Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

[BOZENAZWISNIEWA]

UDAŁO MI SIE USTALIC NASTEPUJACE FAKTY:
-Persidełko jakie widziała koleżanka z forum w domu Krysi to jednak Czupurek....
Juz dawno miał byc w DS....ale pan sie rozmyślił i kot został...Trwaja rozmowy z Liwia_,a takze z Krysia co do losu Czupurka...Poinformowałam osobe ,która zajmowała sie Czupurkiem nim trafił do Krysi, wiec wierze,ze kot znajdzie dom...z nasza pomocą.Jest stary..do schronu wrócic nie powinien..i nie wróci...
-Kotka czarna ,o której przeczytałam kilka stron wczesniej..(nie mogę znaleźć wpisu)-złapana we wnyki, mała ,chuda,czarna jest w DS.Pojechała tam z biało-rudym kotem od wróżki z Bedzina i z jeszcze jednym kotem z Wrocławia...Koty sa bezpieczne i sa w DS(co mam nadzieje potwierdzi Liwia_)IWETA CHYBA WATEK ZAŁOZYŁA....
-drugi kot czarny z krawatkiem od wrózki z Bedzina według IKA6 jest w DS w Rudzie Ślaskiej-tego nie moge potwierdzic....mam tylko słowo Krysi.
Na razie tyle chyba....

Uważam ,ze należy spróbować polubownie załatwić przekazanie kotów...to moje zdanie-zrobicie jak uważacie...tyle ...

[Beliowen]

Ok, już doczytałam i uporządkowałam, dziękuję

Ten post z analizą składu pokarmu był bodajże 27 maja - i była w nim informacja, że kocięta słabną, mają biegunkę itd.

[Iweta]

UDAŁO MI SIE USTALIC NASTEPUJACE FAKTY:
-Persidełko jakie widziała koleżanka z forum w domu Krysi to jednak Czupurek....
Juz dawno miał byc w DS....ale pan sie rozmyślił i kot został...Trwaja rozmowy z Liwia_,a takze z Krysia co do losu Czupurka...Poinformowałam osobe ,która zajmowała sie Czupurkiem nim trafił do Krysi, wiec wierze,ze kot znajdzie dom...z nasza pomocą.Jest stary..do schronu wrócic nie powinien..i nie wróci...
-Kotka czarna ,o której przeczytałam kilka stron wczesniej..(nie mogę znaleźć wpisu)-złapana we wnyki, mała ,chuda,czarna jest w DS.Pojechała tam z biało-rudym kotem od wróżki z Bedzina i z jeszcze jednym kotem z Wrocławia...Koty sa bezpieczne i sa w DS(co mam nadzieje potwierdzi Liwia_)IWETA CHYBA WATEK ZAŁOZYŁA....
-drugi kot czarny z krawatkiem od wrózki z Bedzina według IKA6 jest w DS w Rudzie Ślaskiej-tego nie moge potwierdzic....mam tylko słowo Krysi.
Na razie tyle chyba....

Uważam ,ze należy spróbować polubownie załatwić przekazanie kotów...to moje zdanie-zrobicie jak uważacie...tyle ...

Nie bardzo rozumię, jaki wątek załozyłam ?

To może ustal tez gdzie jest Tadzio

[anabelp]

UDAŁO MI SIE USTALIC NASTEPUJACE FAKTY:
-Persidełko jakie widziała koleżanka z forum w domu Krysi to jednak Czupurek....
Juz dawno miał byc w DS....ale pan sie rozmyślił i kot został...Trwaja rozmowy z Liwia_,a takze z Krysia co do losu Czupurka...Poinformowałam osobe ,która zajmowała sie Czupurkiem nim trafił do Krysi, wiec wierze,ze kot znajdzie dom...z nasza pomocą.Jest stary..do schronu wrócic nie powinien..i nie wróci...
-Kotka czarna ,o której przeczytałam kilka stron wczesniej..(nie mogę znaleźć wpisu)-złapana we wnyki, mała ,chuda,czarna jest w DS.Pojechała tam z biało-rudym kotem od wróżki z Bedzina i z jeszcze jednym kotem z Wrocławia...Koty sa bezpieczne i sa w DS(co mam nadzieje potwierdzi Liwia_)IWETA CHYBA WATEK ZAŁOZYŁA....
-drugi kot czarny z krawatkiem od wrózki z Bedzina według IKA6 jest w DS w Rudzie Ślaskiej-tego nie moge potwierdzic....mam tylko słowo Krysi.
Na razie tyle chyba....

Uważam ,ze należy spróbować polubownie załatwić przekazanie kotów...to moje zdanie-zrobicie jak uważacie...tyle ...

Nie bardzo rozumię, jaki wątek załozyłam ?

