy. Rzuciła się dzisiaj na Leona - przyleciał Rubin - nie muszę mówić co było dalej.
Mam ochotę wjść z mieszkania, zamknąć drzwi i do niego nie wracać.

Postaram się dzisiaj zrobić rozliczenie. Przepraszam, ze tak długo to trwa.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 203 gości