Ale jak nikt się nie zgłosi więcej, to ja jako pomoc (dwie ręce mam i mogę pilnować i rozstawić klatkę i ją nosić

) się i tak zgłaszam, najwyżej się wyszoruję wirkonem...
(ale do tego MUSZĘ mieć dostęp po łapance na moment do Koterii, aby tamże się spryskać, bo chyba nie zdążę do poniedziałku kupić wirkonu, z resztą mi nie potrzebny, chyba że ktoś weźmie NA łapankę, tak, aby można było zrobić roztwór, albo gotowy weźmie???)
Bo ja mam tylko manusan, który chyba na wirusy nie działa
...szkoda tracić zarezerwowanych miejsc
Czy osoby, które się na początku zgłaszały, wiedzą że to już? Może umknęło po prostu? (proponuję wysłać pw przypominające do tych osób, Kaprys)