Jestem bardzo zadowolona z wizyty i mocno podniesiona na duchu
Koty były lekko ospałe, tylko Iskierka nie zawiodła - siedziała na stoliku i bawiła się myszką z walerianą, którą dostała od Pani psycholog.
Okazało się, że Carmen, owszem, ma problem z Iskierką, ale nie jest on taki wielki. Po prostu się nie lubią, a łapoczyny, warki i syki to sposób komunikacji, w który nie należy ingerowac. Najwyżej odwracac uwagę.
Poza tym mam za mało kuwet i stoją one w jednej części mieszkania. Strefa "niekuwetowa" to sypialnia i pokój dzienny.
W przejściu między strefą "niekuwetową" a "kuwetową" siedzi często Iskierka. To może powodowac, że Carmen nie chce przechodzic do kuwety obok Iskierki. Mam dostawic dwie kuwety - jedną w sypialni, drugą na balkonie, a oprócz tego odwracac uwagę Iskierki, tak żeby nie siedziała zbyt często w przejściu.
Największy problem Carmen to stosunki ze mną. Sikanie na łóżko, szczególnie w sytuacji kiedy dopiero z niego wstałam, to sposób okazania mi tego.
Po przyjściu Iskierki i pozostałych kotów, próbując wynagrodzic to Carmen, zaczęłam na nią zwracac zbyt wiele uwagi. Nawet sobie tego nie uświadamiałam, dopiero Pani psycholog mi to powiedziała.
Carmen jest kotem, który potrzebuje pieszczot i zabawy, ale tylko na swoich warunkach i tylko wtedy, gdy ona tego chce.
Tak więc, po pierwsze mam nie zwracac uwagi na Carmen, nawet na nią nie patrzec. Głaskac mogę ją tylko wtedy, kiedy wyraźnie pokaże, że tego chce. Głaskanie mam kończyc, kiedy tylko zacznie poruszac końcówką ogona, albo nawet zanim to zrobi. Można też stosowac specjalny masaż uspokajający.
Po drugie mam otworzyc sypialnię, ponieważ zamknięte pomieszczenia irytują koty.
Poza tym mam regularnie stosowac feliwaya w sprayu, szczególnie na łóżko.
Carmen i Iskierka będą dostawac krople bacha.
Zabawki, zarowno małe i duże, mają byc schowane. Co kilka dni należy wyciągac jedną dużą i kilka małych zabawek, a poprzednie schowac, tak by koty miały wrażenie nowości.
Zabawa z kotem, szczególnie takim jak Carmen, nie powinna polegac na machaniu wędką, czy piórkiem przed nosem. Należy bawic się samemu, nie patrząc na kota. Ciekawy kot, który ma nastrój do zabawy sam podejdzie.
Jedzenie nie powinno byc podawane na talerzyku, koty powinny na nie polowac. Należy na przykład rzucac kawałkami mięsa. Suche jedzenie nie powinno stac w jednym miejscu, należy małe ilości porozkładac w różnych miejscach. Kupię też taką specjalną matę, do której nakłada się jedzenie, a kot musi się trochę wysilic, żeby się do niego dostac.
Na razie otworzyłam sypialnię, stosuję feliwaya i ignoruję Carmen. Próbowałam też z rzucaniem mięsem
Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na poradę zoopsychologa. Cieszę się też, że to ja, a nie Iskierka stanowię główny problem Carmen. Ja mogę zmienic swoje zachowanie i zrobic wszystko, żeby Carmen dobrze się czuła.
Gorzej byłoby, gdyby to Iskierka była głównym powodem zachowania Carmen.
Oczywiście nadal szukamy domu dla Iskierki, ale nie jest to już tak paląca sprawa











