Boysband z Warsiawki - chłopaki na swoim :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2010 19:42 Re: Boysband z Warsiawki

Czy oberciotka zauważyła, że jej ulubieniec ma dom z koleżanką? Na Mokotowie :wink:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon cze 28, 2010 20:18 Re: Boysband z Warsiawki

Oberciotka - no nieźle :mrgreen:

Pewnie, że zauważyłam :D :D :D Małysz de beściak :ok: :ok: Możemy liczyć na jakieś zdjątka Małysza w domku, z koleżanką Adą :?: A jak Ada umaszczona :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon cze 28, 2010 20:23 Re: Boysband z Warsiawki

Ada - krówka :) Bardzo miła ok. 9-cio miesięczna dziewuszka. Ja zapomniałam aparatu wziąć, jak go odwoziłam :oops: Ale poproszę panią, może cyknie jakieś :)

Bardzo się cieszę, że Małysz nie jest jedynakiem, on spośród wszystkich chłopaków był zdecydowanie najbardziej "stadny".
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Wto cze 29, 2010 15:59 Re: Boysband z Warsiawki

Marysia, jak tam negocjacje? :ryk:

Dostałam sms od opiekunki Małyszka - z Adą już pełna komitywa :ok:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Wto cze 29, 2010 22:12 Re: Boysband z Warsiawki

no to do pełni szczęścia brakuje tylko domu dla Hoganka..... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro cze 30, 2010 11:04 Re: Boysband z Warsiawki

No własnie o to się obawiam... w poniedziałek wyjeżdżam na 1,5 m-ca :? Bardzo bym chciała żeby znalazł tak dobry dom jak reszta chłopców.

A Hogan baaardzo się zaprzyjaźnił z To-to, ciągle usiłuje ją ssać - na co ona pozwala. Wyobraźcie sobie 10m-czną dziewczynkę, typ długonogiego patyczaka, który "karmi" burego mrrruczącego chłopa :ryk:

U Marginesika też dobrze, ryjek się ładnie goi tylko coś ogonek nie chce zarastać (miał gołą skórę na odcinku 1,5 cm), wet straszy że tak mu może zostać :( A poza tym jest masakrycznie rozpuszczonym kotuchem, czekam na foty - ale obawiam się że jest okrągły, podobno wszyscy go uwielbiają dokarmiać a on to typ odkurzacza - wszystko i w każdej ilości :roll:

Z dobrych informacji - przyszły wyniki z mykologii - grzyba w hodowli 4 tygodniowej nie stwierdzono :ok:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Czw lip 01, 2010 11:42 Re: Boysband z Warsiawki

super, że grzyba jednak nie ma!!!!!!! :piwa:

a co tam z TDT Hoganka......??????? :wink:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw lip 01, 2010 19:16 Re: Boysband z Warsiawki

też ciekawa jestem :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lip 01, 2010 19:17 Re: Boysband z Warsiawki

No chyba z TDT nici, Maria coś cicho siedzi, ja też ich nie chce nękać :roll:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon lip 05, 2010 10:45 Re: Boysband z Warsiawki

Przepraszam że się nie odzywałam, straszny młyn w pracy i sprawach osobistych nas dopadł...

Chociaż Hubert prawie się już zgodził, nie możemy niestety wziąć Hoganka. Dejotkowi się pogorszyło, ma nowe plamki na ogonku, brzuszku, uszkach w ogóle wszędzie a do tego je rozdrapał więc ma rany. Wygląda to jak grzybica, cały czas fungiderm i oridermyl, a jeżeli do czwartku mu się nie poprawi to będzie szczepiony na grzybicę.... 3majcie wszyscy za niego kciuki!
Obrazek Obrazek

Maria.S

 
Posty: 181
Od: Pon maja 24, 2010 10:25
Lokalizacja: W-wa Nowodwory

Post » Pon lip 05, 2010 19:19 Re: Boysband z Warsiawki

Maria.S pisze:Przepraszam że się nie odzywałam, straszny młyn w pracy i sprawach osobistych nas dopadł...

Chociaż Hubert prawie się już zgodził, nie możemy niestety wziąć Hoganka. Dejotkowi się pogorszyło, ma nowe plamki na ogonku, brzuszku, uszkach w ogóle wszędzie a do tego je rozdrapał więc ma rany. Wygląda to jak grzybica, cały czas fungiderm i oridermyl, a jeżeli do czwartku mu się nie poprawi to będzie szczepiony na grzybicę.... 3majcie wszyscy za niego kciuki!



Mario, ale Slapcio pisała, że z badań myko nie wyszła grzybica :!: :!: :!:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto lip 06, 2010 8:36 Re: Boysband z Warsiawki

No to może tylko Dejot ma grzybice bo cały czas ma nowe plamki mimo smarowania, wyparzania misek i wizyt u lekarza

Dla weterynarzy wygląda to na grzybice i to napisałam, wiem że z testów to nie wyszło.
Obrazek Obrazek

Maria.S

 
Posty: 181
Od: Pon maja 24, 2010 10:25
Lokalizacja: W-wa Nowodwory

Post » Wto lip 20, 2010 10:24 Re: Boysband z Warsiawki

czekamy na wieści o Hoganie - czy są jakieś widoki na domek dla mocarza????? :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro lip 21, 2010 15:21 Re: Boysband z Warsiawki

Właśnie, ciekawe co u niego :)

Dejotek dostał szczepienie przeciw grzybom - trochę lepiej to wszystko wygląda, niedługo powtórka ze szczepienia. mam nadzieję że już będzie ok. Ale energii ma za 3 koty, a upały mu nie doskwierają bo ma nową zabawkę - wodę :) wskakuje do wanny, rząda odkręcania kranu, włazi pod wodę i próbuje ją łapać :D haha a potem biega specjalnie robiąc ostre zakręty żeby się ślizgać :D Koto-Wydra! :D
Obrazek Obrazek

Maria.S

 
Posty: 181
Od: Pon maja 24, 2010 10:25
Lokalizacja: W-wa Nowodwory

Post » Sob lip 24, 2010 10:51 Re: Boysband z Warsiawki

hej :)

na chwilę jestem w necie (wpadłam wziąć trochę czystych ciuszków i w poniedziałek rano znów ruszam na Dolny Śląsk :roll: )

cieszę się że z Dejotkiem ok - niestety grzybek sie potwierdza - w międzyczasie na To-to wylazła zmiana na uszku, więc najwyraźniej albo złapały u weta, albo małe miały w utajonej formie i grzyb skorzystał z obniżenia odporności :( Przy szczepieniu leczniczym biocanem warto podać trzy, a nie 2 dawki (tyle to przy samym zabezpieczającym). Nas tez to czeka ze wszystkimi naszymi kotami.

Hogan nadal bez domu :( Kuba ogłaszał, ale ludzie którzy odpowiedzieli to totalna porażka (kastrowanie=krzywdzenie, miałam 2 kotki ale jeden uciekł przez drzwi a drugi przez okno -= 6 piętro :evil: ) Takim nie oddamy. Wyrósł chłopak przez te 3 tygodnie jak mnie nie było. Śliczny jest i długołapny.

Muszę zadzwonić do domów Marginesika i Małyszka o newsy. Ufff to tyle lecę wstawic pranie i zrobić zakupy na kolejny wyjazd.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 14 gości