Tasmanek już przegina

pakuje się pod prześcieradło którym się przykrywam ,budzi w nocy na miłość ,porąbało chłopaka
fajne są te moje kotuchy ,rosną jak na przysłowiowych drożdżach i już z przerażeniem myślę że zostanę z 11 kotami
rozrabiaja okropnie ,zwłaszcza o świcie .
Wróciłam z pracy i mam całą podłogę w ziemi ,malutki kwiatuszek wydłubany i rozszarpany na strzępy ,a ja tak go pilnowałam ze ruszył ,prawie rok ,jak drgnęło to go łobuzy załatwiły
chyba sobie obiad z nich zrobię
