Celinka wraz z wieloma kocimi towarzyszami została sama. Na szczęście koty są tam dokarmiane, ale na więcej te koty nie mogą liczyć.
Nasze dzielne fundacyjne koleżanki: andorka, Wiedźma_65 oraz goska_bs, sukcesywnie zabierają stamtąd koty na sterylki i leczenie.
Celinka trafiła do mnie praktycznie zdrowa, z lekko łzawiącym oczkiem i świerzbowcem w uszach.
Czas małej osobny wątek założyć.
Ta koteczka jest fantastyczna! Moje koty pokochały ją od razu i my też. Jest istnym żywiołem, skacząco-biegającym, ale ona wszystko robi całą sobą. Także całą sobą okazuje miłość do człowieka. Uwielbia spać na kolanach i w lóżku, strzela urocze baranki i pięknie się przytula. Uwielbia być na rączkach. Do tego jest piękna. Trzykolorowa. Będę jej niedługo szukać super hiper domku, bo to kot cudo i z wyglądu i z charakteru.
Tylko dokończymy leczenie oczka i uszek.
Chciałabym też ją wysterylizować przed adopcją.
Teraz wstawiam fotki zrobione jeszcze przez Ciocię Andorkę. Jutro postaram się cyknąć Celi te ode mnie z domku.
Naprawdę jest obłędna

Oto Celinka:




Uwierzcie mi, jest naprawdę rozkoszna

w dodatku od wujka Rysia nauczyla się aportować myszkę i teraz muszę im obu dwie myszki rzucać

