Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2010 7:04 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Beatko, parę dni byłam poza internetem- gość z Rosji. Dni spędzaliśmy intensywnie na zwiedzaniu.
Fajnie, jak są goście ale pracy przy nich masa ;)
No i Kenzio w międzyczasie na sygnale był wieziony do weta :(

Ludmis był odrobaczany aniprazolem w kwietniu. Jak przeczytałam puścił pawika glistą :?
Jestem ciekawa jak wymaz, jego paszcza i cukier. Napisz proszę w wolnej chwili.
Całusy dla Was.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 21, 2010 19:14 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Są wyniki, byłam w lecznicy i jest antybiotyk :!:
Wstawiam skany wyników:
Obrazek

Obrazek
Jeśli się komuś nie otwierają, to podaję linki:
http://wstaw.org/w/8Dz
http://wstaw.org/w/8DA
Ludmiłek ma gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus) :strach: :strach: :strach: No i plus E.coli... :?
Jak nie sraczka, zwymiotowanie glisty i świerzb w uszach, to jeszcze "urok" - czyli gronkowiec :evil:
Ehhh... Na szczęście mam już antybiotyk w zastrzykach w domu - dostał już 1. dawkę - Enrobioflox. O dziwo zdołałam sama (!) wykonać ten zastrzyk podskórny, pomogłam sobie go przytrzymać nogami... :lol: A Ludmiłek grzeczny był jak baranek :1luvu: No i teraz będzie codziennie dostawał ten antybiotyk:0,5ml 1x dziennie 8)
Ostatnią dawkę insuliny miał wczoraj o 11:00 i od wieczora tram ta ta tam - jak na razie trzustka pracuje :!: :!: :!: :dance: Mierzę cukier i sprawdzam, czy nie potrzeba insuliny. Na razie ok :ok:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 24, 2010 10:59 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Obrazek
Obrazek


Mądry Ludmiłek wie, gdzie najchłodniej w ten upał - pod lodówką :ryk:
Obrazek

Apacz nadal ciekawie przygląda się Ludmiłowi 8)
Obrazek

A Ludmiłek "wtapia się" w chodnik:
Obrazek

Jakby ktoś nie chciał uwierzyć, jak zgodnie wygląda posiłek stada - to proszę bardzo:
Obrazek
Obrazek

Ale i tak w pewnym momencie muszę pilnować, żeby nikt sąsiadowi nie zaglądał do miski :twisted: :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 24, 2010 11:03 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Łudmiłek w stroju maskującym, piekne uszy :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 24, 2010 11:42 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Ogromnie, ogromnie cieszę się, że Ludmiś ma tak wspaniały dom!

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 24, 2010 11:56 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

taizu - dziękuję w imieniu właściciela uchali :lol:

Tutaj maskowania ciąg dalszy, tylko że już na dywanie: 8)
Obrazek

Dla porównania maskowanie Apacza wstawiam: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

No przecież mnie nie widać, więc co mi foty 'szczelasz'!
Obrazek

Teraz to się wtapiam profesjonalnie - wzór z chodnika odpowiada wzorkowi mojego brzuchola! :kotek:
Obrazek

A Bajron ma dziś minę: a Ty tu czego?!
Obrazek

Za chwilę Ludmiłek "pokąpielowy" z wczoraj :mrgreen:
Ostatnio edytowano Nie lip 25, 2010 10:14 przez Szejbal, łącznie edytowano 1 raz
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 24, 2010 12:08 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Ludmił przestał się "zaglucać" z paszczy po 2-giej dawce antybiotyku. No i miał też niezłą biegunkę (pranie kołdry nastąpiło po "wypraniu" Ludmiła :twisted: ) Więc został dla swojego komfortu (nie myje się nadal z powodu paszczy - ma nadżerę na języku :? ) wykąpany :!:
Oto Ludmiś już "wyciśnięty" z wody i wyczesany na parapecie na słońcu:
Obrazek
Obrazek

Nawet nie macie pojęcia, jaki był grzeczniutki podczas mycia :!: No i po nim rozmruczał się ze szczęścia:
Obrazek
Obrazek
Zauważcie na powyższym - taki się czysty i elegancki czuje, że założył "nogę na nogę" 8)
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 24, 2010 12:15 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

:D :D :D wow, nawet jakby kolorystycznie wypiękniał :D

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 24, 2010 12:22 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Dla porównania jeszcze: umaszczenie oraz uszy Apacza i Ludmiłka - wstawiam strasznie zmęczonego upałem Apacza:
Obrazek
Obrazek

Obrazek

No i Ludmiłek, który pierwszy raz od przybycia do nas zaczął się bawić :!: :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 24, 2010 12:42 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Widok słońca w uszyskach Ludmiłka bezcenny :mrgreen: :!:
I jakie chłopak ma piękne, puszyste futerko po kąpieli :!:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Sob lip 24, 2010 14:21 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Ludmiś , fajowy chłopak :1luvu: Od razu widać, że jest w Kochanym Domku wsród Kochających Go Dużych :1luvu: Reszta futrzaków też niczego sobie, wszystkie podobne umaszczenie, takie jak Mój Esiek :mrgreen: Tzw. rasa "europejska" :D
Pozdrawiam,
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2010 14:38 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Theodora i feniks32 - Ludmił został pochwalony i mu się od razu w łepetynie przewróciło i chwilę temu na łóżku w sypialni i to przy mnie ... się zlał :!: :roll: :evil: :evil: :evil: Ehhh... Nie chwal dnia przed zachodem słońca :ryk: :ryk: :ryk:
Pozdrowienia dla Was :1luvu: :1luvu:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 24, 2010 15:08 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Szejbal pisze:Theodora i feniks32 - Ludmił został pochwalony i mu się od razu w łepetynie przewróciło i chwilę temu na łóżku w sypialni i to przy mnie ... się zlał :!: :roll: :evil: :evil: :evil: Ehhh... Nie chwal dnia przed zachodem słońca :ryk: :ryk: :ryk:
Pozdrowienia dla Was :1luvu: :1luvu:

Hm.. ja go chwaliłam za uszy 8O
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 24, 2010 15:17 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

taizu pisze:Hm.. ja go chwaliłam za uszy 8O

Noooo... ja też, i za futerko :oops:
Pewnie chłopina wyszedł z założenia, że niech piszą jakkolwiek, byle pisali :idea:
Siuśki chyba miał badane :?:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Sob lip 24, 2010 15:25 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Theodora pisze:
taizu pisze:Hm.. ja go chwaliłam za uszy 8O

Noooo... ja też, i za futerko :oops:
Pewnie chłopina wyszedł z założenia, że niech piszą jakkolwiek, byle pisali :idea:
Siuśki chyba miał badane :?:


No i widzicie, co można narobić w taki sposób... :ryk:
Ale mu wybaczam - Bajronowi tyle razy kiedyś wybaczałam i w końcu przestał :mrgreen:
A siuśki Ludmił miał badane. Niby nie pasowało wetom, że ph wyszło 7. i miał do jedzenia mieć UrinoVet dodawane, żeby zakwasić. Dodałam 2 razy. Ale przecież ph = 7 to jeszcze norma? Zresztą zmieniłam w końcu lecznicę :roll: Tym bardziej, że mógł mieć po prostu dużo bakterii, które wtedy miały pole do namnażania się z dużej ilości cukru w nim :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Myszorek, ulola i 11 gości