Koty Barby

[Erin]

Hop, hop!
Co tu taka cisza zapanowała?

[barba50]

Hop, hop!
Co tu taka cisza zapanowała?

Przepraszamy bardzo, bardzo. No rzeczywiście jakoś przycichło (i przydechło ) u nas, ale nie jest to cisza przed burzą Ot po prostu upał Panie, upał... Nic się nie chce, koty uwalone w jakiś chłodnych miejscach i jest ich (na długość) jakby dwa razy więcej, a raczej dłużej

Chyba pojedziemy jutro z Gałeczką na drugą convenię o ile będzie nasza pani wetka. Niech obejrzy raz jeszcze nos panienki, bo ja nie potrafię jednoznacznie stwierdzić, że jest ok (boję się, że jednak uczula kurczak i to będzie nie halo )

[barba50]

Taaaaaaaaaa do weta wybieramy się we trójkę Tak sprytnie - przed 14 Gałeczka do dr Małgosi, a od 14 jest dr Monika, którą nawiedzi Gucio z dziąsłami (do kontroli lub ew. powtórki sterydu)


A tak w ogóle to jestem wściekła Wściekł się serwer http://www.wstaw.org/ i jak nie wstanie to wszystkie zdjęcia z tego wątku oraz te z wątków pomocowych pójdą się bujać A tych zdjęć pewnie setka Nie do od-two-rze-nia

[pixie65]

Uuuuuuuu...upał...
Powala...

[Erin]

Cześć Basiu z gromadką!
U nas też duchota, koty popadane
Ja do pracy rowerem latam i spalam

Za wizytę u weta mocne
A serwer może jestszcze się podniesie.

[barba50]

Byliśmy. Droga nie do pozazdroszczenia. Nakryłam transporterki mokrymi płachetkami, ale i tak Gałeczka bardzo płakała.
U Gucia dziąsełka trochę zaczerwienione, ale innych objawów nie ma, samopoczucie dobre, apetyt większy niż kotu przysługuje więc kolejna dawka leku nie wcześniej jak za 2 tygodnie.
Gałcia nosek ma ładny, niestety u nasady wibrysów, po obu stronach brzydkie placki, zostały oczyszczone, dostałyśmy smarowidło do dwukrotnego smarowania każdego dnia. Czy jednak podejrzany jest kurczak p. dr nie mówiła, bardzo bym tego nie chciała. Na drugą convenię mamy przyjechać w poniedziałek.

Trochę fotek - dzisiaj

bure na czwartek

Pepek wrócił z trasy i dostał obiad, a bambaryłki czekają jak te sępy w pełnej gotowości



Pepka można karmić, ale on i tak będzie wyglądał jak anorektyk



A Lolka zaległa na ganku ja to ona, śmiesznie

[pixie65]

Samica Alfa... Hy hy hy

[barba50]

Lolki na czwartek cd

A było tak - poznikały mi koty W zasięgu wzroku była jedynie Gałeczka, ale też chłodziła się na zimnej podłodze na dole. Okazało się, że na czas karmienia trzody zamknęłam Zawadę z jego kulkami w osobnym pokoju i zapomniałam wypuścić No trochę spędził w odosobnieniu


Na koniec weszłam do łazienki i zobaczyłam ciekawy obrazek - zaspane bure futro Na leżąco, potem na siedząco, na końcu sobie gdzieś poszło

[barba50]

A tak w ogóle to jestem wściekła Wściekł się serwer http://www.wstaw.org/ i jak nie wstanie to wszystkie zdjęcia z tego wątku oraz te z wątków pomocowych pójdą się bujać A tych zdjęć pewnie setka Nie do od-two-rze-nia

Na szczęście serwer wstał Już są fotki

[Erin]

Ale fajniusie kotusie

[Erin]

Baaasiiiuuuu, gdzie żeś Ty?

[barba50]

Baaasiiiuuuu, gdzie żeś Ty?

Po 1: gości miałam
po 2: zaprzątały mnie sprawy kocie w kategorii nie-własne
po 3: upał był

Goście niedawno odjechali, sprawy kocie się toczą, upał się skończył (aż trudno w to uwierzyć, ale teraz siedzę w sweterku )

Nareszcie można było mieć koty wokół (na kolanach i obok) - pełnia szczęścia





Czy już wszyscy wiedzą, dlaczego mamy sześć kotów Bo pierwszej trójki na kolanach, a nawet w pobliżu nie uświadczy się

Zalegają: po lewo Gucio (nasz czwarty kot), po prawej Gałeczka (piąty), na kolanach Zawada (szósty)

[villemo5]

Widać, że Zawada to pupilek Pańci!!

[Erin]

Ale cudowny widoczek

[barba50]

Z tzw. duszą na ramieniu jechałam dzisiaj z Gałeczką do naszej p. doc. Ano, bo co prawda nosek ładny, po jednej stronie pyszczydełka też ślicznie, ale po prawej wydawało mi się, że nie bałdzo Jednakoż okazało się to być strupkiem, po wygoleniu futerka i oczyszczeniu skóry ze strupów pokazało się śliczne różowe miejsce Dostała więc kolejnego kłuja (convenię), mam przemywać i smarować preparatami, które dostałam (oczywiście nie pamiętam nazw ) Za 2 tygodnie zobaczymy czy już będzie gut, czy dalej leczymy i czy jednak konieczna będzie jakaś bardziej rygorystyczna dieta.
Jest dobrze, jedynie wszelkie zabiegi, smarowanie, jazdy do lecznicy powodują pewną rezerwę Gałci do mojej osoby Trudno, przeżyjemy, a ona nie jest na szczęście bardzo pamiętliwa