Jurand*Kot Niebieski*Białaczka* Jest dobrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2010 14:12 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Sinea pisze:
Gibutkowa pisze:
Sinea pisze:Usg brzysia by się przydało.Najlepiej u dr.Marcińskiego.

hmm... spójrz na zdjęcia - w brzusiu nic nie będzie (w sensie płynów) bo brzusia "nie ma" :roll: on ma zapadnięty brzuszek z tego co na zdjęciach widziałam. No chyba że szukamy tasiemca...


Właśnie o tasiemca mi chodzi.Tak jak pisałam wcześniej objawy neurologiczne wyglądają na robalowe toksyny.Miałam podobny przypadek-również z malutką srebrną koteczką.Odchylała główkę do tyłu,ciężko przełykała i ogólnie zachowanie dziwne.

sinea, ty chcesz TASIEMCA zobaczyć na USG? 8O
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 21, 2010 14:36 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

ryśka pisze:sinea, ty chcesz TASIEMCA zobaczyć na USG? 8O

No właśnie tak się zastanawiałam, że tasiemca się raczej na usg nie zobaczy chyba że na jakimś nie wiem... no nie wewnętrznego się też nie używa bo to już jest ta.. no... kolonoskopia? :|
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2010 14:48 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Gibutkowa pisze:
ryśka pisze:sinea, ty chcesz TASIEMCA zobaczyć na USG? 8O

No właśnie tak się zastanawiałam, że tasiemca się raczej na usg nie zobaczy chyba że na jakimś nie wiem... no nie wewnętrznego się też nie używa bo to już jest ta.. no... kolonoskopia? :|

Nie, po prostu nie jest to możliwe. Wystarczy dać kał do badania. Jeśli kot nie był odrobaczany w ostatnim czasie, a jednocześnie stwierdzono kaliciwirozę, to objawy neurologiczne w pierwszym rzędzie pasują do kaliciwirozy. Objawy bywają bardzo różne, przyczyny też. Kociaka z objawami neurologicznymi powinien badać lekarz znający się na neurologii. No i - nie powinny trafiać do Anny Rylskiej inne koty, przez kilka miesięcy.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 21, 2010 15:17 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

ryśka pisze: No i - nie powinny trafiać do Anny Rylskiej inne koty, przez kilka miesięcy.

Nieszczepione rozumiem. Bo jednak calci nie jest tak niebezpieczna dla szczepionych kotów, a kilkumiesięczną (półroczną) kwarantannę stosuje się przy PP - nie słyszałam o kwarantanni przy calci, z resztą przy innych chorobach też (nawet w schroniskach są epidemie PP, a epidemie żadnych innych chorób nie występują). No, a dla nieszczepionych kotów to wiadomo, że jakakolwiek choroba jest wysoko niebezpieczna. Tylko czy schronisko pod tym względem jest bezpieczniejsze niż dom, w którym kot może liczyć na indywidualną opiekę i na pewno na dużo większa uwagę i troskę niż w - przykro pisać ale takie są realia - w 90% polskich schronisk? :roll:
Koniec smęcenia, bo się zaraz jakiejś depresji nabawię :| Aniu jak maleństwo?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2010 15:25 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Gibutkowa pisze:
ryśka pisze: No i - nie powinny trafiać do Anny Rylskiej inne koty, przez kilka miesięcy.

1. Nieszczepione rozumiem. Bo jednak calci nie jest tak niebezpieczna dla szczepionych kotów,
2. a kilkumiesięczną (półroczną) kwarantannę stosuje się przy PP - nie słyszałam o kwarantanni przy calci
3. nawet w schroniskach są epidemie PP, a epidemie żadnych innych chorób nie występują

1. Gibutkowa, kaliciwirus jest wirusem szybko mutującym, szczepionki chronią tylko częściowo - zawierają konkretne szczepy wirusa, a nie - wszystkie. Przy ciężkiej lub uogólnionej kaliciwirozie istnieje śmiertelne niebezpieczeństwo. Chorować mogą także koty szczepione, choć mogą sobie po prostu ciut lepiej radzić.
2. Nie obraź się, ale to, że nie słyszałaś, nie zmienia tego, że się powinno. Napisałam już wcześniej - nosiciele sieją wirusem zwykle przez 2-3 miesiące. Zdarza się, że dożywotnio (ale rzadko).
3. Nie prawda. :|
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 21, 2010 15:33 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

ryśka pisze:2. Nie obraź się, ale to, że nie słyszałaś, nie zmienia tego, że się powinno. Napisałam już wcześniej - nosiciele sieją wirusem zwykle przez 2-3 miesiące. Zdarza się, że dożywotnio (ale rzadko).
3. Nie prawda. :|

