Adopcja kociaka Warszawa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2010 10:34 Re: Adopcja kociaka Warszawa

maxima161 pisze:seidhee pewnie masz racje. Na pewno są hodowle gdzie właściciel dba o rozwój małych kociaków ale z pewnością jest ich bardzo mało. Większość osób które mają kota z hodowli biorą sobie najczęściej 2 kota właśnie dachowca o tym coś świadczy. :)


Nie no spoko ja głównie na forum mam jakiś kontakt z hodowcami i właścicielami kotów rasowych, a to być może jest tylko jakaś "lepsza" grupa.
A na pewno chodzi ci o normalne, zarejestrowane hodowle, czy może do jednego worka wrzucasz hodowle i pseudohodowle?
Btw ja marzę o rasowym kocie i kiedyś sobie takiego kupię, jak już będę mieć większe mieszkanie :)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lip 21, 2010 10:46 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Spróbuje z tym Ajaxem :). Na razie obpryskałam jego buty moimi perfumami :) :oops:

Z tą pastą to wyślij mi opis musze zobaczyć co to jest. To się zastanowię.
Z tą zmianą chłopaka :) może być ciężko trochę się do niego przywiązałam ;) i go lubię.
Nie ma wyjścia dziewczyna :) musi się do niego przekonać haha. A kiedyś byłam taka zazdrosna ;) że ja jej dawałam jeść dbałam o nią a ona i tak tuliła się do niego ja byłam potrzebna jak chciała się pobawić a teraz taka zamiana ról. Jak dziś wrócił to to znowu buczała ale jak spryskałam te buty to może jej przejdzie :) i jeszcze je wyszoruje tym Ajaxem :)

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro lip 21, 2010 11:12 Re: Adopcja kociaka Warszawa

seidhee pisze:
maxima161 pisze:seidhee pewnie masz racje. Na pewno są hodowle gdzie właściciel dba o rozwój małych kociaków ale z pewnością jest ich bardzo mało. Większość osób które mają kota z hodowli biorą sobie najczęściej 2 kota właśnie dachowca o tym coś świadczy. :)


Nie no spoko ja głównie na forum mam jakiś kontakt z hodowcami i właścicielami kotów rasowych, a to być może jest tylko jakaś "lepsza" grupa.
A na pewno chodzi ci o normalne, zarejestrowane hodowle, czy może do jednego worka wrzucasz hodowle i pseudohodowle?
Btw ja marzę o rasowym kocie i kiedyś sobie takiego kupię, jak już będę mieć większe mieszkanie :)


seidhee jak idziesz do sklepu coś kupić to każdy sprzedawca jest miły tak samo jest z hodowcami to też sprzedawcy ja byłam pod takim wrażeniem tej hodowczyni że w życiu bym nie pomyślała że to wina hodowcy Pani była tak miła że nawet miałam z miesiąc utrzymywałam z nią kontakt jak coś było nie tak dała nam wyprawkę zrobiła naprawdę mega wrażenie. Byłam w zimę na jednej wystawie kotów rasowych widziałam jakie kity się wciska ludziom którzy przychodzą po kota inna gadka jest juz z kimś kto takiego kota ma. Chodzi mi o hodowle zarejestrowane ja brałam kota właśnie z takiej. Nikogo nie chce przekonywać jeśli ktoś chce kota z hodowli to niech takiego sobie kupi. Życzę Ci żebys miała fajnego kota jedyne co mogę Ci poradzić to jak sie zjawisz u kogoś po kota to poproś żeby Cię zaprowadzili do miejsca gdzie siedział kociak sprawdz czy był w klatce czy swobodnie latał po pokoju. Poproś żeby pokazali Ci mame i tate malucha zobacz jak się zachowują czy sykają czy są łagodne to jest bardzo ważne. Największą bzdurą jest podobno to co ja usłyszałam matka syka na malucha bo go wypędza jesli tak jest dla małego kota to może być straszną traumą. A jeszcze jedna rzecz którą nie ja sobie wymyśliłam tylko powiedział wet koty z hodowli bardzo często w nowym domku chorują (np koci katar) przyczyna stres plus genetyka. Sprawdź czy kot ma przepuklinę (bardzo często występuje u kotów z hodowli nie pamiętam dlaczego bo mi to mówił wet z 3 lata temu ale jakoś to uzasadnił) a taka operacja sporo kosztuje wiem bo odczułam to na własnej skórze wczoraj :). Ja przez długi czas nie chciałam mieć dachowca byłam zakochana w kotach z hodowli mam nadzieje że Tobie się uda i będziesz miała fajnego kota tylko pamiętaj nie wierz we wszystko co powie Ci hodowca kieruj się zdrowym rozsądkiem i wszystko będzie ok :). Boże szkoda że ja nie miałam takich info 3 lata temu ale nie żałuje mam moja kochaną Urankę z trudnym charakterem ale jest moja :) :1luvu:

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro lip 21, 2010 11:20 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Ps ale masz ślicznego Bobka podobny do mojego Kubusia :1luvu:
:ok: za Bobka żeby znalazł fajny domek :) z odpowiedzialnymi rodzicami

Ludzie są okropni jak można wziąć kota i go oddać matko :) ale ja dziś marudzę sory :)

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro lip 21, 2010 11:25 Re: Adopcja kociaka Warszawa

maxima161 pisze:Życzę Ci żebys miała fajnego kota jedyne co mogę Ci poradzić to jak sie zjawisz u kogoś po kota to poproś żeby Cię zaprowadzili do miejsca gdzie siedział kociak sprawdz czy był w klatce czy swobodnie latał po pokoju. Poproś żeby pokazali Ci mame i tate malucha zobacz jak się zachowują czy sykają czy są łagodne to jest bardzo ważne.


