Jurand*Kot Niebieski*Białaczka* Jest dobrze

[casica]

leczymy żółtaczkę, Jurand dostaje leki, mamy starać się dawać jak najwięcej jedzonka

dziewczyny ile minimanie trzeba by wcisnąć przez cały dzień jedzonka teraz takiemu maluchowi?

kociak nie jadł kilka dni, wątroba się odtłuszczyła, siadła
wczoraj tego jeszcze nie było, dziś się tak zażółcił
to chyba tak do kompletu tych wszystkich chorób

Lekarz powinien Ci powiedzieć ile dokladnie i w jakich porcjach. Lepiej dopytać, żeby nie zrobić krzywdy - kiedyś omal nie zabiłam takiego malucha karmiąc zbyt obficie.

[aga9955]

leczymy żółtaczkę, Jurand dostaje leki, mamy starać się dawać jak najwięcej jedzonka

dziewczyny ile minimanie trzeba by wcisnąć przez cały dzień jedzonka teraz takiemu maluchowi?

kociak nie jadł kilka dni, wątroba się odtłuszczyła, siadła
wczoraj tego jeszcze nie było, dziś się tak zażółcił
to chyba tak do kompletu tych wszystkich chorób

zoltaczka moze miec inne podloze. Nie tylko od watroby. Zbadalabym kotu krew. Biochemia i morfologia.

edit: doczytalam ,ze kocio ma anemie i przeszedl calci. Niedobrze to raczej wyglada.
A jaka ma temp?

[gosiaa]

Z tego co było pisane nie można zbadać krwi, nie ma możliwości pobrać maluch zbyt słaby

[aga9955]

Z tego co było pisane nie można zbadać krwi, nie ma możliwości pobrać maluch zbyt słaby

dziewczyny nie gniewajcie sie na mnie, ale czy ktos z wetow prowadzacych rozwazal FIP??

Kot ma objawy bardzo charakterystyczne niestety...

[vega013]

Z tego co było pisane nie można zbadać krwi, nie ma możliwości pobrać maluch zbyt słaby

dziewczyny nie gniewajcie sie na mnie, ale czy ktos z wetow prowadzacych rozwazal FIP??

Kot ma objawy bardzo charakterystyczne niestety...

Wydaje mi się, że Jurandzik jest jeszcze za mały na FIP-a.

[aga9955]

a ile maly ma??

biedny kiciolek

edit; doczytalam ,ze znaleziony zostal jako 5 tyg kocie pod koniec czerwca, dzis na oko ma ok 10 tyg.
No to rzeczywiscie malusi jest. Nie wiem.

[vega013]

a ile maly ma??

biedny kiciolek

edit; doczytalam ,ze znaleziony zostal jako 5 tyg kocie pod koniec czerwca, dzis na oko ma ok 10 tyg.
No to rzeczywiscie malusi jest. Nie wiem.

Z tego, co się naumiałam, kiedy Kubunio chorował na FIP-a, to draństwo atakuje koty przynajmniej półroczne.

[aga9955]

a ile maly ma??

biedny kiciolek

edit; doczytalam ,ze znaleziony zostal jako 5 tyg kocie pod koniec czerwca, dzis na oko ma ok 10 tyg.
No to rzeczywiscie malusi jest. Nie wiem.

Z tego, co się naumiałam, kiedy Kubunio chorował na FIP-a, to draństwo atakuje koty przynajmniej półroczne.

oj znam zachorowania mlodszych kotkow.

Tfu zeby to nie bylo to.