Nie obrażam się, po prostu nie słyszałam o takim przypadku nigdy. Tym bardziej się nie obrażam, że moja wiedza o calci opiera się o to jedynie co wyczytałam "przy okazji" - nigdy wcześniej się jakoś w tą chorobę akurat nie zagłębiałam. Ale wiedzy nigdy nie za wiele ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2010 15:51 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Tak poza wszystkim, to po każdej zaraźliwej chorobie powinno się robić (jako DT) kwarantannę, odpowiednią czasowo dla danej choroby (czyli chwila dla rezydentów, by mogli odpocząć, dojść do siebie, a my w tym czasie myk myk - dezynfekcja itd.). Inaczej kolejne tymczasy chorują na to samo.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lip 21, 2010 16:41 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Gibutkowa pisze:
Sinea pisze:Właśnie o tasiemca mi chodzi.Tak jak pisałam wcześniej objawy neurologiczne wyglądają na robalowe toksyny.Miałam podobny przypadek-również z malutką srebrną koteczką.Odchylała główkę do tyłu,ciężko przełykała i ogólnie zachowanie dziwne.

sinea, ty chcesz TASIEMCA zobaczyć na USG? 8O
[/quote]

Jeżeli byłyby takie zwoje w jelitach jakie się okazały u naszego kota przy sekcji to uwierz mi- można zobaczyć.
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 21, 2010 18:01 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Jurand zaczął delikatnie kuleć - początek choroby -dwa lub trzy dni po drugim odrobaczaniu

dziś został zmieniony antybiotyk, doszła witamina b12 na czerwone krwinki ( dziąsełka ma bardzo jasne)
do tego jeszcze biostyminia ( 1/4 ampułki dziennie) i olej z ryb z kapsułek (1/2 ampułki)

dezynfekuje dokładnie mieszkanie 2 razy w miesiącu
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro lip 21, 2010 18:18 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Czym mały był odrobaczony?
Może mogę polecić naszą wetkę,która jest specjalistką od neurologii?
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa


Post » Śro lip 21, 2010 18:28 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Anna Rylska pisze:Jurand zaczął delikatnie kuleć - początek choroby -dwa lub trzy dni po drugim odrobaczaniu

dziś został zmieniony antybiotyk, doszła witamina b12 na czerwone krwinki ( dziąsełka ma bardzo jasne)
do tego jeszcze biostyminia ( 1/4 ampułki dziennie) i olej z ryb z kapsułek (1/2 ampułki)

dezynfekuje dokładnie mieszkanie 2 razy w miesiącu

Jak sobie przypomnę jak wyglądałam po trzeciej serii antybiotyku to się wcale nie dziwię że Jurand ma blade dziąsełka :roll:
Zdrowiej koteczku :ok: :ok: :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2010 18:31 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Jurand był odrobaczany flubenol KH

Sinea dziękuje, ja naprawdę teraz nie mam takich możliwości, nawet dojechać było by mi teraz trudno z tym kociakiem pociągiem w taki upał
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro lip 21, 2010 22:54 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

zapraszamy na bazarek

viewtopic.php?f=20&t=114593

dla maluszka

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Czw lip 22, 2010 1:06 Re: Jurand*Kot Niebieski*Walczy o życie*NieWidzi*Potrzebna pomoc

Trzymaj się kocie. Tyle dni bez poprawy, choć ta malutka jednak była. Biedny kocina :(

:ok:

Gibutkowa, szczepione też mogą przechorować kaliciwirozę, kiedy mają spadek odporności. Moja dorosła kota, regularnie szczepiona miała tak poważne przejście kalici, że prawie ją z tamtego świata ściągaliśmy - temp. ponad 40st. bladość śluzówek, totalna anemia, kroplówy itp. Wetka powiedziała, że musiałam jakiegoś mutanta przywlec z miejsca dokarmianych wolnożyjących (prawdopodobnie "moje" Bielany).
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], imatotachi, kasiek1510, MruczkiRządzą i 79 gości