ADOPCJE POZYTYWNE (współczynnik 0,93) - mazurskie koty

[vega013]

KK nie finansuje ani nie organizuje przetrzymania po zabiegach, więc Koteria będzie lepszym rozwiązaniem.

Jeżeli będzie trzeba, to przetrzymają. Woziłam już koty do Koterii i za każdym razem przekonywali mnie, że najkorzystniej jest zabrać koty jak najszybciej. Myślę, że chcą uniknąć chorób.

Myślę jeszcze o szczepieniach.

[przeplyw]

Ludziska, dzięki Wam wszystkim.
Serca macie i wiedzę macie. Zakręceni pozytywnie jesteście, że aż kot!

Zaczynam z vegą organizować akcję i będę na bieżąco dawał infa.

Być może, jak wyżej zasugerowane, nie widziałem prawdziwej kociej biedy.
Niestety (stary już jestem), widziałem bardzo, bardzo dużo zwierzęcej i ludzkiej bidy, co nie znaczy, że ten świat mnie cały czas dziwi, czasem przeraża i szokuje.
Lata robią swoje i chociaż na szczęście zobojętnienie mnie nie dotknęło, to jakiś tam dystans sobie wypracowałem.

[Adria]

Przepływ, zazdroszczę Ci tego siedliska na Mazurach Marzenie w tym życiu chyba już nie dospełnienia

Mocno trzymam kciuki za całą akcję i kibicuje

[przeplyw]

Dzięki

Było by jeszcze lepsze gdyby nie te "wstrętne kociska"

[martka]

JAKIE PIĘKNE

[spinca]

Przylazłam, bo mi Poker71 naspamowała

A jakie foty profesjonalne

[Lemoniada]

Przepływ, zazdroszczę Ci tego siedliska na Mazurach Marzenie w tym życiu chyba już nie dospełnienia

To pewnie przez to, że kotów za młodu nie miał

Cudne te kocięta, ich mamusie też Po pierwszym spróbuję się dołożyć jakimś grosikiem.

[przeplyw]

Wrrrrrrrrrrrrrr

te cudne kocięta co są na paru zdjęciach wyżej są przyczyną mojego stanu przedzawałowego.
Te zdjęcia są z września 2009, a teraz te "piękne" koteczki uszczęśliwiły mnie i mam kłopot.

[Adria]

Przepływ, zazdroszczę Ci tego siedliska na Mazurach Marzenie w tym życiu chyba już nie dospełnienia

To pewnie przez to, że kotów za młodu nie miał

jak widać co się odwlecze to nie uciecze

Przypływ, stadko wyciachasz a później jak coś się przypląta to będzie na bieżąco i napewno stan Twojego serca się ustabilizuje

[wistra]

Wrrrrrrrrrrrrrr

te cudne kocięta co są na paru zdjęciach wyżej są przyczyną mojego stanu przedzawałowego.
Te zdjęcia są z września 2009, a teraz te "piękne" koteczki uszczęśliwiły mnie i mam kłopot.

Nic nie chcę mówić, ale koty same wybierają sobie swojego ludzia

[przeplyw]

Ja to bym wolał, żeby wybierały mnie miłe kobiety, a nie koty, które podejrzewam o czysty koniunkturalizm.
Czyli:
- te człowiek, daj jeść, masz na pewno za dużo
- dasz jeść, zostaję
- dałeś jestem i będę jak będziesz dawać
- dawaj dalej bo sobie pójdę
- dawaj i tak nie pójdę, bo w końcu dasz
- a teraz dawaj moim dzieciom, wnukom, pra i prapra....
- dawaj bo przecież jesteś dobry człowieku i dlatego cię wybrałem

i człowiek wychodzi na dzwońca, takiego jak foto niżej

[daggie]

łomatko, płaczę ze śmichu

fajny dzwoniec

btw., robisz bardzo dobre zdjęcia! masz jakąś galerię może w sieci?

[Lemoniada]

Z miłymi kobietami jest gorzej, bo mają większe potrzeby

[przeplyw]

nie, nie mam i chyba nie chcę mieć i tak komputer zjada mi za dużo czasu, a mam go przecież coraz mniej

[przeplyw]

Z miłymi kobietami jest gorzej, bo mają większe potrzeby

weź, nie żartuj, wiem dobrze, bo po pierwsze nie mnożą się w postępie geometrycznym!, po drugie ..., po trzecie ..., ..., po n ...,
Nie jest tak źle