To może ustal tez gdzie jest Tadzio

...no właśnie, chciałabym się bardzo dowiedzieć, w którym ogródku jest zakopany??:(:(

[LSVC]

Dziewczyny, co dalej??????????????????????

[Agn]

Dziewczyny, co dalej??????????????????????

O właśnie.
Tak sobie czytam tu i gdzie indziej. O `porządkach na forum` sobie czytałam, też.
I na marginesie deklaratywności niektórych osób pytałam, czy `porządki na forum` mają polegać na tym, że ktoś niewygodny z tego forum znika, a potem i tak robi co i jak chce, czy w przypadkach, jawnego szkodzenia kotom `forumowe porządki` będą miały jakiś ciąg dalszy w realu?

[cangu]

UDAŁO MI SIE USTALIC NASTEPUJACE FAKTY:
-Persidełko jakie widziała koleżanka z forum w domu Krysi to jednak Czupurek....
Juz dawno miał byc w DS....ale pan sie rozmyślił i kot został...Trwaja rozmowy z Liwia_,a takze z Krysia co do losu Czupurka...Poinformowałam osobe ,która zajmowała sie Czupurkiem nim trafił do Krysi, wiec wierze,ze kot znajdzie dom...z nasza pomocą.Jest stary..do schronu wrócic nie powinien..i nie wróci...
-Kotka czarna ,o której przeczytałam kilka stron wczesniej..(nie mogę znaleźć wpisu)-złapana we wnyki, mała ,chuda,czarna jest w DS.Pojechała tam z biało-rudym kotem od wróżki z Bedzina i z jeszcze jednym kotem z Wrocławia...Koty sa bezpieczne i sa w DS(co mam nadzieje potwierdzi Liwia_)IWETA CHYBA WATEK ZAŁOZYŁA....
-drugi kot czarny z krawatkiem od wrózki z Bedzina według IKA6 jest w DS w Rudzie Ślaskiej-tego nie moge potwierdzic....mam tylko słowo Krysi.
Na razie tyle chyba....

Uważam ,ze należy spróbować polubownie załatwić przekazanie kotów...to moje zdanie-zrobicie jak uważacie...tyle ...

Nie bardzo rozumię, jaki wątek załozyłam ?

To może ustal tez gdzie jest Tadzio

...no właśnie, chciałabym się bardzo dowiedzieć, w którym ogródku jest zakopany??:(:(

planujemy mały donosik;)? tak z ciekawości pytam;) sekcji już raczej nie przeprowadzisz;) Ło matko! jeszcze wam się nie znudziło?
OK Ika jest be wszyscy już wiedzą;)

[Cameo]

cangu, jak zwykle "urocza", cudowny adwokat - bleee

[cangu]

cangu, jak zwykle "urocza", cudowny adwokat - bleee

powiem tak ja do IKI kotów nie dałam bo wiem, że dziewczyna
bierze na siebie zbyt dużo, oceniałam to nawet jej nie znając... wy pakowaliście i nawet ją osobiście
znaliście! a teraz płacz i lament i odkopywanie kotów!
Dla mnie to jakaś paranoja!

[BOZENAZWISNIEWA]

IWETA napisała'
Nie bardzo rozumię, jaki wątek załozyłam ?

To może ustal tez gdzie jest Tadzio "
Dostałam linka z łapanki kotów od wrózki chyba Ty go załozyłas..?
Nie mam zamiaru ustalac , gdzie Tadzio zakopany....nie pasuje-same sobie szukajcie w takim razie....tez mi cos.Moge pokazac , gdzie moje 'tymczasy'sa zakopane z białaczka...jaka przywlokłam w ubiegłym roku...

Jestem co do ostatnich wydarzeń bardzo zasmucona, ale kopać nie będe....nikogo...Dla mnie Krysia krzywdy nie zrobiła...a kilka osób z tego forum i dla mnie i moim kotom tak....


przepraszam IWETA, KAJA555watek zakładała o Będzinie....

[Liwia_]

Tak sobie czytam tu i gdzie indziej. O 'porządkach na forum' sobie czytałam, też.
I na marginesie deklaratywności niektórych osób pytałam, czy 'porządki na forum' mają polegać na tym, że ktoś niewygodny z tego forum znika, a potem i tak robi co i jak chce, czy w przypadkach, jawnego szkodzenia kotom 'forumowe porządki' będą miały jakiś ciąg dalszy w realu?

