» Pt lip 23, 2010 20:06
Re: Hospicjum"J&j".
[quote="vega013":100ss4hb]
A ja się nie dziwię. Nikt by nie powierzył kociąt Agn, gdyby istniało jakiekolwiek zagrożenie. Wyobraźcie sobie, że inni ludzi (w tym i sama Agn) również mają zdrowy rozsądek.[/quote:100ss4hb]
Haniu, to nie tak, że u mnie nie ma żadnego zagrożenia. Jest na pewno większe niż np. w domu casicy. Problem w tym, że to nie do casicy zadzwoniono w sprawie tych kociąt, a do mnie. A także - zagrożenia w moim domu są zdecydowanie mniejsze niż w schronisku - zwłaszcza, że na moje życzenie-warunek, kocięta dostały Caniserin. Jeśli mają umrzeć - mogłyby umrzeć w schronisku, w najgorszym wypadku umrą u mnie. Jakie jest uzasadnienie przekazania mi kociąt pod opiekę, proszę sobie ustalać z z-cą kier. schroniska.
Co do PP - czy była, czy nie w czerwcu. Opierając się na wykonanych testach i wynikach sekcji - nie była to PP, a moich wątpliwości w tej materii proszę nie wykorzystywać przeciw mnie. [Gdyby Jana opublikowała takie stwierdzenie, wszyscy oponenci, którzy teraz usiłują cokolwiek drążyć, by spokojnie uznali, że PP nie było.]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:23 przez
Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'