Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lip 14, 2010 7:57 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Noisa nosi. :?
Snuje się po chałupie jak dusza potępiona, grucha, gaworzy.
Oczywiście próbuje dręczyć Silence, ale ta znalzała sobie bezpieczną przystań na Kiki regale i ma go w nosie.
Tylko Miodzio dużym nakładem sił umie się do niej wdrapać.
Skoro Silence niedostępna, Noise dręczy Miodka. Łapie go zębiskami za karczycho i przyciska do podłogi.
Oczywiście nie robi tego, gdy ja patrzę / :kotek: " No co? Tak sobie tylko spaceruję obok kumpla."/,
ale jak tylko uzna, że nie widzę, to cap Miodzia.
Zaliczył karcer.
Skutek?
Pamiętał, że nabroił przez kilka minut. :roll:
Na dodatek, jak poszłam do niego do łazienki, to pogłaskał mnie łapeczką po twarzy, zrobił "ciźźź" i dał buziaka. :1luvu:
No i jak tu się na niego gniewać? :roll:
Usiłuję go zrozumieć i nijak nie mogę!
Stąd moje pytanie /możecie śmiać się do woli :wink: /- czy wykastrowany bądź, co bądź kocur ma potrzeby natury seksualnej??
A jeśli tak, to co ja mam z tym fantem zrobić?? :?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 10:49 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Oj, weoło u Was :twisted: :wink:
Wykastrowany kocur podobno może "zabierać się" za innego kotka w celach seksualnych.
Ja niestety zupełnie nie wiem jak temu zaradzić :roll:
Ale na wszelki wypadek potrzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lip 14, 2010 11:47 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

No to ładnie! Niose z tej permanentnej frustracji stał się bisexem! :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 14:03 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

8O 8O 8O :lol: :lol: :lol:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 19:37 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Szukałam informacji w necie.
To co znalazłam, potwierdza że MOŻE!
Informacji, co w związku z tym - BRAK! :evil:

Dziś jak wychodziłyśmy z Kiką z domu, Miodzio poczuł się zagrożony.
M :kotek: " No co wy?? Musicie iść? Obie??!!!!" 8O
Dla lepszego zrozumienia jego sytuacji, ostetntacyjnie umościł się w pudle z butami.
M :kotek: " To ja tu posiedzę i poczekam, dla bezpieczeństwa." :(

No i jestem w kropce! :evil:

Nie chcę, by Silence czuła się osaczona.
Nie chcę, izolować Noisa.
Nie chcę, by Miodzio chował zadek w pudle na kapcie.

W drodze powrotnej zaopatrzyłam się w melisę i podałam Panu Pobudliwemu.
Podobno melisa kotom nie szkodzi, a wręcz działa korzystnie na układ moczowy.
Tak gdzieś wyczytałam na miau. :?
Teraz siedzę i się martwię tym PODOBNO!

Za to w chałupie zgoda i harmonia.
Chyba sama zacznę to brać. :roll:

I znowu mus iść do weta.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 15, 2010 15:24 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Z tego wszystkiego, zapomniałam Wam pokazać kuperek Episi. :roll:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Już nie ma strupków! Sama różowiutka skórka. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 15, 2010 15:31 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:ok: :ok: :ok: :)
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lip 15, 2010 17:25 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Oj no to super, trochę to trwało ale w końcu się zagoiło :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 17, 2010 22:50 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A u nas sztafeta.
Chłopaki mają nową "zabawę".
To co robił Noise Miodziowi, Miodek robi Astusiowi. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 22, 2010 11:19 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Selene, cisza jaka zapadła po ostatnim poście troszku mnie niepokoi :wink: :D

A doopeńka szczęściary Episi :1luvu: pięknie już zagojona :D :D :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lip 22, 2010 11:42 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

U nas wszystko w porządku. :mrgreen:
Zdrowi wszyscy :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: tffuuuu tfffuuuuu - nie zapeszać. :wink:
Nic specjalnie się nie dzieje. Gorąco doskwiera!
Kotulce wylegują chłodne powierzchnie, czyli szklane stoły. Całe szczęscie, że są conajmniej dwupoziomowe.
Episia z Astkiem preferują czarny stolik rtv /lgnie swój do swego :wink: /, który bluźnię od chwili przymusowego zakupu. :evil:
Z powodu doboru tła, cyknięcie im fotki jest bezcelowe. :roll:
Niose i Silence przepychają się na dolnym pokładzie mojego podstawowego stołu, cudem ocalałego niegdyś przed demolką Noisa. Rozpychają się na tyle skutecznie, że też im fotki nie mogę cyknąć z powodu małociekawej aranżacji, albowiem na pierwszy plan wysuwają się moje leki, akcesoria do pazurów i cały potrzebny mi podręczny perdzielnik. :roll:
Miodzio preferuje łazienkę, a w niej wilgotny ręcznik. Też mam podobne inklinacje. :lol:
Meliska jest pod ręką w razie sytuacji "awaryjnych". :wink:
Upewniłam się, że podaje się ją kotom i wchodzi ona w skład kocich preparatów stosowanych przy problemach urologicznych i uspakajających.
Wszyskim nam się poprzestawiał cykl dobowy. W dzień śpimy, w nocy rozrabiamy.
Będą cyrki, jak mi się lada moment urlop skończy. :?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 22, 2010 12:57 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

O, to rytm macie identyczny jak my :D
Mój urlop niestety również dobiega końca - będziem się przestawiać :wink: :roll: Może wreszcie upał oddali się na zasłużony odpoczynek :evil:
Tradycyjne całuski dla całej gromadki :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lip 22, 2010 13:15 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Całuski przekazane w wiadomy sposób. :lol:
Najpodatniejsza na nie jest Episia i chłopaki łase na czułości.
Jedna Silence nie gustuje w moim obcałowywaniu.
S :kotek: "A paszła z tymi warami ode mnie!" :evil:

Już dawno pogodziłam się z myślą, że ona tak ma.
Za to Noise i Miodzio są wręcz namiętni. :lol:
Oni nie tylko buziale mniej lub bardziej uprzejmie przyjmują.
Oni wręcz obcałowują.
Wycierać się trzeba. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 22, 2010 14:58 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Mój Rysio mnie zaznacza feromonami policzkowymi i też się muszę wycierać :twisted: smrodziuch jeden mój kochany :1luvu:
ja tam lubię całuśne kotki :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 22, 2010 20:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

I ja lubię. :D
Ich wylewność wręcz mi pochlebia.
A tu proszę, Episia szuka chłodku, czyli czarne na czarnym. :ryk:
Ta to ma melodię do spania. Moze tak cały dzień z przerwami na michę i kuwetkę. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 14 gości