Powinny mieć. W pierwszej kolejności osoby, które koty Ice wydały powinny chyba zająć jakiekolwiek stanowisko, wg mnie powinny koty odebrać. Na razie niestety NIC mi o jakichkolwiek deklaracjach czy planach nie wiadomo, nie wiem co na to Wrocław, Radomsko czy reszta.
Przypomnę też, że moje posty - od jesieni 2009, a także ten wątek miały służyć przede wszystkim wyjaśnieniu niejasności związanych z tym dt i ostrzeganiu, by kotów tam nie wydawać. Niestety - nie wszyscy uwierzyli.
Iweta obiecała dalsze kroki w sprawie odebranych kociąt, są zdjęcia, opinia weterynarza...

I faktycznie - ja też dostałam informacje o 3 kotach od Iki - Dune od wróżki z Będzina, czarnulce z wnyków i rudym bezłapku - nie ma ich już u Iki i naprawdę mają ds.

Pytanie tylko, co z pozostałą 30 ikowych kotów i 120, które "trafiły do ds" w zeszłym roku

[anabelp]

UDAŁO MI SIE USTALIC NASTEPUJACE FAKTY:
-Persidełko jakie widziała koleżanka z forum w domu Krysi to jednak Czupurek....
Juz dawno miał byc w DS....ale pan sie rozmyślił i kot został...Trwaja rozmowy z Liwia_,a takze z Krysia co do losu Czupurka...Poinformowałam osobe ,która zajmowała sie Czupurkiem nim trafił do Krysi, wiec wierze,ze kot znajdzie dom...z nasza pomocą.Jest stary..do schronu wrócic nie powinien..i nie wróci...
-Kotka czarna ,o której przeczytałam kilka stron wczesniej..(nie mogę znaleźć wpisu)-złapana we wnyki, mała ,chuda,czarna jest w DS.Pojechała tam z biało-rudym kotem od wróżki z Bedzina i z jeszcze jednym kotem z Wrocławia...Koty sa bezpieczne i sa w DS(co mam nadzieje potwierdzi Liwia_)IWETA CHYBA WATEK ZAŁOZYŁA....
-drugi kot czarny z krawatkiem od wrózki z Bedzina według IKA6 jest w DS w Rudzie Ślaskiej-tego nie moge potwierdzic....mam tylko słowo Krysi.
Na razie tyle chyba....

Uważam ,ze należy spróbować polubownie załatwić przekazanie kotów...to moje zdanie-zrobicie jak uważacie...tyle ...

...słowo tej pani nic nie znaczy, nie wierzę w nic, co ta pani mówi...moje wszystkie sierotki, łacznie z Milką i Tadziem też miały otrzymać dobre, sprawdzone domki, zapewniano mnie, że to już się dzieje...do tych domków nie dożyły:(:(, kolejne za chwilę odeszłyby do domków, ale za TM:(:( Tosia również miała swego wielbiciela, , który podobno chciał ją zabrać, ciekawe jakiego samarytanina znalazł ten tzw. DT, który to zechciał zabrać do adopcji skrajnie wyczerpanego, chorego kota???przecież podobno ten tzw. Dt nie wydaje do DS kotów chorych...moja kicia umarłaby tam zwyczajnie, a ja nigdy nie dowiedziałabym się, że ona nie żyje . Mało macie dowodów na to, choćby z innych wątków, że ta pani, w swoim działaniu posługuje się kłamstwem to taki sposób na życie a... oko Agaci, powiedziała Iwecie, że kiedy do niej malutka kotka przyjechała miała już uszkodzone oko, a to zwyczajne kłamstwo , mam opinię lekarską, koty były w nadzwyczaj dobrym stanie, czyli weterynarz kłamie??. Mało tego, osoba ta nadal twierdzi, że nic się nie stało i że jej działania oceniamy nieuczciwie , wkleję część maila, który otrzymałam od tzw. DT 19 lipca, to był jeden z ostatnich opowieści z serii mchu i paproci...
cyt."Tia (nie Mia) dalej matkuje maluchom i nie ma nic przeciwko. Niech tylko który zapiszczy z głodu już jest przy nim. Nie martw się więc o nie. Krzywda im się nie dzieje. Najbardziej rozpieszczony jest Tadzio. Jak go nie weźmiesz na ręce od razu to się drze jak byś go ze skóry obdzierała" koniec cyt. i to też była prawda?

.......pamiętacie, Tia to wyczerpana kotka, której sprawdzano jakość mleka w mleku ona również zajęła się moimi kociakami, podobno je karmiła....

[estre]

Tak sobie czytam tu i gdzie indziej. O 'porządkach na forum' sobie czytałam, też.
I na marginesie deklaratywności niektórych osób pytałam, czy 'porządki na forum' mają polegać na tym, że ktoś niewygodny z tego forum znika, a potem i tak robi co i jak chce, czy w przypadkach, jawnego szkodzenia kotom 'forumowe porządki' będą miały jakiś ciąg dalszy w realu?

