
Kotek jest prześliczny, bardzo odważny i ciekawski. Nie był wogóle zainteresowany jedzeniem,
choć miał i serduszka i kurczaka i tuńczyka do wyboru. Nie był w tym dniu karmiony ale wydaje mi się że
jeszcze ktoś inny musi te koty dokarmiać, bo kot nie był głodny.
Niestety teren jest tak rozległy że podbierak się raczej nie sprawdzi, nie ma gdzie zagonić kotka żeby go chwycić

Jedyna szansa to klatka łapka. Nawet wszedł do niej przednimi łapkami ale później coś go wystraszyło i uciekł.
Uważam że kotek na klatkę się złapie ale trzeba czasu żeby przyzwyczajał się do jej wyglądu.
Jest ciekawski, myślę że to kwestia kilku dni i się złapie ale klatkę musi widzieć codziennie.
Najlepiej wkładać jedzenie do klatki z brzegu żeby mógł jeść ale nie musiał wchodzić do klatki.
Każdego dnia trochę dalej.... i powinno się udać. Póki co tak ustaliłyśmy z Erjene, że tak będą robić i próbować.
Mam nadzieję że ta metoda będzie skuteczna i dla małego i dla ciężarnej mamy

Erjene daj znać jak idzie oswajanie kotka do klatki

