Agneska pisze:CoToMa działa jak błyskawica.
Asia, a jak z jedzeniem dla nich? Czy ta siostra przychodzi codziennie?
Mają suchego wystrczająco. Wody też.
P.Ada jest często ale w te upały ciężko tłuc sie autobusem.
Kluczy nie dała, mam numer telefonu. One cicho siedzą to każdy myślał,ze juz po nich. Teraz przyuważyli sąsiezi,ze niosła kontener i zaczęło sie. Mieliśmy już utarczki z sasiadami. Usłyszeli co mieli usłyszeć.
Mają ze 2 tygodnie wg jej słów. Widze,ze nie spieszy sie i chyba ciężko jej sie pogodzić z decyzją. Przecież by nie kastrowała jakby nadziei nie miala.
Porosze ja jeśli trzeba o czas.
Bo to wg mnie tamte to chłopaki po kastracji.
Niebieski jest śliczny, mruczący i miziaty.
Bure chłopaki są ze sobą zżyte. Też miziaki wielkie. Mają chyba ok 5-7 lat.
Rudo-białe cudo jest nieufne,ale dało sie poglaskać i bez problemó wpakowac do kontenerka. U niego to kwestia czasu.
Wszystkim dziękuje za pomoc i podbijanie watku.