Powinny mieć. W pierwszej kolejności osoby, które koty Ice wydały powinny chyba zająć jakiekolwiek stanowisko, wg mnie powinny koty odebrać. Na razie niestety NIC mi o jakichkolwiek deklaracjach czy planach nie wiadomo, nie wiem co na to Wrocław, Radomsko czy reszta.
Przypomnę też, że moje posty - od jesieni 2009, a także ten wątek miały służyć przede wszystkim wyjaśnieniu niejasności związanych z tym dt i ostrzeganiu, by kotów tam nie wydawać. Niestety - nie wszyscy uwierzyli.
Iweta obiecała dalsze kroki w sprawie odebranych kociąt, są zdjęcia, opinia weterynarza...

I faktycznie - ja też dostałam informacje o 3 kotach od Iki - Dune od wróżki z Będzina, czarnulce z wnyków i rudym bezłapku - nie ma ich już u Iki i naprawdę mają ds.

Pytanie tylko, co z pozostałą 30 ikowych kotów i 120, które "trafiły do ds" w zeszłym roku

Dwa koty, które były w DT u Iki6 (dwa persy) trafiły do innych DT/DS. Zabrałam oba w zeszłym roku na jesieni.

[Formica]

Liwio_ właśnie problem w tym, że taki DT chętne brać od innych ciężar kotów są często postrzegane jako wybawienie.
Wiele osób na miau (i na dogo zresztą też ) postępuje tak, że przekazują zwierze do DT i o nim "zapomina", zostawiając leczenie, szukanie DSów i decydowanie o tym gdzie mają trafić właśnie temu DT.

Zabieranie od IKI kota = niemiła konfrontacja, kłopot co z kotem dalej lub większa lub mniejsza prawda co się ze zwierzem stało. Wątpię, by wszyscy forumowicze zechcieli zabrać się za odbieranie swoich podrzutków.

A Ika wbrew pozorom nie jest chora psychicznie. W mojej ocenie lubi być postrzegana jako wybawczyni, kociara z doświadczeniem i możliwościami. Zawsze służy DT i dobrą radą jak opiekować się kotem. I bardzo nie lubi, gdy ktoś próbuje jej doradzić. Jest przekonana o swojej nieomylności i będzie szła w zaparte, sądząc z jej wypowiedzi na forum.

[Iweta]

Nie wiem czy wszyscy wchodzą na watek anabelp, więc wkleje też tu fotorelacje z dzisiejszego poranka kociaków zabranych od IKA6.


Muszę przyznać, że szłam dzis do ich pokoiku z dusza na ramieniu a tu niespodzianka, kociaki przywitały mnie cieniutkimi miaukami
......

Szłam od razu zaopatrzona w strzykawkę i conva, bo wczoraj Minia nie chciała sama jeść ,a tu druga niespodzianka..Minia jadła sama
Agacia wsuwa jak mały odkurzacz, musiałam jej szybko dokładac bo od razu jak zjadła dopinała sie do jedzenia Mini, która je pomalutku. Okazało sie, że apetycik dzis dopisuje (szczególnie Agaci ) więc w te pędy poleciałam dorobić conva.

Po jedzeniu Agacia zaczęła toaletę, a Minia postanowiła opuscic swój "apartament" i przenies sie w inne klimaty a mianowicie moje kolana odziane w pasiaki czyli piżamę
.......

Malutka umosciła sie na kolanach i też zaczęła toaletę a ma sie z czego czyścić, to ona najbardziej śmierdzi, mam wrażenie, ze sypiała w swoich odchodach. Ma posklejane całe futerko.Jest niesamowicie chudziutka, pewnie nie mogła sie dopchać do jedzenia przy innych kotach, wystarczy, że widze jak Agacia ja odpycha a co dopiero gdy jest wiele innych ,głodnych kotów
Więc Minia zaczeła, wygryzac sobie bród z paluszków i myć łapki i robiła to z wielkim zaangażowaniem (zdjecia są zrobione pod dziwnym katem ale musiałam je sobie robic sama )
...........
.......

A potem przyszedł czas na wyłozenie sie do góry kołami i wystawienie do głaskania maleńkiego brzuszka a własciwie miejsca na brzuszek . Ugniatała mi reke i nawet niesmiało cichutko mruczała
....

...i tylko Agacia skończywszy toalete, przyglądała sie zazdrosnie zza "krat" ale nadrobimy to następnym razem


Więc sumując, dzisiejszy poranek był dla mnie bardzo przyjemny, zaraz jedziemy do weta na nastepna porcje leków. Mam nadzieję, że bedzie dobrze.
Lidziu jeszcze raz wielkie dzieki za conva i chrupeczki