Moje MPiki - część siódma

Cześć Basiu!
Nie martw się, może jeszcze się podniesie.

Lod zimny? :ryk:

Psiama znasz te drogie dezodoranty z tym krysztalem od Garnier albo Rexona? Ja prawie od poczatku uzywam i musze powiedziec, ze te pieniandze chetnie wydaje, bo pomaga.

Witajcie Cioteczki i koteczki :lol:

Wczoraj wreszcie popadało

a potem można było cieszyć oczy takim widokiem

Piękne

Widzę Aniu, że aparacik się [podniósł? :ok:

Erin pisze:Piękne
Widzę Aniu, że aparacik się [podniósł?

No nie do końca

Dlatego fotki w mniejszym rozmiarze, bo felery mniej widoczne

.
A i makro nieszczególnie mi wychodzi. Filmy też trochę gorsze (wrzuciłam wczorajszy Snejkusiowy)

Może musi jeszcze trochę wysnąć, cierpliwości :ok:

Erin pisze:Może musi jeszcze trochę wysnąć, cierpliwości

On już jest całkowicie suchy (inaczej w ogóle by nie działał), tylko potrzebuje przeglądu (wypucowania) wnętrza. Chociaz to też, jak mi fachowcy powiedzieli nie gwarantuje powrotu do dawnej sprawności.

Widok cudowny!

Moj aparat poszedl tez za TM. W tym tygodniu robilam jeszcze zdjecia i nagle nic. Nie idzie uszykowac a na nowy nie stac...

Secret, mam taki dezodoro, ale nie jestem z niego całkiem zadowolona. Używam najczęście hypo od Vichy :wink:

Uwielbiam tę firmę, ale ich ceny mniej :roll:

Współczuję problemów aparatowych :roll:

Szczególnie jak aparat z bardzo górnej półki. Mi się marzy lustrzanka z obiektywem do makr ale to odległa przyszłość ...

Deszczu nas ni uświadczysz, duszno i bardzo nieciekawy biomet. Ale weekend ponoć ma przynieść ochłodzenie :ok:

Moje koty prześcigają się w szukaniu chłodniejszych miejsc a najlepsza jest Koko leżąca na podłodze z wywalonym brzuchem w pełnej krasie i czterema łąpami wokół i kręcąca głóka piruety na mój widok. A te jej dźwięki :ok:

Izu co świętujesz (patrz temat) ? Nadal urodzinki ? :mrgreen:

witamy się przelotnie.

Upał niestety trwa.
Kubuś mi się załamał,nie je nie pije schudł już 400g (ma 3.900).
Żyje na kroplówkach i tej odrobinie, którą wcisnę strzykawką .
Wyniki kiepskie,nie wiem czy dożyje urodzin (wrzesień).

Od poniedziałku wracam do pracy (12 godzin codziennie przez 3 tyg).

Reszta OK.
Rozpłaszczone na mokrej podłodze :twisted:

Pozdrawiamy!

Aparat byl na szczescie prezent i nie wiem z jakiej polki, ale na nowy mnie nie stac, tak ze lipa! Chcialam jeszcze pare rzeczy w Ebay powstawiac ale bez zdjec to nici.

Vichy mi jest za drogie, ale daje rade :-)

Witajcie!
Gosiu, trzymamy kciuki za Kubunia :ok:

To bardzo dzielny i mądry koteczek :1luvu:

Może ten upał dodatkowo chłopaka osłabia.

Awaria sprzętu może wnerwić, to na pewno.
Ja też marzę o lustrzance ... może kiedyś.
Narazie szaleję ze swoim Canon-kiem.

Ufffffff jak gorąco :mrgreen:

Canonek jest super ja też mam :ok:

I ja mam foty made by Cannon :mrgreen:

Ojeju, nie słyszałam dawno wieści o Kubuniu :cry:

. Miałam nadzieję, ż ejest dużo liepiej. Koteczku, warto żyć, naprawdę ! Bardzo mocne kciuki za niunieczka :ok:

Bo już było lepiej-sam jadł i pił,nerki ładne pracowały.
Te upały go wykończyły.
Nie ma żadnej infekcji (nie ma objwawów ani cech inf. w badaniach) tylko jakby zbrakło mu chęci do życia.
Przesypia cały dzień, gdzieś zaszyty w ciemnym chłodnym miejscu, a w nocy jęcząco naprasza się o głaski, nie myje się,
prawie nie mruczy, nie leje Maciusia.
Smutno

Nic mi się nie chce, jestem bardziej zmęczona niż przed urlopem

Moje MPiki - część siódma

Kto przegląda forum