[Anna Rylska]

w lecznicy mamy 3 wetów, każdy już widział Juranda, plus chirurg,o fip nie było mowy, wszyscy mówią, że to wirus

krwi nie da się jeszcze pobrać, nie teraz, może później

Jurand ma ok. 9 tyg. teraz,
widzę, ze dziąsełka zaczynają delikatnie nabierać rumieńców
z poruszaniem nadal jest problem, słaby bardzo ale juz całkiem inny niż te 2-3 dni temu

[iwona66]

jaka by to niebyła zaraza ,to jak zaczyna jeść jest juz lepiej
trzymaj sie niebieski i w poniedziałak chce przeczytać ,że o niebo lepiej
sie czujesz

[Anna Rylska]

ja po prostu nie wiem, za jakie grzechy ten kociak tak cierpi i wszystko pod górkę
popsuł się "nawadniacz", rano nie było kroplówki, ja nie wiem co teraz będzie, kto go założy i czy da radę, już nie wiem
mały dziś rano wstał, jeśli można to nazawac wstawianie, trochę pokręcił się po podłodze, powyginał, zrobił siusiu i znowu qpke dużą podnosząc się przy tym
całą noc chciał być przy ciepławym termoforze

[joshua_ada]

Pozwoliłam sobie na taką wizję: Jurand jako piękny, uroczy dorosły kot na czyichś kolanach, mruczący, dorodny, zadowolony. A jego Duzi wraz z Anią będą tylko wspominać "ech, kocie, ale walka o Ciebie była. A teraz jesteś takim dużym wspaniałym kotem."

O i tej wizji będę się trzymać!

[Anna Rylska]

matko, żeby ten welflon udało się założyć, to graniczy z cudem teraz

słyszałam wcześniej ew.wizje podawania płynów dootrzewnowo? co to jest? boli to jak to działa

[joshua_ada]

Niestety nie wiem, ale znalazłam o tu:
http://forum.animalia.pl/read.php?17,377795,389082

Jeśli zwierzę jest w ciężkim stanie z powodu odwodnienia, niewydolności krążenia lub wstrząsu itd., i nie ma możliwości podawania dożylnego (niemożność wkłucia się do zapadniętych żył), to lepszym wyborem będzie podawanie płynów podskórnie i/lub dootrzewnowo.

Analogicznie jest też w przypadku zwierząt bardzo niespokojnych i agresywnych albo poturbowanych, u których trudne lub niemożliwe jest wkłucie się do żył, a stan ich wymaga szybkiej terapii płynami.

Im zwierzę jest mniejsze, tym trudniej jest wkłuć się do żył. Jeśli do tego dochodzą różne okoliczności „utrudniające” wkłucie się (dostęp do żył), to rozsądniej jest odstąpić od próby wkłucia się do żył i natychmiast przystąpić do podawania płynów podskórnie i/lub dootrzewnowo.

Różnica między podawaniem płynów podskórnie lub dootrzewnowo a podawaniem ich dożylnie polega przede wszystkim na tym, że podczas wlewu dożylnego substancje lecznicze dostają się od razu do krwi a z nią do wszystkich tkanek i komórek ciała, a zatem efekt terapeutyczny następuje szybko. Poza tym, dożylnie można podawać bezboleśnie leki w postaci stężonej lub leki o działaniu drażniącym. Oczywiście tą drogą nie można podawać wszystkich leków, ze względu np. na ich gwałtowne lub wręcz szkodliwe oddziaływanie na krążenie i oddychanie, albo ze względu na możliwość wystąpienia reakcji anafilaktycznej lub zatoru.

Dawkowanie leków drogą dożylną musi być bardzo ostrożne zarówno co do dawki leku oraz co do ilości objętościowej podawanego leku jak i szybkości wlewu.

Nie sposób tu zrobić pełnego wykładu na temat wszystkich uwarunkować różnych metod (dróg) podawania leków, w tym szczególnie we wlewach.

Generalnie, wlewy dożylne są bardziej niebezpieczne (ryzykowne) niż wlewy podskórne lub dootrzewnowe, ale są za to bardziej skuteczne, jeśli są umiejętnie podawane.

[Anna Rylska]

dzięki

my się teraz zbieramy do weta, mały zacząl mi się przemieszczać po pokoju, trochę krokiem chodząco-pełzającym,
już zaczyna podnosić te chudziutkie łapeńki do góry, jak one go utrzymują?