Podobne rady dają "nasi" hodowcy na forum ;) A tata kociaków często jest z innej hodowli. Na pewno zanim wybiorę hodowlę to postaram się o niej dowiedzieć jak najwięcej. Mam już jedną na oku, ale niestety nie hoduje takiego koloru, jaki mi się najbardziej podoba.

Bobek jest strasznie fajny ale teraz wakacje, no i wszyscy chcą malutkiego kociaka. W przyszłym tygodniu będzie wykastrowany, może to kogoś zachęci...

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lip 21, 2010 11:42 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Naszego Kubusia tez to czeka :) już do kuwetki robi bardziej aromatyczne siku ale ma dopiero 4 ,5 miesiąca więc jeszcze troszkę musi podrosnąć :) nasz mały chłopak. A mogę zapytać jakiego kociaka sobie wymarzyłaś jakiej rasy?

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro lip 21, 2010 12:21 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Marzę o kotce maine coon, czarnej szylkrecie :)

A Kubusia już spokojnie można wykastrować, nie ma co czekać aż zacznie lać po ścianach. Niektórzy weci doradzają kastrować w wieku 8 miesięcy i więcej, ale wtedy kot może już mieć utrwalone nawyki - np. znaczenie terenu. Myśmy z Bobkiem trochę zwlekali bo miał problemy ze zdrowiem, ale już jest ok i ciachamy ;)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lip 21, 2010 13:08 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Moja Niunia we wrześniu będzie miala rok (chyba) bo nie wiem, kiedy sie urodziła z racji znalezienia jej (około 2 miesięcznej), ale rujki jeszcze nie miała, to czekamy, bo moja wetka jednak jest za sterylką po pierwszej rui.
Opis pasty na PW wysłany

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lip 21, 2010 13:26 Re: Adopcja kociaka Warszawa

maxima161 pisze:Ps ale masz ślicznego Bobka podobny do mojego Kubusia :1luvu:
:ok: za Bobka żeby znalazł fajny domek :) z odpowiedzialnymi rodzicami

Ludzie są okropni jak można wziąć kota i go oddać matko :) ale ja dziś marudzę sory :)


Widzisz? Nie tylko ja jestem zachwycona Bobusiem :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro lip 21, 2010 13:33 Re: Adopcja kociaka Warszawa

No ogłaszam, ogłaszam :)
Mam nadzieję, że nie będziemy długo czekać na super domek.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lip 21, 2010 18:36 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Kubuś pewnie niedługo będzie poddany kastracji. Ostatnio mój chłopak się śmiał że ma grandes kochonos :oops: :). Urka dostała wcześnie rujki ok 6 miesiąca ale na początku aż tak jej nie nosiło.
Cieszę się że już jest po zabiegu strasznie długo się bałam ją oddać pod nóż.

Nie muszę zmieniać chłopaka ;P już jest dobrze mizia się z nim :).

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro lip 21, 2010 19:25 Re: Adopcja kociaka Warszawa

No! i o takie właśnie wieści chodziło :) Mam nadzieję, że to wszystko się jakoś poukłada i będzie OK.
Moja Kośka też byłą sterylizowana, jak to wetka ujęłą "w ostatniej chwili" tłumacząc mi, że zdrowa macica u kotek jest grubości wkładu do długopisu, a Kośka miała ją już grubą jak palec. Strasznie się męczyła, ruje miała prawie bez przerwy, rozchorowała się. A ja zwlekałam ze sterylką, bo się bałam zabiegu, tak jak Ty maxima. Teraz widzę, jaki to był błąd i obie jesteśmy szczęśliwe :1luvu:
Mam nadzieję, że stosunki w Kubusiem się unormują :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lip 21, 2010 20:42 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Ja też mam nadzieje że się wszytko dobrze poukłada :)
Kubuś szaleje u mamy :) dobrze mam z rodzicami :)
Na razie nie zachwalam ale widzę że się troszkę uspokoiła jak wracamy do domu to obwąchuje jeszcze podłogę ale już nie dostaje szału :)

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Pt lip 23, 2010 19:18 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Na razie z Uranką wszystko w porządku oczywiście po każdym powrocie mojego chłopaka ?Urania obwąchuje podłogę i zaczyna sykać i fukać ale ponieważ nie ma kogo ganiać szybko jej przechodzi. Moja koleżanka u której byłam tego pechowego dnia powiedziała, że jej kotka ma kamice nerkową i posikuje wszędzie :(. Teraz już w 100% jestem pewna że Urcia stała się taka agresywna przez zapach po pierwsze denerwuje ją zapach z podeszwy butów Krystiana po 2 denerwuje ją pewien preparat którym Krystian smaruje sobie palca u stopy :).
Tak bardzo chciałabym żeby nasze kociaki znowu się polubiły i żeby skończył się nareszcie ten koszmar.

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Wto lip 27, 2010 15:57 Re: Adopcja kociaka Warszawa

No i jak sie sprawy mają u Was?
Czy towarzystwo kocio-kocie juz pogodzone?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości